12.03.2012, 08:27
Brać kolejarska stała się pracownikami konkurujących ze sobą spółek. Mundur zastąpiono ubraniem roboczym, a służbę nazwano zmianą roboczą. Upadł kolejarski etos. Na efekty nie musieliśmy długo czekać. Korzybie, Baby, teraz Szczekociny... - mówi w rozmowie z Nowa Trybuną Opolską Paweł Lasowski, maszynista z 30-letnim stażem.
źródło: Rynek kolejowy
Myślę, że warto przeczytać ten krótki fragment. Faktycznie wszystko, to co mówi ten maszynista jest prawdą i aż wierzyć się nie chce, że "góra" do tego dopuszcza.
Miło by było, gdyby ktoś miał możliwość umieszczenia całości artykułu na forum.
źródło: Rynek kolejowy
Myślę, że warto przeczytać ten krótki fragment. Faktycznie wszystko, to co mówi ten maszynista jest prawdą i aż wierzyć się nie chce, że "góra" do tego dopuszcza.
Miło by było, gdyby ktoś miał możliwość umieszczenia całości artykułu na forum.