Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Sytuacja niestrzeżonych przejść i przejazdów kolejowych. - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: BOCZNE TORY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-97.html)
+--- Dział: O WSZYSTKIM I NICZYM (https://www.forumkolejowe.pl/forum-9.html)
+--- Wątek: Sytuacja niestrzeżonych przejść i przejazdów kolejowych. (/thread-5629.html)

Strony: 1 2 3


- vulcan - 17.08.2016

Żadne przepisy, dekrety, regulaminy nie zastąpią zdrowego rozsądku i myślenia nad tym co się robi.

Pozostaje selekcja naturalna i tyle.


- masovian - 18.08.2016

Wcale nie pozostaje żadna selekcja naturalna. Porządne państwo dałoby sobie radę z niestrzeżonymi przejazdami kolejowymi. Ale nasz to tanie czyli dziadowskie państwo.


- rustsaltz - 18.08.2016

Idąc tym tokiem rozumowania to państwo powinno chronić mnie przed tym, bym czerstwych bułek w piekarni nie kupił...


- Lubuszanin - 18.08.2016

masovian, idąc Twoim tropem myślenia można by w Polsce znieść biedę ustawą. Poza tym co masz na myśli pisząc "porządne państwo". Będąc wiele razy w Niemczech, Luksemburgu, czy Francji nieraz widziałem dzikie przejścia, bez żadnych znaków, czasami bardzo często uczęszczane przez samochody i pieszych, a w Hiszpanii było to nagminne

Cała ta dyskusja jest nader bez sensu.
Co to znaczy dzikie ? Znaczy to że ludzie sami sobie wytyczyli i wydreptali ten szlak, bo tak im wygodnie, a ludzie mają taką naturę że potrafią ominąć każdą przeszkodę, żeby tylko mieć bliżej / szybciej / wygodniej. Chcecie stawiać przy dzikich przejściach dwu metrowy płot ? Ominą go (chyba że ktoś wpadnie na pomysł żeby ogrodzić wszystkie szlaki kolejowe, to w takim razie przepraszam, wolę Andresena) Jakieś płotki ? Przeskoczą lub uszkodzą. Kamery instalować na dzikich przejściach, i pewnie zatrudnić specjalnie jakiegoś Pana który będzie cały dzień gapił się w monitor, jak kogoś przyuważy, wyśle patrol, jak nikogo nie znajdą, to pewnie zapiszą twarz i potem będą 5 dni przeszukiwać kartoteki policyjne żeby tego delikwenta złapać ew. wysłać list gończy, może ktoś tego "przestępce" pozna.

To walka z wiatrakami. Wszystko leży tylko i wyłącznie w świadomości ludzi. Może selekcja naturalna to słowo na wyrost, ale odpowiedzialność za bezpieczeństwo w tego typu przypadkach spada tylko i wyłącznie na człowieka, kolej może co najwyżej ostrzegać. Analogicznie, jak ktoś będzie pchał łapy do trafostacji lub chwyci się trakcji elektrycznej to kogo będzie wina. Co jeżeli prąd nie był by prowadzony 5 metrów nad ziemią, tylko metr, i zamiast korzystać z kładek ludzie w różnych miejscach przeskakiwali by przez druty, aż któryś w końcu zahaczy butem o kabel i dowie się że prąd pachnie spalonymi włosami. Kto wtedy ponosi pełną odpowiedzialność ? On czy ENEA ?


- masovian - 19.08.2016

rustsaltz napisał(a):Idąc tym tokiem rozumowania to państwo powinno chronić mnie przed tym, bym czerstwych bułek w piekarni nie kupił...

I nawet chroni tylko o tym nie wiesz. Jak wpadnie SANEPID i zobaczy w piekarni czerstwe bułki, bez mandatu lub łapówki się nie obędzie.

Lubuszanin napisał(a):masovian, idąc Twoim tropem myślenia można by w Polsce znieść biedę ustawą. Poza tym co masz na myśli pisząc "porządne państwo". Będąc wiele razy w Niemczech, Luksemburgu, czy Francji nieraz widziałem dzikie przejścia, bez żadnych znaków, czasami bardzo często uczęszczane przez samochody i pieszych, a w Hiszpanii było to nagminne

Nie chodzi mi o likwidacje dzikich przejść. Chodzi mi o likwidację niestrzeżonych przejazdów kolejowych. To jest do technicznie możliwe do zrobienia bez dróżnika w budce. Automatyka to umożliwia. Ale dziadowskie czyli tanie państwo nie kiwnie palcem w tym kierunku.


- Koni - 19.08.2016

Na pewno PKP musiałoby na to wyłożyć sporo milionów złotych, aby jakoś zabezpieczać takie przejazdy niestrzeżone.
Im ciągle brakuje kasy na inwestycje, mimo że dostają miliardy z Unii Europejskiej na modernizację kolei.
Ale to prawda, że to od samych ludzi zawsze zależy, czy będą ostrożni, czy nie, przejeżdżając przez takie przejazdy.
Nikt za nikogo nie będzie myślał i uważał.


- Lubuszanin - 19.08.2016

Cytat:Automatyka to umożliwia. Ale dziadowskie czyli tanie państwo nie kiwnie palcem w tym kierunku.
masovian, chcesz tak ad hoc zlikwidować wszystkie niestrzeżone przejazdy i zamienić je na te z automatyką ? Kolej ma też wiele innych, ważniejszych wydatków. Jeżeli twierdzisz że to tanie i dziadowskie państwo (to Twoje stwierdzenie już nawet nie podchodzi pod typową narzekająco - rozszczeniową gadkę typowych Polaków, jest po prostu żenujące) to przejedź się na zachód, tam też jest wiele niestrzeżonych przejazdów, gdzie w UK przejazdy bez żadnych zabezpieczeń to coś normalnego.
Sam przynzałeś że jest to technicznie do zrobienia. Tak, technicznie. Pomyśl o innych aspektach funkcjonowania kolei jeszcze zanim będziesz znowu uprawiał tanią politykę.


- greenman - 19.08.2016

Witam !

Kwestią dyskusyjną są koszta - np. komplet ssp dla kat. C ( czyli bez rogatek ) to ok. 1 mln zł.
Odnośnie Zachodu - jeżdżąc po Słowacji, Czechach, Austrii, Niemczech, Francji, Holandii, Belgi - nie spotkałem odpowiedników kat. D.
Jeżeli już występują to na drogach polnych. I nie na liniach podstawowych. Inna sprawa , że w porównaniu z Pl to przejazdów i przejść w poziomie szyn wszystkich kategorii ( A-E) jest zdecydowanie mniej.
Osobną sprawą to zachowanie użytkowników dróg przy pokonywaniu przejazdów wszelkiej kategorii.


- masovian - 20.08.2016

Lubuszanin napisał(a):
Cytat:Automatyka to umożliwia. Ale dziadowskie czyli tanie państwo nie kiwnie palcem w tym kierunku.
masovian, chcesz tak ad hoc zlikwidować wszystkie niestrzeżone przejazdy i zamienić je na te z automatyką ? Kolej ma też wiele innych, ważniejszych wydatków. Jeżeli twierdzisz że to tanie i dziadowskie państwo (to Twoje stwierdzenie już nawet nie podchodzi pod typową narzekająco - rozszczeniową gadkę typowych Polaków, jest po prostu żenujące) to przejedź się na zachód, tam też jest wiele niestrzeżonych przejazdów, gdzie w UK przejazdy bez żadnych zabezpieczeń to coś normalnego.
Sam przynzałeś że jest to technicznie do zrobienia. Tak, technicznie. Pomyśl o innych aspektach funkcjonowania kolei jeszcze zanim będziesz znowu uprawiał tanią politykę.

Się podniecasz, choć nie ma do czego. A czy ja napisałem, że kolej ma wyłożyć z biletów na przejazdy niestrzeżone? Natomiast greenman Ci napisał jak jest na Zachodzie. A choroba "taniego państwa" dotarła też do UK... To nie tylko polski wynalazek..


- rustsaltz - 20.08.2016

masovian napisał(a):Nie chodzi mi o likwidacje dzikich przejść. Chodzi mi o likwidację niestrzeżonych przejazdów kolejowych. To jest do technicznie możliwe do zrobienia bez dróżnika w budce. Automatyka to umożliwia. Ale dziadowskie czyli tanie państwo nie kiwnie palcem w tym kierunku.
Szlak X-Y, przejazd strzeżony, wjeżdżam na przejazd, rogatki otwarte, godzina 10..., szlak A-B, dojeżdżam do przejazdu, widzę rogatki w górze, hamowanie nagłe, zatrzymałem się ze 100 metrów od przejazdu, godzina 13. Stacja V, przejazd strzeżony, uzależniony w urządzeniach, sygnał zezwalający, przejazd zamknięty, pieszy przełazi pod rogatkami, jakieś 15 metrów od maszyny. O nagminnym objeżdżaniu półrogatek i ignorowaniu SSP nie wspomnę (bo SSP pieprzy się tak często, że lepiej mu nie wierzyć).


- masovian - 20.08.2016

Postawić zamiast świateł szlaban automatyczny, to nie jest wiele większy problem. Ale cena, czyli 1 mln zł wydaje mi się mocno podejrzana...

Natomiast jeśli ktoś przełazi pod szlabanem, to jest matoł wybitnej klasy. Takiemu to już taki los się należy...


- greenman - 20.08.2016

[quote="masovian"]Postawić zamiast świateł szlaban automatyczny, to nie jest wiele większy problem. Ale cena, czyli 1 mln zł wydaje mi się mocno podejrzana...
[quote].

Wydawać to się mogą różne rzeczy. Kat. B od C różni się jedynie ( a może aż) dwoma, a w niektórych przypadkach czterema napędami rogatkowymi. Bo kilometry kabli + powtarzacz jest i w jednym i drugim przypadku.


- masovian - 20.08.2016

I kilometry kabli i powtarzacze kosztują milion zł? Przecież 1 mln zł to 200 świetnych komputerów za 5000 zł każdy....


- rustsaltz - 20.08.2016

Tak, bo każdy element musi mieć homologacje.


- greenman - 20.08.2016

5000 zł to "firma" płaci ( no prawie) za monitor do TVU.
Dolicz jeszcze robociznę - bo samo się nie zrobi.