Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Koleje Śląskie - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: PRZEWOZY PASAŻERSKIE I TOWAROWE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-94.html)
+--- Dział: KOLEJ REGIONALNA (https://www.forumkolejowe.pl/forum-30.html)
+--- Wątek: Koleje Śląskie (/thread-7835.html)



- DamianT - 21.01.2014

Mariusz W. napisał(a):Frajerem jest ten, kto jedzie bez biletu

raz pojedzie bez biletu, na drugi raz nie będzie pociągu, bo wedle sprzedanych biletów mało kto nim jedzie.


- furby - 22.01.2014

Inne przewinienia to np:
- konduktor/kierownik nie znajacy oferty KS lub mowiacy tylko gwara,
- kupiony bilet w pociagu, a wg numeru pociagu wynika, ze odjechal kilka minut wczesniej w przeciwna strone lub stoi od ponad 70 minut w Czestochowie.
- bilet liniowy nie zostal sprawdzony, pasazer oddal bilet w kasie i dostal zwrot 85-90 procent jego wartosci,
- konduktor, ktory 2 razy sprawdza bilety miedzy Gliwicami i Katowicami Szopienicami Pld, a pozniej nie sprawdza biletow choc pasazerowie maja bilety L12 i L16.
- strona www na smartfony z symbianem i opera mini wyglada tak, ze pomoze jedynie teleskop Hubblea

@Mariusz.W: a wiesz, ze takie zachowanie to dzialanie na szkode firmy. Regulamin jest po to aby go wymagac.
Opisze Ci pewna sytuacje, ktora mialem w TLK Gdynia-Katowice w 2011r:
- kupilem bilet i miejscowke
- wsiadlem do odpowiedniego wagonu i przedzialu.
Zgadnij co zastalem?! Otoz:
- przy oknie siedzi para w wieku ok.50-60 lat (z okolic Ustronia/Wisly),
- obok po obydwoch stronach torby zajmujace reszte miejsc
- para zaskoczona, ze chce usiasc i o co robie im raban.
W okolicach Bydgoszczy okazuje sie, ze facet zajal miejsce innemu pasazerowi.
Ty pochwalilbys takie zachowanie?
Myslisz, ze kondi zwrocil uwage?


- Mariusz W. - 22.01.2014

furby napisał(a):@Mariusz.W: a wiesz, ze takie zachowanie to dzialanie na szkode firmy. Regulamin jest po to aby go wymagac.
Od tego są drużyny konduktorskie, rewizorzy, kontrolerzy.
Mnie nigdy nie obchodzi czy i ile razy miałem sprawdzany bilet i uprawnienia ulgowe. Dla mnie liczy się to, że je mam.
furby napisał(a):Opisze Ci pewna sytuacje, ktora mialem w TLK Gdynia-Katowice w 2011r:
- kupilem bilet i miejscowke
- wsiadlem do odpowiedniego wagonu i przedzialu.
Zgadnij co zastalem?! Otoz:
- przy oknie siedzi para w wieku ok.50-60 lat (z okolic Ustronia/Wisly),
- obok po obydwoch stronach torby zajmujace reszte miejsc
- para zaskoczona, ze chce usiasc i o co robie im raban.
W okolicach Bydgoszczy okazuje sie, ze facet zajal miejsce innemu pasazerowi.
Ty pochwalilbys takie zachowanie?
Myslisz, ze kondi zwrocil uwage?
Jeśli ktoś nie potrafi żyć w zorganizowanym społeczeństwie i nie potrafi zająć miejsca przeznaczonego dla siebie, to trzeba mu zwrócić uwagę. Ale nie widzę związku ze wcześniejszą sytuacją, kiedy to pasażer ma pretensje do drużyny konduktorskiej że ta jego zdaniem nie dokonuje należycie kontroli biletów.


- giergo - 22.01.2014

Ja widzę. Brak należytej kontroli biletów, brak zwrócenia uwagi przez drużynę "rozsiadłej parze" na zajętość miejsca (choć ten przypadek akurat nie dotyczył KŚ). Mamy robić to za nich?
Swoją drogą, istnieje w KŚ coś takiego jak rewizor?


- rustsaltz - 22.01.2014

furby napisał(a):- konduktor/kierownik [...]lub mowiacy tylko gwara,
Na Pomorzu też mówią gwarą i nikt się nie czepia. Nie wierzę, że używał trudnych słów i był przez to nie zrozumiały.


- Mariusz W. - 22.01.2014

giergo napisał(a):Ja widzę. Brak należytej kontroli biletów, brak zwrócenia uwagi przez drużynę "rozsiadłej parze" na zajętość miejsca (choć ten przypadek akurat nie dotyczył KŚ). Mamy robić to za nich?
Drużyna konduktorska powinna tylko powiedzieć o tym, że ktoś siedzi na „nieswoim” miejscu. Skąd wiesz, że tego nie uczyniła? Jeżeli ktoś chce siedzieć na innym miejscu tudzież trzymać bagaż na nim, to przecież nie ma z tym problemu i może to robić, dopóki inny pasażer posiadający miejscówkę na dane miejsce nie rości do tego miejsca praw. Przecież nie zawsze jest 100% zajętości miejsc. A to chyba nie problem, by pokazać miejscówkę i poprosić o zwolnienie miejsca.


- furby - 26.01.2014

@rustsatz: a powiedz nam jaki jest jezyk urzedowy w Polsce? Czy jest wymog prawny aby wszyscy znali gwary polskie?
Od kiedy gwara regionalna/zawodowa ma pierwszenstwo przed jezykiem urzedowym?
@Mariusz: Regulaminy/Kodeksy sa po to aby je respektowac! Bez wzgledu czy dotycza kupna/sprawdzania biletow czy przewozu osob/bagazu.
Wedlug Ciebie jesli konduktor nie sprawdzi biletow, a Ty nie kupisz biletu to TYLKO to jest Twoja wina? Czemu np. takiego pasazera uznasz za zlodzieja, a konduktora za idealnego pracownika?


- Mariusz W. - 26.01.2014

furby napisał(a):Wedlug Ciebie jesli konduktor nie sprawdzi biletow, a Ty nie kupisz biletu to TYLKO to jest Twoja wina?
Oczywiście. Zauważ, że w wielu miejscach kontrole są wyrywkowe, nie są stałym elementem. Na Warszawskiej Kolei Dojazdowej, warszawskiej kolei podziemnej czy Szybkiej Kolei Miejskiej w Warszawie a i w wielu innych miejscach na sieci kontrole biletów odbywają się doraźnie.
furby napisał(a):Czemu np. takiego pasazera uznasz za zlodzieja, a konduktora za idealnego pracownika?
Pasażera na pewno uznam za złodzieja. Co do konduktora, to zależy od konkretnej sytuacji. Ideałem jest sytuacja, kiedy nie trzeba zgłaszać potrzeby kupna, a konduktor sam się zainteresuje pasażerem. Zapamięta jego ubiór czy inne cechy wewnętrzne i podejdzie do pasażera w celu skontrolowania biletu albo jego sprzedaży. Ale do tego jeszcze daleko.
Nie uznaję też za grzech, jeżeli konduktor zapyta się o to, kto się dosiadł.


- rustsaltz - 26.01.2014

Furby: naprawde nie byles w stanie zrozumiec co od Ciebie chciala obsluga?


- DamianT - 27.01.2014

Śląską gwarę można zrozumieć, ale na przykład kaszubskiej nijak nie rozumiem.


- hutterdm - 27.01.2014

no jasne że każdy może śląską zrozumieć, w końcu w antryju na byfyju stoi szolka tyju...


- giergo - 27.01.2014

Z usług KŚ korzystam w dni robocze ponad półtora roku i szczerze mówiąc nie zdarzyła mi się sytuacja, by konduktor powiedział cokolwiek gwarą. Może linie zagraniczne za Brynicę obsługuje wybrany personel :lol:


- furby - 27.01.2014

Jechalem KS40672 majac L12 i L16 i po Katowicach Szopienicach Pld nikt nie sprawdzal biletow; nawet nowym pasazerom.
@Mariusz: konduktor, ktory nie sprawdza biletow dopuszcza sie dzialania na szkode firmy.
W pierwszej polowie 2013 robilem dzieki takim konduktorom nastepujacy trick:
- kupilem bilet liniowy na dana date i godzine
- przejechalem ta relacje
- szedlem do kasy oddac bilet.
@rustsaltz: nie, i od urodzenia nie znam zadnej gwary typu kaszubska/lemska/slaska/goralska, itp. w dodatku gardze hanysami.
Pokazcie mi tez zapis regulaminu, w ktorym napisane jest, ze:
- pasazer musi znac gwary?
- obsluga nie musi znac jezyka urzedowego?


- Mariusz W. - 27.01.2014

furby napisał(a):W pierwszej polowie 2013 robilem dzieki takim konduktorom nastepujacy trick:
- kupilem bilet liniowy na dana date i godzine
- przejechalem ta relacje
- szedlem do kasy oddac bilet.
Ale jak mogłeś iść oddać bilet, który w rzeczywistości wykorzystałeś? Czy to jest etyczne? Naprawianie świata zacznij od siebie, a potem wymagaj od konduktorów.


- DamianT - 31.01.2014

Cytat:Koleje Śląskie planują w przyszłym roku wyjechać na trasy łączące nasz region z innymi województwami. Z Częstochowy na przykład przewoźnik zawiezie pasażerów do Kielc i odwrotnie.

Urząd Marszałkowski zamówił już pociągi, które będą kursowały na trasach Kielce - Częstochowa, Kielce - Katowice i Katowice - Kraków. To sześć elektrycznych zespołów trakcyjnych Impuls, w sumie 19 pociągów. Pierwsze składy będą gotowe w drugiej połowie 2014 roku.

za wczestochowie.pl