01.05.2017, 05:57
Bunt na pokładzie Polskiego Busa. Pasażerowie nie zdążyliby na lotnisko...
- Jesteśmy na autostradzie do Berlina i jedziemy z prędkością około 50 km na godzinę. Kierowca właśnie dostał informację, że ma wrócić do Poznania, bo nie zabrał wszystkich podróżnych - mówi pan Kajetan, pasażer Polskiego Busa. W sobotę, po godzinie 12 wyjechał z Poznania do Berlina. Na pokładzie autobusu było około 40 osób. - Ale podobno w Poznaniu nie wsiadło kilka osób i teraz trzeba po nie wracać. Buntujemy się tu wszyscy. Część osób jedzie na lotnisko i jeśli autobus zawróci, nie zdążą na swoje loty.
Informację o tym, że autobus ma zawrócić na autostradzie potwierdził dyspozytor Polskiego Busa. - Kierowcy powinni zabrać pasażerów, którzy jechali na dwa berlińskie lotniska. Ale zabrali tylko tych, jadących na Schönefeld. Zostało 12 pasażerów. Decyzją mojego kierownictwa autobus ma po nich wrócić - wyjaśnił.
Ale po kilku minutach oddzwonił, że kierownictwo zdanie zmieniło.
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36001...yliby.html
- Jesteśmy na autostradzie do Berlina i jedziemy z prędkością około 50 km na godzinę. Kierowca właśnie dostał informację, że ma wrócić do Poznania, bo nie zabrał wszystkich podróżnych - mówi pan Kajetan, pasażer Polskiego Busa. W sobotę, po godzinie 12 wyjechał z Poznania do Berlina. Na pokładzie autobusu było około 40 osób. - Ale podobno w Poznaniu nie wsiadło kilka osób i teraz trzeba po nie wracać. Buntujemy się tu wszyscy. Część osób jedzie na lotnisko i jeśli autobus zawróci, nie zdążą na swoje loty.
Informację o tym, że autobus ma zawrócić na autostradzie potwierdził dyspozytor Polskiego Busa. - Kierowcy powinni zabrać pasażerów, którzy jechali na dwa berlińskie lotniska. Ale zabrali tylko tych, jadących na Schönefeld. Zostało 12 pasażerów. Decyzją mojego kierownictwa autobus ma po nich wrócić - wyjaśnił.
Ale po kilku minutach oddzwonił, że kierownictwo zdanie zmieniło.
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36001...yliby.html