Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Zdjecia pociągów, a mechanicy i inni pracownicy kolei - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: KOLEJ HOBBYSTYCZNIE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-96.html)
+--- Dział: FOTOGRAFIA I SYMULATORY KOLEJOWE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-16.html)
+--- Wątek: Zdjecia pociągów, a mechanicy i inni pracownicy kolei (/thread-375.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18


- psim - 17.05.2011

Polecam zapoznanie się z postami na SkyScraperCity dot. pozwoleń na focenie od Dworca Polskiego.
FauxNews napisał(a):Reasumując, żeby spokojnie robić zdjęcia w miejscu publicznym finansowanym z moich pieniędzy (bo wagon to przecież miejsce publiczne dotowane z budżetu) trzeba z uprzedzeniem kajać się i prosić o łaskawe wydanie zgody.
Natomiast jeśli jadąc z Krakowa do Warszawy nadarzy się okazja na fajne fotki, a nie ma się zgody, to teoretycznie obiektyw można sobie wsadzić w tyłek. Ot k**wa kultura, ot obyczaje.
(Oczywiście tylko teoretycznie, bo ani odrobinę mnie brak owej zgody nie zniechęcił i nadal będę robił tam gdzie chcę i mogą mi w zasadzie "nafukać").

A to wszystko - jak zapewne miało wynikać z odpowiedzi - w trosce o mój komfort wykonywania zdjęć. Bo przecież jak ja ich powiadomię, to oni powiadomią drużynę, która wówczas będzie powiadomiona. A jak drużyna będzie powiadomiona to.. Co? No właśnie co? Po dopinają wszystkie guziki i ściągną mocniej pasy?
Bo chyba czytać z kartki potrafią, więc okazanie ewentualnej zgody w zupełności powinno wystarczyć.

Co ciekawe, zupełnie inaczej jest gdy chcemy zgodę od Dworców Polskich. Tam mianowicie nie trzeba uprzedzać o zamiarze robienia zdjęć a po prostu się zgodę dostaje. I to pomimo zezwierzęconej, niedowartościowanej ochrony, która znowu namolnie obskakuje jak małe pieski pytając o ową zgodę.

http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... st77711249

mamadoo napisał(a):PKP S.A. (teraz to Dworzec Polski?) wydaje zgodę od ręki i jeszcze mejlem ją przesyłają by sobie wydrukować,a rzecznik jest niemal zawsze do dyspozycji. Z PKP PLK nie jest również źle - zawsze przynajmniej jeden rzecznik się znajdzie (trzeba dodać, że jest oddzielny od inwestycji). Ze zgodą jest nieco trudniej bo trzeba ją odbierać lub faksować. Intercity - znacznie gorzej. Trudno się umówić, a zgody? Ich "procedury" to dramat. Ale jeszcze gorzej jest z Kolejami Mazowieckimi -by pogadać z rzeczniczką albo jej zastępczynią trzeba się umawiać tydzień wcześniej i jeszcze wysyłać im pytania.

http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... st77885917

[ Dodano: 2011-05-17, 08:42 ]
Obleśny Szczur napisał(a):
przewoz napisał(a):3) ręka w górę jak zbliża się pociąg - sygnał - widzę, wiem...
Jak mi wyrośnie trzecia, to będę jednocześnie machał i robił zdjęcie ;-)

Trzeba zorganizować wreszcie ten wielki balon z logo "Forum Kolejowe" i go z wyprzedzeniem rozstawiać, żeby z daleka było widać...


- mikrobart - 17.05.2011

Jeśli zgodę można otrzymać tak łatwo, to zaraz napiszę do spółki Dworzec Polski i podzielę się z Wami odpowiedzią.


- przewoz - 17.05.2011

sna napisał(a):A miało być tak pięknie
Na pewno 100 lat temu nikt nie przewidywał, że maszynista będzie napotykał na swojej trasie tylu potencjalnych samobójców co teraz. To, że miało być pięknie nie oznacza, że trzeba mszynistom utrudniać życie. Chyba lubisz, jak tobie życie utrudniają.

sna napisał(a):Dodam też, że jadąc zwykłym samochodem o wiele częściej niż maszynista napotykamy na pieszych
Jasne. Tylko za sobą nie masz na przykład 3000 ton na haku z ON i etyliną, czy jakimś badziewiem lotnym. Ryzykujesz życiem głównie swoim, a nie całej okolicy. Jest różnica? To taki przykład. Też jestem kierowcą i wiem jak się prowadzi samochód. Większość maszynistów to też kierowcy. Różnica w prowadzeniu jednego i drugiego jest.


- rustsaltz - 17.05.2011

mikrobart napisał(a):Jeśli zgodę można otrzymać tak łatwo, to zaraz napiszę do spółki Dworzec Polski i podzielę się z Wami odpowiedzią.
Przepisy mówią, że na prywatny użytek możesz fotografować ile wlezie. Nikt nigdy mnie o zgodę nie pytał, również gdy fociłem na tex przedział (kierownik popatrzył, uśmiechnął się i poszedł), zarówno w PR jak i w IC.


- mikrobart - 17.05.2011

rustsaltz, też tak sądziłem - po co zatem te zgody rozdawane przez spółkę?


- rustsaltz - 17.05.2011

Jak chcesz wykorzystać fotę np. w filmie, na swojej stronie firmowej itd.


- Tet - 17.05.2011

Bzdura, w świetle prawa nie potrzebujesz pozwolenia na to rustsaltz. Postaram się jak najszybciej spisać wszystkie najważniejsze informacje prawne jakie powinniśmy znać fotografując, aby żaden sokista czy nadpobudliwy kolejarz nie straszył nas wyssanymi z palca paragrafami.


- Damian Łódź - 17.05.2011

sna, potrąć ze skutkiem śmiertelnym "klienta" to pomyslisz inaczej.
Tet, warunkowo można uzyskac zgodę od komendanta SOK na przebywanie "w torach".


- Obleśny Szczur - 17.05.2011

Przebywanie na terenie kolejowym a zdjêcia to s± dwie ró¿ne sprawy. Sam kiedy¶ bêd±c w klubie modelarskim przeszed³em szkolenie bhp na temat zachowania na terenie kolejowym przeprowadzone oficjalnie przez instruktora z SOK, na co mam odpowiedni papier (¶wiadectwo ukoñczenia szkolenia). Niestety nie mam ju¿ przepustki uprawniaj±cej do wej¶cia na teren kolejowy, bo urzêdasy z KG SOK zas³aniaj±c siê zagro¿eniem terroryzmem nie chcieli mi jej podstemplowaæ na kolejne lata.


- psim - 17.05.2011

Prawo prawem, a widzimisię sokistów, ochroniarzy, i innych pracowników - swoją drogą. Dobrze jest mieć świeży papier z paroma pieczątkami, mniejsza o jego treść - i tak nikt nie będzie tego czytał ze zrozumieniem. Co najwyżej wyłowi słowa kluczowe.


- przewoz - 23.05.2011

Wiedz, że na przykład nagłe hamowanie w niektórych warunkach może skończyć się źle.
Szczególnie przy przewozach Towarów Wysokiego Ryzyka wszelkie gwałtowniejsze manewry są niebezpieczne.

/Edit: pozwoliłem sobie zmienić, rozwinąć "dziwny" skrót.


- Lubuszanin - 23.05.2011

sna napisał(a):to czy sądzisz, że pociąg się wykolei albo coś ?? Taki nieuważny fotograf, co najwyżej ryzykuje swoje życie (a to już jego sprawa) i niczyje inne.
A trauma maszynisty czy kieornika pociągu (ten pierwszy to musi zostać na lokomotywie, kierownik ma za zadanie isć i zobaczyć "co się stało").
Pozatym nagłe hamowanie w pocigu nie jest niczym przyjemnym. Ile to razy ludzie się podczas takiej sytuacji przewracali lub pospadały im na głowy walizki...


- przewoz - 23.05.2011

Jeszcze jedna sprawa. Są takie miejsca na sieci kolejowej, gdzie zatrzymanie pociągu towarowego może skończyć się tym, że już nie ruszy... Co wtedy zaproponuje sna? Może popcha sam? Wink


- Lubuszanin - 24.05.2011

Oj bredzisz człowieku, widzę że z koleją masz stycznośc tylko na monitorze.
Cytat:Nie sądzę jednak by fotografowie pociągów w RUCHU robili coś złego stojąc blisko przy torach.
Po pierwsze: przepisy zabraniają stania nieupoważnionym w bliskiej odległości od torów.
Cytat:Blisko to NIE ZNACZY na torze którym jedzie pociąg bo wtedy faktycznie ich rozjedzie.
W tym przypadku coś może wypaść z pociągu i zranić, mogą być otworzone drzwi w wagonie, równie dobrze podmuch może z impetem odrzucić kogoś w bok.
Cytat:nie ma też podstaw do włączania hamowania awaryjnego,
Nie ksomentuje...
Cytat: jeżeli maszynista ma z tego powodu stres to niech zmieni pracę na przykład na sprzedawcę jarzyn, tam nie ma stresu.
Ktoś kto pod kołami miał już parę osób ma takie przeświadczenie że każdy kto stoi blisko przy torach może stać się potencjalną, kolejną ofiarą. To taki, odruch. Oczywiście, mechnik odrazu nie włącza hamowania, daje co najwyżej po sygnałach. Nie wiem jak mam się do tego odnosić. Nie wiem czy to ironia czy drwina z zawodu maszynisty, ale widzę że nie rozumiesz podstawowych rzeczy.


- rustsaltz - 24.05.2011

sna napisał(a):Jeśli stoją w odległości skrajni od toru którym coś jedzie
Powiem szczerze, że ja uciekam jak najdalej od jadącego pociągu gdy muszę być na torach. Widok schodów w EN57 na odpowiedniej wysokości daje do myślenia. Polecam Wink

Cytat:czyli również na torze przeciwnym (kolega fotografa może sprawdzać czy nic nim nie jedzie)
behapowcy zawału dostają, ale to ich problem. Człowieku, czy Ty wiesz, że ten kolega może się zagapić, nie zauważyć, zasłabnąć itd. I co wtedy? Przejeżdża pociąg, nie słyszysz syren (uwierz na słowo. NIE SŁYCHAĆ!), na bank kończysz na zgarniaczu.