Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Dlaczego marszałkowie powołują swoje spółki? - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: PRZEWOZY PASAŻERSKIE I TOWAROWE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-94.html)
+--- Dział: KOLEJ REGIONALNA (https://www.forumkolejowe.pl/forum-30.html)
+--- Wątek: Dlaczego marszałkowie powołują swoje spółki? (/thread-1947.html)

Strony: 1 2 3 4 5


Dlaczego marszałkowie powołują swoje spółki? - maszynista - 04.04.2012

Witam.
Zadam pytanie może oczywiste, ale jednak pełne niejasności pytanie:

Dlaczego samorządy powołują do życia własne spółki działające na tych samych liniach, eksploatujące ten sam tabor co Przewozy Regionalne?
Czy powodem tego jest duże zadłużenie spółki PR?
Proszę o dokładną odpowiedź.


- sphinx - 04.04.2012

Powodem jest chęć sprawowania pełnej kontroli nad spółką. Jest też ona wygodnym miejscem dla partyjnych spadochroniarzy.


- maszynista - 04.04.2012

Tylko to są przyczyny?
Wierzyć się nie chce w to, że powodem jest zapewnienie miejsca pracy znajomym z partii... Czy dług PR ma tutaj coś do rzeczy?


- Obleśny Szczur - 04.04.2012

..


- maszynista - 05.04.2012

Prawda jest taka, że nowe spółki mają taką samą ofertę przewozową (te same linie, ten sam tabor).
Czy można powiedzieć, że powołanie nowej spółki to tylko zapewnienie pracy znajomym z partii?


- Ostrowianin - 05.04.2012

Bo województwa mają nadwyżkę funduszy i chcą sobie swoją kolejkę stworzyć


- hutterdm - 05.04.2012

Weźcie przestańcie pieprzyć co niektórzy, bo po co mamy być zmuszani do płacenia na coś, nad czym nie ma żadnej kontroli. Gdyby nie patologia w Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych i realna możliwość wpływania na cokolwiek w tej spółce, która od województwa dostawała sporą kasę, to taki pomysł KŚ pewno by nie powstał. A tak to ten zakład był zarządzany przez pożal się Boże panią Pierzchałę z PO i potem pana Kołodziejczyka, którzy bardzo PR zaszkodzili i nie było żadnej kontroli nad tym co robią, a pan Kołodziejczyk chyba poszedł siedzieć, a przynajmniej mam takową nadzieję. Ten sam tabor co PR? Niby gdzie? Ta sama oferta? Gdzie? Może te same koszty? Gdzie? A jak się komuś płaci za coś, to się oczekuje że ten ktoś się wywiąże z umowy, a nie że likwidowane są popularne pociągi, a zostaje ten którym pan dyrektor dojeżdża sobie do pracy, a z taką sytuacją mieliśmy tutaj 3 lata temu do czynienia. Skoro wg tego samego pana dyrektora kolejarze powinni się zaopatrzyć w samochody by móc dojechać do pracy, to sam się powinien zaopatrzyć a nie sobie pociąg organizować na koszt wszystkich!

Skoro KM, KD wypaliły, wożą więcej ludzi na tych samych liniach co niegdyś PR obsługiwały, reaktywowano z powodzeniem zawieszone połączenia, to oznacza, że było warto jednak, gdyż przypominam, że PKP nie jest już państwowym monopolem. Więc poza
PKP i tego co z niej wyszło mamy już np. Arrivę na polskich torach, do tego spółki samorządowe. I bardzo dobrze, że solidarnościowy beton z PKP się przekonuje, że nie każdemu może podskoczyć i nim rządzić i ze nei jesteśmy na nich skazani, bo związkowcy siedzący na ciepłych posadkach w starych przedsiębiorstwach chyba zapomnieli, że to nie jest ich prywatna firma i nie mająca służyć tylko im, tylko przede wszystkim ludziom! W sumie fajna fuszka takiego związkowca, pracować za bardzo nie trzeba, kasa sama leci, ruszyć prawie nie można ze stanowiska a jak coś się pod tyłkiem pali to się podburza ludzi do strajku. Dlatego też się pewnym samorządom nie dziwię. Tylko jeszcze należy bronić te spółki przez zasiedleniem się w nich Solidarności.


- maszynista - 05.04.2012

podam przykłady:
UMWD dawał (użyczał) PR kilka SA134 zapewnienia połączeń na wyznaczonych liniach (przykładowo linia 311-Jelenia Góra-Szklarska Poręba Górna) Przykład:
Do 20 grudnia 2011 na linii 311 jeździły 3 pary pociągów na dzień PR. Pociąg składał się z SA134, który został użyczony PR przez UMWD, który jest jego właścicielem.
Od 20 grudnia 2011 na linii 311 jeżdżą 4 pary pociągów na dzień KD. Pociągi składają się z SA134 (rano) i SA135 (po południu/wieczór). Więc o to przykład:
-ten sam tabor
-ta sama linia
Poza dodaniem jednej pary pociągu nie zmieniło się nic.
Powiem szczerze, że jest lepiej po objęciu linii przez KD. Ale czy do tego trzeba nowej spółki (koszta itp.).
To samo działo się na linii 283 (Jelenia Góra-Lwówek Śl.)
Może powiedzmy sobie szczerze i ogólnokrajowo. Likwidujemy PR i robimy w każdym województwie spółki typu KD, KM czy co innego.


- hutterdm - 05.04.2012

OK, ale czy nie widzisz, że tabor został zakupiony przez samorząd? Czyli PR jeździło nie swoim taborem. A teraz porusza się nim jego właściciel. Też mogę podać przykłady.

Linia Gliwice-Częstochowa pod banderą PR: w większości stare EZT, komfort podróży delikatnie mówiąc kiepski, cena biletu dość wysoka, długi czas przejazdu, defektujące składy i niesamowite cyrki podczas awarii. To samo na linii Katowice-Wisła.

Linia Gliwice-Częstochowa pod banderą KŚ: nowy i wygodny tabor, niższa cena biletu, krótszy czas przejazdu, zdecydowanie większa sprawność techniczna, wzrost potoku podróżnych o ponad 20%. To samo na linii Katowice-Wisła, gdzie kursuje teraz tylko jedno połączenie, ale od czerwca linia ma zostać całkowicie przejęta.

PS a pod to, że Śląskie ogłasza przetarg na przewozy pasażerskie to knąbrni związkowcy z PR sami przygotowali grunt już rok temu.


- Adams - 05.04.2012

maszynista napisał(a):Może powiedzmy sobie szczerze i ogólnokrajowo. Likwidujemy PR i robimy w każdym województwie spółki typu KD, KM czy co innego.

Byłbym skłonny się pod Twoim zdaniem podpisać, ale pod jednym podstawowym warunkiem, że ujednolicamy taryfę. Mam tu na myśli to, że samorządy się dogadują i na wszystkie pociągi wszystkich spółek obowiązuje jedna taryfa i jeden bilet. Gdy ten warunek nie będzie spełniony (a nic na to nie wskazuje), to wprowadzaniu spółek samorządowych i robieniu z kolei regionalnej komunikacje miejską, gdzie każde przedsiębiorstwo rządzi się swoimi prawami, mówię stanowcze NIE!!!


- hutterdm - 05.04.2012

Też się pod tym piszę, żeby ujednolicić taryfę i na jednym bilecie przesiadać z pociągu spółki A do pociągu spółki B. Tak jak było za starych czasów, gdy z osobowego można było na TLK przesiadać bez kupowania osobnego biletu i przepłacania.


- Virakocha - 05.04.2012

Tzn nie do końca tak jest, gdyż istnieją pewne odcinki na których możesz jechać TLK w taryfie Regio (te objęte remontami). Te TLK mają zwykle 2 wagony wydzielone (taryfa REGIO)

Co do spółek wojewódzkich. Honorowanie promocji to dość częsty problem ale np KW i PR honorują wzajemnie swoje promocje i REGIOkarnet obowiązuje w KW (z biletem plus za 10 zł) a Karta Wielkopolska w PR Poznań. No i wspólna taryfa na wspólnych odcinkach. Można i tak :-)


- Adams - 05.04.2012

hutterdm, moje myśli aż tak daleko nie zaszły, żeby za dopłatą można było się do TLK przesiąć, bo to jest jeszcze mniej realne, chociaż opcja byłaby super. Jednak już będzie nieźle, jak ujednolicona taryfa będzie obowiązywać we wszystkich pociągach spółek samorządowych, czyli "osobowych".
Kolejna istotna sprawa jest taka, żeby spółki doszły do porozumienia w sprawie uruchamiania połączeń międzywojewódzkich, przynajmniej między dwoma sąsiadującymi województwami. Przy ujednoliconej taryfie, przy np. połączeniach Kraków - Katowice, jedna połowa obiegów jest obsługiwana taborem Kolei Małopolskich, a druga Kolei Śląskich. Niestety, ale przy obecnym egoistycznym toku myślenia władz lokalnych, obawiam się że może dojść do tego że zaczną kursować "ogryzki" do granicznych stacji węzłowych, a w pociągach każdej spółki będzie obowiązywał inny bilet i inna taryfa. Dlatego jestem takim zagorzałym przeciwnikiem podziału PR na spółki samorządowe.


- Virakocha - 05.04.2012

Jeśli jest jedna grupa zakupowa to wtedy połączenia osobowe międzywojewódzkie są realne. Jeśli nie, no to niestety. Popatrz na Podkarpackie i Lubelskie (Korona i Resovia oraz sezonowce Zamość-Rzeszów) czy na Wielkopolskie, Zachodniopomorskie, Dolnośląskie, Kujawskopomorskie, Lubuskie i Łódzkie. Do każdego z tych województw docierają międzywojewódzkie osobówki z Poznania ;-)


- hutterdm - 05.04.2012

No w Śląskim solidarniościowy beton to trudny partner w negocjacjach, więc niezupełnie się da tanio przesiadać z KŚ na PR. Miałem też na myśli to, że gdy PR były w PKP, a część pośpiesznych przeszła pod marką TLK do IC, to na jednym bilecie można było przesiadać się pomiędzy pociągami tych 2 spółek, tylko za odcinek przebyty pociągiem TLK płaciło się drożej i tyle samo co przesiadając z osobowego na pośpieszny PR. I tak by mogło być nadal pomiędzy tymi spółkami, napewno część pasażerów gdyby o tym się dowiedziała to by rozważyła możliwość podróży pociągiem, przy odpowiednim skomunikowaniu, zamiast kombinować jak tu sprawnie i tanio dojechać busem/autobusem, przybrać się z kimś samochodem itp.

Adams napisał(a):hutterdm, moje myśli aż tak daleko nie zaszły, żeby za dopłatą można było się do TLK przesiąć, bo to jest jeszcze mniej realne, chociaż opcja byłaby super.
ale do 2008 roku tak było, gdy PR i IC były jeszcze obie w PKP.