13.02.2012, 00:43
Ja od dziecka jeździłem pociągami i nie przypominam sobie jakiejś niebezpiecznej sytuacji.Za to moja dziewczyna wychowała się w rodzinie gdzie zawsze był samochód, efektem czego było to że rodzice jej wpoili że w pociągach "kradną, gwałcą i zabijają". Jeśli dobrze sobie przypominam to jeszcze 2-3 lata temu po nocnych pociągach chodziła ochrona. Ostatnio jak jechałem właśnie "Przemyślaninem" takowej nie było, ponieważ linie jak to mówili w mediach "oszczędzały" co jest raczej zniechęcające dla podróżnych, tym bardziej dla tych którzy chcą zacząć przygodę z koleją. Najważniejsze to tak jak mówicie zabrać tylko takie rzeczy których w razie "draki" nie będzie szkoda.