Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Karty rowerowe dla dorosłych. - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: BOCZNE TORY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-97.html)
+--- Dział: O WSZYSTKIM I NICZYM (https://www.forumkolejowe.pl/forum-9.html)
+--- Wątek: Karty rowerowe dla dorosłych. (/thread-5606.html)

Strony: 1 2 3


Karty rowerowe dla dorosłych. - Koni - 28.07.2016

W mediach przedstawiano nową ustawę o wprowadzeniu kart rowerowych dla osób dorosłych, którzy poruszają się rowerami po drogach publicznych.
W Internecie czytałem o tej "ustawie", która jak na razie jest pomysłem, ale może w niedługim czasie zostać wprowadzona w życie, a wtedy każdy, kto porusza się rowerami, będzie musiał zdawać egzaminy, aby uzyskać taką kartę cyklisty.

Czy to jest dobry pomysł rządu? Bo ja jestem jakoś do tego pomysłu sceptycznie nastawiony z kilku powodów.


- rustsaltz - 29.07.2016

Niestety, jest niezgody z Konwencją Wiedeńską :/


- Koni - 29.07.2016

Ja myślę, że ta ustawa nie jest potrzebna, bo wielu rowerzystów, to i kierowcy, którzy już mają uprawnienia do poruszania się po drogach tyle, że samochodami.
Każdy kierowca zna, powinien znać przepisy ruchu drogowego, więc jeśli kierowcy poruszają się rowerami, to też znają przepisy.
Oczywiście, jest też wiele osób nie mających prawa jazdy, ale to nie oznacza, że takie osoby nie jeżdżą prawidłowo rowerami po drogach.
Warto zauważyć, iż wielu rowerzystów jeździ po różnych drogach prawidłowo i nie mają do tego uprawnień, ani prawa jazdy.

Są niektórzy rowerzyści, łamiący przepisy drogowe i to widać, wszędzie, ale czy wielu jest takich rowerzystów na naszych drogach?
Niektórzy kierowcy w Polsce też nie jeżdżą prawidłowo, a mają uprawnienia i to widać bardzo często na drogach.
Chociażby samo nie zatrzymywanie się na przejściach dla pieszych, widząc, że piesi stoją i chcą przejść na drugą stronę, to już jest jakieś wykroczenie ze strony kierowców.
Przepisowo każdy kierowca ma obowiązek się zatrzymać przed przejściem dla pieszych, gdy widzi, że piesi chcą przejść, a wielu kierowców to lekceważy. Ja bardzo często to widzę na ulicach.
Mało który kierowca się stosuje do tego obowiązku w Polsce.
Nie wspominając już o innych wykroczeniach drogowych, nieprawidłowym wyprzedzaniu i nie stosowaniu się do niektórych znaków drogowych.

Nawet jeżeli zostanie wprowadzona ustawa o kartach rowerowych dla osób dorosłych i każdy rowerzysta będzie musiał posiadać taką kartę, to wiele to i tak nie zmieni.
Bo u nas jest problem ze stosowaniem przepisów drogowych przez niektórych.
Niektórzy rowerzyści i tak będą nieprawidłowo jeździli po drogach, nawet mając taką kartę.
To od samych ludzi zależy, czy będą chcieli się stosować do przepisów, czy nie. Ja też lubię jeździć rowerem i jeździłem bardzo dużo, ale obecnie nie mam roweru i nie mogę jeździć.
Niestety, nie mam prawa jazdy, ale jakieś tam przepisy drogowe znam, bo od młodych lat, dużo jeździłem na rowerze i zawsze prawidłowo.

Wcześniej nie było kart rowerowych, ludzie też jeździli rowerami i było dobrze.
A poza tym, w dużych miastach, większość rowerzystów korzysta ze ścieżek rowerowych, bo są bezpieczne.
Nie jest za bardzo bezpiecznie poruszać się rowerem po ulicach, przy dużym natężeniu ruchu i korkach.
Z tego też względu, wielu rowerzystów woli się poruszać po chodnikach, co w miastach jest niedozwolone.
Natomiast poruszanie się rowerami poza miastami, gdzie nie ma natężenia w ruchu, a gdzie są przeważnie wiejskie drogi, to jest prosta sprawa dla każdego rowerzysty.
Chyba każdy rowerzysta wie, że należy jechać blisko pobocza szosy, prawą stroną i zatrzymywać się przy każdym skrzyżowaniu, ustępować pierwszeństwa ruchu innym pojazdom i prawidłowo skręcać?


- Son. - 29.07.2016

rustsaltz napisał(a):Niestety, jest niezgody z Konwencją Wiedeńską :/

Niezgodność z Konstytucją tej władzy nie przeszkadza, to myślisz że się przejmą konwencją? Smile


Re: Karty rowerowe dla dorosłych. - masovian - 29.07.2016

Koni napisał(a):W mediach przedstawiano nową ustawę o wprowadzeniu kart rowerowych dla osób dorosłych, którzy poruszają się rowerami po drogach publicznych.
W Internecie czytałem o tej "ustawie", która jak na razie jest pomysłem, ale może w niedługim czasie zostać wprowadzona w życie, a wtedy każdy, kto porusza się rowerami, będzie musiał zdawać egzaminy, aby uzyskać taką kartę cyklisty.

Czy to jest dobry pomysł rządu? Bo ja jestem jakoś do tego pomysłu sceptycznie nastawiony z kilku powodów.

Mi tam to zwisa, bo nie mam roweru. Ale nie wiem czy posiadacz prawa jazdy kat. B nie dostanie uprawnień do prowadzenia roweru z automatu.


- Son. - 29.07.2016

A dlaczego miałby dostać? Skoro kategoria B nie daje prawa prowadzenia motocykli, to dlaczego miałaby uprawniać do prowadzenia rowerów?


- Koni - 29.07.2016

Ja jestem zdania, że rowery powinny być zwolnione z tej ustawy, jak to było wcześniej.
Dziwi mnie trochę to, że w rządzie dopiero teraz się obudzili i chcą wprowadzić w życie taką ustawę, skoro zawsze tak było, że nie każdy rowerzysta jeździł przepisowo, podobnie jak kierowcy samochodów.
Nawet na skutery nie trzeba było mieć żadnego prawa jazdy, czy karty moto-rowerowej w przypadku pełnoletności, gdyż wystarczył tylko dowód osobisty.

Jestem natomiast za tym, aby rejestrować rowery i ubezpieczać przed kradzieżą lub zniszczeniem podczas jakiejś kolizji drogowej, a wielu ludzi tego nie robiło.
A rower można ubezpieczyć, bo już istnieje taka ustawa.
Nie wiem jakie są koszty takiego ubezpieczenia, i czy trzeba płacić co miesiąc za ubezpieczenie, jak za samochód? Jeżeli są to spore koszty, to nie dziwiłbym się rowerzystom, którzy nie ubezpieczali rowerów.
Gdyby mnie nie było na to stać, to tylko ze względów finansowych nie ubezpieczyłbym roweru, a chciałbym.


- Son. - 29.07.2016

Koni napisał(a):Ja jestem zdania, że rowery powinny być zwolnione z tej ustawy, jak to było wcześniej.

Co to znaczy "wcześniej"? Do 2011 roku obowiązywały przepisy ustawy Prawo o Ruchu Drogowym z 1 lutego 1983 roku (Dz.U. 1992 nr 11 poz. 41), wg nich również osoba dorosła musiała mieć kartę rowerową - chyba, że posiadała prawo jazdy.
Możliwość kierowania rowerami bez uprawnień nie jest tak stara jak się niektórym wydaje Smile


- Koni - 29.07.2016

To ja nie wiedziałem, że wcześniej też była taka ustawa. Wiedziałem, że były już wcześniej karty rowerowe dla dzieci, do 18-tego roku życia i karty moto-rowerowe.

A nawet jeżeli była już taka ustawa, że osoby dorosłe też mogły posiadać karty rowerowe, to przecież i tak, wielu rowerzystów nie posiadało takiej karty, a jeździli rowerami.
Oczywiście, ci, którzy już posiadali prawa jazdy, nie musieli się ubiegać o karty rowerowe.
Jest jeszcze taka sprawa, że, być może teraz ( jeżeli wejdzie w życie ta ustawa ) każdy, ubiegający się o kartę rowerową będzie musiał zapłacić, bo oczywiście nic nie ma za darmo.
A tak poza tym, wcale nie trzeba przystępować do egzaminów na taką kartę rowerową, żeby znać przepisy.
Wystarczy się samemu pouczyć w domu, poczytać sobie przepisu o ruchu drogowym, a w Internecie jest sporo takich stron o tym.
Trzeba tylko chcieć. Każdy, w dzieciństwie uczył się jeździć na rowerze i potem, w dorosłym życiu ma wypracowaną praktykę jazdy na rowerze.

Jestem też takiego zdania, żeby w ogóle nie płacić żadnych mandatów, jeżeli rowerzyści jadą prawidłowo, nie łamią przepisów, a tylko, gdy złamią przepisy i będą nieprawidłowo jechali.
Wtedy, jeżeli zatrzyma policja drogowa lub zarejestruje fotoradar, ci rowerzyści, którzy nie stosują się do przepisów, powinni być karani.
Może niekoniecznie mandatami, ale upomnieniem. Nie zawsze ci rowerzyści, którzy jeżdżą nieprawidłowo, są w ogóle karani.
Podobnie, jak i kierowcy samochodów. Nawet jeżeli niektórzy rowerzyści, mimo tej ustawy nie posiadaliby tych kart rowerowych, a jeżdżą prawidłowo, przepisowo, nie powinni być karani mandatami za brak tych kart.
Ale u nas, w Polsce kara się mandatami nawet za brak prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego, którego nie ma się przy sobie, bo te dokumenty akurat zostały w domu.
Dla mnie, to już jest trochę "zdzieranie z ludzi kasy", którzy jeżdżą przepisowo, a tylko że zostają zatrzymywani przez policję drogową, wszystko jest w porządku, a nie ma przy sobie tylko tych dokumentów, to już, chętnie daje im się mandaty.
Tylko na mandaty trzeba mieć kasę, a wielu ludziom brakuje kasy, nawet na podstawowe życie.


- Son. - 29.07.2016

Mając na uwadze poziom kierujących których codziennie widuję na drodze (w tym rowerzystów) pozwolisz, że całkowicie nie uwierzę w samodzielną naukę przepisów przez internet Smile


- Koni - 29.07.2016

Ale mi chodzi tylko o rowerzystów, którzy już potrafią jeździć rowerami i się na nich nie przewracają.
Fakt, że i nawet osoby, mające prawo jazdy też nie znają dobrze przepisów, bo nauka na kursie prawa jazdy, to trochę co innego niż samodzielne jeżdżenie po drogach, gdzie trzeba cały czas myśleć.
Samochodem trzeba się nauczyć jeździć i do tego musi być praktyka, oprócz teorii.
Rowerami każdy sam uczył się jeździć, więc do tego jest potrzebna tylko teoria przepisów ruchu.
Gdyby każdy rowerzysta sam, poprzez Internet uczył się teorii o ruchu drogowym, to już by znał te przepisy i karty rowerowe nie byłyby potrzebne.

Takie jest moje zdanie.


- Son. - 29.07.2016

Koni napisał(a):Rowerami każdy sam uczył się jeździć, więc do tego jest potrzebna tylko teoria przepisów ruchu

Teorią sobie możesz podścielić w piecyku - rowerzyści zachowują się na drodze jakby rozum zostawiali przed wyjściem w domu - na szczęście nie wszyscy, ale niestety większość. Skręt w lewo z PRAWEJ strony PRAWEGO pasa bez zasygnalizowania manewru? Dlaczego nie - omal dziadka z maski nie zbierałem po takim pomyśle...


- masovian - 29.07.2016

Koni napisał(a):Gdyby każdy rowerzysta sam, poprzez Internet uczył się teorii o ruchu drogowym, to już by znał te przepisy i karty rowerowe nie byłyby potrzebne.

Gdyby się uczyli na mordoksiążce, to wielu zaczęłoby jeździć lewą stroną... :-)


- Koni - 29.07.2016

No właśnie, nie wszyscy rowerzyści jeżdżą nieprawidłowo.
Samo jeżdżenie po chodnikach, w miastach jest nieprzepisowe, bo od tego są ścieżki rowerowe, a tam, gdzie ich nie ma, są ulice.
Nie powiedziałbym, że większość rowerzystów jeździ nie przepisowo.

Zresztą nie można mieć pretensji tylko do rowerzystów, bo i wielu kierowców nie stosuje się do przepisów, a mają prawo jazdy i uprawnienia.
W krajach Skandynawskich: Norwegia, Szwecja i Dania, są takie przepisy drogowe, że za samo nie zatrzymywanie się przed przejściem dla pieszych w miastach, to tam rejestrują to fotoradary i tacy kierowcy otrzymują rachunek do zapłacenia, który niski nie jest.
Dlatego, prawie każdy kierowca tam zatrzymuje się przed pieszymi, nawet gdy stoi tylko jeden pieszy, na ulicy.
Tam nie jest to lekceważone, a u nas niestety tak.


- pasqudek - 29.07.2016

Koni, rowery też miały tabliczki. Ubezpieczenie za samochód płacisz raz na rok. Ale możesz np. w dwóch ratach. Niestety, ale wielu jest debili na rowerach, którzy nagminnie łamią przepisy. Dzisiaj widziałem grupę ok.10 rowerzystów na chodniku. W dodatku nawet nie można było przejść koło nich.
Od 2013 roku jak masz kat B to masz też kat. A1 + AM.