22.12.2015, 14:46
Proponuję taki makabryczny eksperyment- podłącz się (w wersji mniej makabrycznej) albo kogoś, kogo nie lubisz (w wersji bardziej makabrycznej) pod prąd stały napięcia rzędu 80-120V (żeby delikwenta nie uśmiercić). Przez kilka dni będzie on czuł się świetnie, poprawi mu się wydolność i trzeźwość umysłu po czym po prostu umrze. To samo jest z subiektywnym odczuciem, że czuję się dobrze i mogę oddać krew.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
PL-KSL