24.02.2019, 18:22
Po kolejnej dłuższej nieobecności wracam na forum by zrelacjonować kilka zaległych wyjazdów z 2018 roku no i oczywiście go podsumować.
Dzisiaj dwie bardzo krótkie, "ogryzkowe" relacje.
Pociągiem z Jarocina do Gniezna
W sierpniu 2018 roku przejechałem kilka, ostatnich jak się okazało, tras kolejowych tamtego roku. Urządzanie mieszkania, rozpoczęcie stażu podyplomowego w październiku poskutkowała lekkim niedostatkiem czasu i funduszy. Teraz się trochę uspokoiło, więc uzupełnię kilka zaległych relacji.
Zacznijmy od pierwszego sierpniowego wyjazdu, kiedy zaliczyłem brakujący odcinek linii 281 między Jarocinem i Gnieznem.
Więcej na blogu Michałoróżności
Śląskie ogryzki, cz. 7. Linią nr 155 z Poraja do Częstochowy
Kilka dni po poprzednim wyjeździe zaplanowałem skorzystać z okazji zaliczenia linii nr 155 Poraj - Częstochowa. W zeszłym i bieżącym roku część pociągów, w związku z modernizacji linii nr 1, korzysta z tej trasy objazdowej. Podróż zacząłem w Tarnowie, w Krakowie przesiadłem się do osobówki do Katowic - dawno nie jechałem tamtą trasą i czasu miałem sporo, choć nie ukrywam, że pokonywanie tej trasy z własnej woli balansuje na granicy zachować autoagresywnych. Linię zaliczyłem IC "Portowcem".
Więcej na blogu Michałoróżności
Kolejne relacje będą znacznie ciekawsze, gdyż w sierpniu wybrałem się na dwa dni do Czech. Zapraszam!
Dzisiaj dwie bardzo krótkie, "ogryzkowe" relacje.
Pociągiem z Jarocina do Gniezna
W sierpniu 2018 roku przejechałem kilka, ostatnich jak się okazało, tras kolejowych tamtego roku. Urządzanie mieszkania, rozpoczęcie stażu podyplomowego w październiku poskutkowała lekkim niedostatkiem czasu i funduszy. Teraz się trochę uspokoiło, więc uzupełnię kilka zaległych relacji.
Zacznijmy od pierwszego sierpniowego wyjazdu, kiedy zaliczyłem brakujący odcinek linii 281 między Jarocinem i Gnieznem.
Więcej na blogu Michałoróżności
Śląskie ogryzki, cz. 7. Linią nr 155 z Poraja do Częstochowy
Kilka dni po poprzednim wyjeździe zaplanowałem skorzystać z okazji zaliczenia linii nr 155 Poraj - Częstochowa. W zeszłym i bieżącym roku część pociągów, w związku z modernizacji linii nr 1, korzysta z tej trasy objazdowej. Podróż zacząłem w Tarnowie, w Krakowie przesiadłem się do osobówki do Katowic - dawno nie jechałem tamtą trasą i czasu miałem sporo, choć nie ukrywam, że pokonywanie tej trasy z własnej woli balansuje na granicy zachować autoagresywnych. Linię zaliczyłem IC "Portowcem".
Więcej na blogu Michałoróżności
Kolejne relacje będą znacznie ciekawsze, gdyż w sierpniu wybrałem się na dwa dni do Czech. Zapraszam!