Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Człowiek czy komputer? Czyli gadka o bezrobociu - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: BOCZNE TORY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-97.html)
+--- Dział: O WSZYSTKIM I NICZYM (https://www.forumkolejowe.pl/forum-9.html)
+--- Wątek: Człowiek czy komputer? Czyli gadka o bezrobociu (/thread-2924.html)

Strony: 1 2 3 4


- rustsaltz - 18.11.2012

Mariusz W. napisał(a):Ale nie kosztem człowieka.
Od milionów lat jest tak, że przystosowany pożyje dłużej. Albo Ty jesz albo Ciebie zjedzą.

Cytat:A jeżeli to niemożliwe, to powinny pozostać na stanowisku i mieć więcej wolnego.
Czy się stoi czy się leży... A na takiego składamy się my wszyscy.

Cytat:W komunikacji miejskiej wyeliminowano konduktorów, w wielu miejscach pociągi też już jeżdżą bez drużyny konduktorskiej.
W czasach świetności PKM Bytom konduktorzy jeździli mimo, że pojazdy były wyposażone standardowo. W takich Niemczech też kierownicy pociągów są. A i na szczęście u nas się nie zanosi na zlikwidowanie tego stanowiska.

Cytat:Są już pociągi metra bez maszynistów, więc zapewne w dalszej i bardzo odległej perspektywie autobusy będą bezobsługowe.
Metro ma w stu procentach wydzielony tor jazdy, czego w autobusie nigdy nie osiągniesz.
Cytat:Nie każdy ma predyspozycje, by z megafonisty stać się konserwatorem systemu automatycznej zapowiedzi.
To może perony zamiatać, albo bilety sprzedawać. Ja osobiście myślę, że żaden z pracowników nie stracił pracy, bo system nie działa przecież samodzielnie tylko ktoś musi pokazać komputerowi, jaką zapowiedź ma puścić.

Cytat:O, zdziwiłbyś się. Już teraz są dostępne różne kursy, które dzięki autograderom i porządnie nagranym na wideo interaktywnym (!) wykładom można bezproblemowo skalować na dziesiątki tysięcy odbiorców.
Co nie zmienia faktu, że automat w gimbazie to raczej pieśń rodem z twórczości Lema.

Cytat:Delikatnie zwracam uwagę, że kolej sama w sobie też jest rodzajem takiego "wstrętnego automatu odbierającego zatrudnienie" - zamiast 20 kierowców busików/furmanek, mamy 1 pociąg, z trzema osobami obsługi, może dodatkowo przypada na to średnio ze 3 osoby z obsługi "stacjonarnej"..
I dlatego właśnie trzeba ją zlikwidować, przecież tylu ludzi mogłoby się utrzymać z obrządzania koni, furmanek, dostaw siana (oczywiście trzeba kosić ręcznie, bo wstrętna maszyna obiera pracę ludziom). W ogóle jakbyśmy wrócili do czasów polowań na mamuty... Tam wszyscy mieli zajęcie.


- Mariusz W. - 18.11.2012

rustsaltz napisał(a):Czy się stoi czy się leży... A na takiego składamy się my wszyscy.
Na bezrobotnego składamy się jeszcze bardziej.


- mikrobart - 18.11.2012

Mariusz W. napisał(a):W pożądanym stanie powinno być tak, że jeśli już dochodzi do zwolnień z powodu automatyzacji (o ile niemożliwe są przesunięcia), to osoby zwolnione powinny mieć możliwość łatwego zatrudnienia się gdzie indziej.
Pożądanym przez kogo?


- przem710 - 18.11.2012

Każdy jest kowalem swego losu, jeżeli nie ma pracy w swoim zawodzie trzeba umieć się dostosować i przekwalifikować. Dziś urzędy pracy oferuję szeregi szkoleń, pomagając w znalezieniu pracy, dla chcącego nic trudnego. Wielu sądzi że praca przyjdzie sama.


- ET40 - 18.11.2012

Wolę dobrą megafonistkę, niż sztucznie brzmiący syntezator.


- mikrobart - 18.11.2012

ET40 napisał(a):Wolę
Na szczęście nie wszędzie mamy to, co wolimy. Ja wolę tańszy komputer niż pięciu megafonistów.


- Gżągal - 18.11.2012

mikrobart napisał(a):Ja wolę tańszy komputer niż pięciu megafonistów.

No widzisz, a ja właśnie ze względu na tę pięć osób nigdy nie kupuje biletu w automacie czy przez internet. Nasz rynek pracy jest bardzo ubogi - zresztą wiecie o tym na pewno lepiej niż ja - a taka "magdonalizacja" świata doprowadza właśnie do większego bezrobocia.

Ot taka ciekawostka - z tego co pamiętam w 1988 roku poziom bezrobocia w Polsce wynosił 0,4%. Nie da się ukryć, że istniał przecież swego rodzaju przymus pracy, jednakże jest to wynik niemożliwy na dzisiejsze czasy.


- ET40 - 18.11.2012

To jest wynik niemożliwy do osiągnięcia w jakiejkolwiek gospodarce wolnorynkowej, bo z racji tego, że nie ma przymusu pracy, to nawet, kiedy praca jest - zawsze jest garstka osób, którym po prostu się nie chce lub nie mogą iść do pracy z różnych przyczyn, pomimo braku przeciwwskazań zdrowotnych. Tylko, że jeżeli bezrobotnymi zostają tylko ci, którym się nie chce i ci, którzy z jakichś powodów nie mogą to poziom bezrobocia i tak kształtuje się na poziomie 3-5%, a nie 13%.


- Mariusz W. - 18.11.2012

mikrobart napisał(a):Pożądanym przez kogo?
Pożądanym przez ogół społeczeństwa.
ET40 napisał(a):Tylko, że jeżeli bezrobotnymi zostają tylko ci, którym się nie chce i ci, którzy z jakichś powodów nie mogą to poziom bezrobocia i tak kształtuje się na poziomie 3-5%, a nie 13%.
Nie 3-5% tylko jeszcze mniej, około 1-1,5%, nie więcej jak 2%. Tyle wynosiło bezrobocie w krajach w których wdrożono politykę pełnego zatrudnienia (nie mylić z całkowitą likwidacją bezrobocia), np. Szwecji pod koniec lat 80. (1-1,5%) a obecnie na Białorusi (1,6%).


- ET40 - 18.11.2012

Nie równajmy do Białorusi, bo to dyktatura i patolka, ale do Szwecji możemy i powinniśmy. Ile wynosi tam bezrobocie obecnie?


- psim - 18.11.2012

rustsaltz napisał(a):W takich Niemczech też kierownicy pociągów są.

A różnie to bywa. Ostatnio jak jeździłem jakimś pociągiem regionalnym w okolicach Wezee, to była tylko pani maszynistka.

A ci "kierownicy" co są, to są tak naprawdę konduktorami. I potrafią się zajmować np. serwowaniem pasażerom kawy z termosów (za odpłatnością) i sprzedawaniem wafelków oraz kanapek - obserwacja z pociągów ODEG.

A u nas? Zaproponuj któremuś kierownikowi lub konduktorowi, żeby obsługiwał gastronomię! Śmiech rozlegnie się przez cały kraj. Obraza majestatu będzie. Przecież PAN kolejarz musi mieć czas żeby porżnąć z koleżkami w karty.

To chyba tyle odnośnie porównań z Niemcami.

rustsaltz napisał(a):Metro ma w stu procentach wydzielony tor jazdy, czego w autobusie nigdy nie osiągniesz.

1. Bus Rapid Transit
2. To i tak w niczym nie przeszkadza. Za jakiś czas komputer zagwarantuje pewniejsze i bezpieczniejsze prowadzenie pojazdu, niż człowiek.

rustsaltz napisał(a):oczywiście trzeba kosić ręcznie

O to to! :-D

rysiogeniusz napisał(a):"magdonalizacja" świata doprowadza właśnie do większego bezrobocia.

Ale to co Ty promujesz, to też jest bezrobocie, tylko ukryte. Bo ta kobita w kasie nie wykonuje żadnej konstruktywnej pracy. Ona przepisuje w komputer to co klient dyktuje, i pobiera pieniądz. A jak przyjdziesz do niej z jakimkolwiek zadaniem wymagającym użycia mózgu, to ona wywraca się do góry nogami, przykrywa nogami, i zamyka okienko.

Utrzymywanie takiej sytuacji w imię pięknoduchowskich mrzonek to uwstecznianie ludzkości. Kasy? Centra obsługi klienta? Tak! Proszę bardzo! Ale niech osoby obsługujące je reprezentują jakikolwiek poziom. A jeśli nie potrafią/nie chcą, to automaty zastąpią je z powodzeniem.


- ET40 - 18.11.2012

W sumie w dobie niżu demograficznego rozwiązania ograniczające zatrudnienia na wszelki wypadek trzeba rozwijać, żeby za 20 lat nie nasprowadzano nam "do pracy" Arabów, którzy popracują pół roku-rok a później usiądą na socjalach (zakładam, że dorobimy się takowych w ciągu 20 lat) i zaczną sobie w naszym kraju wyobrażać nie wiadomo co. A co gorsza - zaczną się mnożyć w dość szybkim tempie. Zachód Europy właśnie to przerabia.


- Mariusz W. - 18.11.2012

ET40 napisał(a):Nie równajmy do Białorusi, bo to dyktatura i patolka, ale do Szwecji możemy i powinniśmy. Ile wynosi tam bezrobocie obecnie?
7,5% w czerwcu 2012.
psim napisał(a):I potrafią się zajmować np. serwowaniem pasażerom kawy z termosów (za odpłatnością) i sprzedawaniem wafelków oraz kanapek - obserwacja z pociągów ODEG.
No popatrz, a przecież równie dobrze mogą być automaty z kawą, wafelkami i kanapkami.
psim napisał(a):A jak przyjdziesz do niej z jakimkolwiek zadaniem wymagającym użycia mózgu, to ona wywraca się do góry nogami, przykrywa nogami, i zamyka okienko.
To problem innego kalibru. Jakby wiedziała, że przez takie zachowanie może wylecieć z pracy, to inaczej by się zachowywała.
ET40 napisał(a):W sumie w dobie niżu demograficznego rozwiązania ograniczające zatrudnienia na wszelki wypadek trzeba rozwijać, żeby za 20 lat nie nasprowadzano nam "do pracy" Arabów, którzy popracują pół roku-rok a później usiądą na socjalach (zakładam, że dorobimy się takowych w ciągu 20 lat) i zaczną sobie w naszym kraju wyobrażać nie wiadomo co.
Zarówno niż demograficzny jak i bezrobocie są pokłosiem obecnego systemu. W Polsce nie zdarzy się sytuacja, że bezrobocie zniknie wraz z niżem demograficznym.


- psim - 18.11.2012

Mariusz W. napisał(a):No popatrz, a przecież równie dobrze mogą być automaty z kawą, wafelkami i kanapkami.

U nas to nawet muszą, bo jaśniepaństwo kolejarze (toż to etos!) nie są jakimiś tam bufetowymi czy służącymi, żeby plebsowi usługiwać.

A tak na poważnie, to automaty <strike>vendingowe</strike> spożywcze do pociągów (zwłaszcza tych mocno trzęsących, jak u nas) są znacznie większym wyzwaniem konstrukcyjnym, niż stojące na stałym gruncie. Chodzi o części mechaniczne i ich wytrzymałość oraz zużywanie. Zarówno w podajnikach towaru, jak i akceptorach monet i banknotów.

Mariusz W. napisał(a):Jakby wiedziała, że przez takie zachowanie może wylecieć z pracy, to inaczej by się zachowywała.

No to się dowie. Te lepiej się zachowujące znajdą miejsce pracy w COK (naprawdę jakość obsługi w warszawskim COK Intercity rzuca mnie na kolana - zupełnie poważnie - choć ostatnio jedna pannica żuła tam gumę, obsługując mnie), resztę bez straty jakości zastąpią automaty.


- DamianT - 19.11.2012

przem710 napisał(a):Każdy jest kowalem swego losu, jeżeli nie ma pracy w swoim zawodzie trzeba umieć się dostosować i przekwalifikować.

No to naucz megafonistkę wątków inżynieryjnych Wink

Dawniej postęp techniczny miał ideę taką, że w przyszłości to maszyny zastąpią ludzi w pracy żeby się byczyć i zarabiać. A jest tak, że ci co są zwalniani przez "komputery" pieniędzy z tego nie mają.