16.11.2013, 00:40
Cytat: - Rozkłady jazdy są niedostosowane do przepisów, które obowiązują motorniczych. Żeby przejechać bezpiecznie skrzyżowanie muszę łamać przepisy. Tak jest w wielu miejscach we Wrocławiu. Gdy zgłaszamy to przełożonym, słyszymy - czepiacie się szczegółów. Czy musi dojść do tragedii - pyta motorniczy z Wrocławia w liście, który przysłał do redakcji.
Oto cała treść listu Czytelnika:
Jestem motorniczym w MPK sp.z o.o. Firma w której pracuję schodzi na psy, dzięki obecnemu prezydentowi i obecnemu prezesowi, który został już raz z niej wywalony, za niegospodarność i działanie na szkodę ówczesnej spółki, w 1997 r. To co się teraz wyprawia (cała nagonka na MPK) jest według mnie jako pracownika z długoletnim stażem bezsensowna i niczym nieuzasadniona.
Całość: Gazeta Wrocławska