28.01.2015, 15:12
Przypomina mi się wyjazd do Terespola w maju 2010 roku. Chcąc sfotografować dubeltowego Gagarina dotarłem w to miejsce -> http://maps.google.pl/maps?ll=52.082808 ... ic&dg=ntvb
Miejscowa kobieta straszyła, że "tu był już taki jeden co robił zdjęcia. Panie, straż go złapała i ambasada musiał interweniować". Trochę się zlękłem, tym bardziej, że gdy Gagar ruszył blokując przejście i powrót do centrum miasta, to po drugiej stronie wagonów pojawił się patrol SG na dwóch motorach. Ale nie zwrócili na mnie uwagi, nikt mnie nie zatrzymał, a ja szybkim tempem zniknąłem w pierwszej lepszej bocznej uliczce.
Dodam, że jechałem pociągiem międzynarodowym Vltava (który wówczas jeździł S-Ł-ką).
Miejscowa kobieta straszyła, że "tu był już taki jeden co robił zdjęcia. Panie, straż go złapała i ambasada musiał interweniować". Trochę się zlękłem, tym bardziej, że gdy Gagar ruszył blokując przejście i powrót do centrum miasta, to po drugiej stronie wagonów pojawił się patrol SG na dwóch motorach. Ale nie zwrócili na mnie uwagi, nikt mnie nie zatrzymał, a ja szybkim tempem zniknąłem w pierwszej lepszej bocznej uliczce.
Dodam, że jechałem pociągiem międzynarodowym Vltava (który wówczas jeździł S-Ł-ką).