Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Katastrofa pod Szczekocinami - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: AKTUALNOŚCI ZE ŚWIATA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-93.html)
+--- Dział: AKTUALNOŚCI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-4.html)
+---- Dział: WYPADKI I ZDARZENIA KOLEJOWE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-32.html)
+---- Wątek: Katastrofa pod Szczekocinami (/thread-1832.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41


- Lubuszanin - 04.03.2012

Matey#24, na prostej jest jeszcze gorzej niż na zakręcie.


- Gżągal - 04.03.2012

Weź pod uwagę informacje od straży pożarnej dotyczącej awarii jednej z lokomotyw - równie dobrze mogła ona dotyczyć awarii oświetlenia


- sphinx - 04.03.2012

Jeśli już to hamulców. Maszynista nie jechałby nocą bez oświetlenia, do tego widziałby skład jadąc z naprzeciwka i hamował. A jeden z pociągów nie hamował w ogóle...
Matey#24 napisał(a):O właśnie mówiłem o tym ujęciu BYKA wbitego w wagon.
Byk nie wbił się w wagon. pociąg się złożył, lok i wagon stoją równolegle obok siebie.
Matey#24 napisał(a):Wiem, że mają takowe strefy, ale chyba przy prędkości łącznej obu składów między 160-200 km/h (bo mogły tyle jechać i w chwili zderzenia tyle ŁĄCZNIE mieć) ciężko pokusić się o stwierdzenie, że maszynista mógł przeżyć - NAWET W TAKIEJ STREFIE! Obym się mylił...
Prędkość łączną podziel na dwa, mógł przeżyć w takiej strefie bo poza rzeczą oczywistą (przeciążenia) nie ma ryzyka obrażeń fizycznych w przeciwieństwie do pasażerów w zmiażdżonych wagonach. Na pewno szansa przeżycia maszynisty w takiej strefie jest większa niż pasażerów w pierwszym wagonie. Jeśli tylko zdążył uciec.

Nieoficjalnie już 9 ofiar.


- Gżągal - 04.03.2012

Matey#24 napisał(a):No ok! W Byku jest w dobrym stanie ta "strefa", ale już w Epoce raczej nie. Sam przyznasz...

Niewątpliwie względem reszty prezentuje się najlepiej


- Matey#24 - 04.03.2012

sphinx napisał(a):Jeśli już to hamulców. Maszynista nie jechałby nocą bez oświetlenia, do tego widziałby skład jadąc z naprzeciwka i hamował. A jeden z pociągów nie hamował w ogóle...
Matey#24 napisał(a):O właśnie mówiłem o tym ujęciu BYKA wbitego w wagon.
Byk nie wbił się w wagon. pociąg się złożył, lok i wagon stoją równolegle obok siebie.
Matey#24 napisał(a):Wiem, że mają takowe strefy, ale chyba przy prędkości łącznej obu składów między 160-200 km/h (bo mogły tyle jechać i w chwili zderzenia tyle ŁĄCZNIE mieć) ciężko pokusić się o stwierdzenie, że maszynista mógł przeżyć - NAWET W TAKIEJ STREFIE! Obym się mylił...
Prędkość łączną podziel na dwa, mógł przeżyć w takiej strefie bo poza rzeczą oczywistą (przeciążenia) nie ma ryzyka obrażeń fizycznych w przeciwieństwie do pasażerów w zmiażdżonych wagonach. Na pewno szansa przeżycia maszynisty w takiej strefie jest większa niż pasażerów w pierwszym wagonie. Jeśli tylko zdążył uciec.

Nieoficjalnie już 9 ofiar.

Nie no ok. Tylko zapomniałeś o tym, że lokomotywa jako pierwsza przyjmuje cały impet zderzenia i to w niej zawsze jest najgorzej, pierwszy, drugi wagon nie otrzyma takiej samej siły jak lok. Po za tym człowiek w tej strefie lata jak piłka i chyba samo przez siebie mówi to, że obrażenia śmiertelne może odnieść. Zresztą... nie ma się co kłócić.


- Adam1612 - 04.03.2012

Przed chwilą na TVP Info powiedzieli , że jeden z pociągów - nie usłyszałem który - zatrzymał się "w polu" na chwilę przed wypadkiem


- Gżągal - 04.03.2012

U mnie śmiga bez zarzutów

Cytat:Przed chwilą na TVP Info powiedzieli , że jeden z pociągów - nie usłyszałem który - zatrzymał się "w polu" na chwilę przed wypadkiem

Czyli w tej sytuacji należy zakładać, że pracownicy wiedzieli o tym, że pociągi jadą na siebie, a jeden z nich udało się zatrzymać. W takim wypadku wersja o błędzie dyżurnej wciąż jest możliwa


- sphinx - 04.03.2012

Udało się zatrzymać, ale ruszył i pojechał dalej. Katastrofa nastąpiła kilka minut od ruszenia. Możliwe, że np. sam maszynista zauważył, że na rozjeździe pojechał prosto zamiast zmienić tor. To wszystko są spekulacje. Nieoficjalnie - 10 ofiar. Prawdopodobnie będzie więcej bo ratownicy dopiero teraz docierają do najbardziej zniszczonych wagonów. Nie dość, że właśnie tam są najbardziej poszkodowani, to minęło już 4,5h. Na mrozie...


- Matey#24 - 04.03.2012

Ja sobie tego nie mogę wyobrazić... Chodzę już filmować składy kilka lat... i mam ciągle przed oczami twarze ludzi jacy jadą tymi pociągami... Pomyśleć, że jadą i za kilka minut spotka ich śmierć... szczególnie młode dziewczyny, kobiety, dzieci... ;| Masakra..


- sphinx - 04.03.2012

13 ofiar, nieoficjalnie - 16.


- el_toro - 04.03.2012

- sphinx -

Czyli co? Zobaczył, że źle pojechał i ruszył dalej? Gdyby coś mu nie pasowało,
po zatrzymaniu, nie ruszyłby z miejsca. Choćby go zmuszano.


- psim - 04.03.2012

Zatrzymanie mogło być spowodowane czymś innym, bez związku z późniejszą sytuacją.


- mikrobart - 04.03.2012

Wydaje mi się, że z pierwszych dwóch wagonów mało kogo uda się uratować, niestety. Dokopał się ktoś do informacji o losach maszynistów? Jak na razie nie widzę, żeby odnaleziono ich ciała lub ich żywych.


- Gżągal - 04.03.2012

psim napisał(a):Zatrzymanie mogło być spowodowane czymś innym, bez związku z późniejszą sytuacją.

Strażacy informowali o awarii, myślę, że obie sytuacje mogę być z sobą powiązane

16 osób...tragedia, aż mnie ciarki przechodzą


- mikrobart - 04.03.2012

rysiogeniusz napisał(a):16 osób...tragedia, aż mnie ciarki przechodzą
A obawiam się, że będzie więcej.

Która nastawnia odpowiada za ten szlak? Szczekocińska i?