12.11.2017, 19:27
Jak chcesz udowodnić tezę to zawsze znajdziesz pasażera, który jeździ w określony sposób. Ala transport publiczny musi być wypadkową potrzeb, bo sumą nie jest w stanie. Jeśli pracujesz i mieszkasz w pobliżu przystanku Unibusa to nic nie stoi na przeszkodzie, by jeździć dzień w dzień do Krakowa autobusem. Ale gdy akurat musisz dojechać do przystanku to wychodzi, że zamiast jednego miesięcznego kupujesz dwa albo i trzy zatem impreza staje się niekonkurencyjna nawet cenowo w stosunku do pojechania autem.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
PL-KSL