Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Katastrofa pod Szczekocinami - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: AKTUALNOŚCI ZE ŚWIATA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-93.html)
+--- Dział: AKTUALNOŚCI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-4.html)
+---- Dział: WYPADKI I ZDARZENIA KOLEJOWE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-32.html)
+---- Wątek: Katastrofa pod Szczekocinami (/thread-1832.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41


- mpuchatek - 04.03.2012

Przecytuję za infokolej.pl, bo post bardzo techniczny w duzej swojej części (a właśnie takich bardzo potrzeba)
Geralt z Rivii:
Parę informacji technicznych: Szlak pomiędzy dwoma posterunkami zapowiadawczymi Kozłowem, a Starzynami ma ok 32 km, podzielony jest na dwa odstępy, mniej więcej w połowie tego szlaku znajduje się nowo otwarty prowizoryczny posterunek miejscowy Sprowa, który jest zdalnie sterowany z posterunku Kozłów (mieści się w prowizorycznym zbudowanym kontenerze) Zajął on miejsce położonego nieopodal zlikwidowanego posterunku odstępowego Węgrzynów. Jaka była sytuacja na tym szlaku wczoraj? Ano była taka, że od Kozłowa do Sprowy (rośnie kilometraż - tor prawy jest torem nr. 1, tor lewy torem nr.2 ) tor nr. 1 był zamknięty z powodu wymiany sieci trakcyjnej na tym odstępie. Pociągi jadące z Krakowa do Warszawy jechały torem lewym nr. 2 z prędkością 100 km/h, gdyż PKP PLK obniżyła na tym odstępie prędkość o 20 km/h z powodu sąsiedztwa prowadzonych robót. W Sprowie pociągi jadące od Krakowa wjeżdżały na rozjazd, a następnie na tor "właściwy" nr. 1 i dalej kontynuowały jazdę do Starzyn. Rozjazdy w Sprowie pozwalają na jazdę z prędkością 100 km/h i nie trzeba zwalniać do 40 km/h, lub 60 km/h. W tym czasie ruch pociągów jadących do Krakowa (od Starzyn do Kozłowa) odbywał się po torze "właściwym" nr.2, i pociągi, które dojeżdżały do Sprowy po torze nr. 2 zatrzymywały się przed semaforem odstępowym i przepuszczały pociągi z naprzeciwka, lub jechały dalej, a z naprzeciwka oczekiwały na nie pociągi w Kozłowie. Wypadek wydarzył się vis a vis sztucznego jeziora które znajduje się nieopodal torów. Pociąg 31101 jechał od Kozłowa torem niewłaściwym nr. 2 z prędkością 100 km/h, w Sprowie wjechał na tor "właściwy" nr. 1 pokonał za rozjazdami kilkaset metrów prostego odcinka (domniemam że w tym czasie zaczął się rozpędzać do prędkości 120 km/h) po kilkuset metrach 31101 wjechał na łuk w lewo i wyszedł na prostą prowadzącą w stronę byłej stacji Szczekociny. Po wyjeździe na tą prosta maszynista i pomocnik z 31101 musieli zobaczyć już światła 13126. Jestem skłonny uwierzyć, że maszyniści z 31101 na pewno nie od razu zaczęli hamować, ponieważ wiedząc, ze szlak jest remontowany mogli przyjąć fałszywą tezę , że po torze nr. 2 może poruszać się jakiś pociąg np. roboczy o którym nie zostali zawiadomieni, co często się zdarza na sieci PKP. (Jak wiemy pociągi jadące w nocy po torach zamkniętych powinny stosować osygnalizowanie w postaci świateł koloru białego zarówno z przodu jak i z tyłu), lub myśleli, że z naprzeciwka jedzie pociąg po torze "właściwym" nr.2 - skłaniam się bardziej ku tej tezie. W nocy w szczególności w dalszej odległości ciężko jest stwierdzić po którym torze jedzie pociąg, którego będziemy za parę chwil mijać. W tym czasie z naprzeciwka jechał maszynista pociągu 13126, jadąc od Szczekocin w kierunku Sprowy minął wiadukt drogowy, a później wyjechał na prostą (dookoła pola, żadnych lasów itp.) gdzie widoczność, jest bardzo dobra. Nie chcę bawić się w fałszywego proroka, ale na pewno on jako pierwszy zorientował się, że jedzie na zderzenie. Nie zgadzam się z opinią Dyżurnej, która napisała, że 13126 powinien otrzymać rozkaz pisemny "N" na wyjazd w kierunku Sprowy. Tak było dawniej do czasu zakończenia remontu na tym odcinku, kiedy była blokada liniowa jednokierunkowa, posterunek Węgrzynów nie miał semafora odstępowego po torze lewym, przejazd przez ten posterunek odbywał się na sygnał ręczny " do mnie " itp. Wtedy wyjeżdżając ze Starzyn na tor lewy otrzymywało się rozkaz "N" z informacją, że jest prowadzony ruch jednotorowy dwukierunkowy. Zazwyczaj semafor wyjazdowy na Starzynach nie mógł podać sygnału na tor lewy ze wskaźnikiem "W 24", więc dodatkowo przyjmowało się rozkaz na przejechanie obok semafora wskazującego sygnał "stój" . Przed remontem sygnału zastępczego na Starzynach na tor szlakowy lewy ze wskaźnikiem "W 24" nigdy nie widziałem. Po remoncie nastąpiła zmiana prowadzenia ruchu na tym szlaku. Na całej jego długości została uruchomiona blokada liniowa dwukierunkowa, wymienione zostały rozjazdy jak i semafory na Starzynach, więc po zmianie blokady, wyjazd ze Starzyn w kierunku Kozłowa na tor lewy po wyświetleniu się sygnału zezwalającego, lub sygnału zastępczego ze wskaźnikiem "W24" odbywał się bez konieczności przyjęcia rozkazu pisemnego "N". Przypominam Pani dyżurnej, że rozkaz "N", lub "N rob" jest w tym przypadku tylko informacją, że wyjeżdżamy na tor lewy bez dwukierunkowej blokady liniowej. Natomiast zezwoleniem w tym przypadku będzie tylko przejechanie semafora wskazującego sygnał "stój" gdy nie można na nim wyświetlić sygnału na tor lewy, lub wskaźnika "W24" Gdy jest blokada dwukierunkowa wystarczy sygnał zezwalający ze wskaźnikiem "W24" , lub "Sz" z "W24" Fakt faktem sygnał bez wskaźnika "W24" nigdy nie może się wyświetlić , ale to tylko teoria. Maszynista zmienia w tym przypadku osygnalizowanie i tak dalej... Dla mnie sytuacja jest w pewnej części jasna: Na pewno wykluczam winę maszynistów. Odległość zarówno od Sprowy, jak i Starzyn do miejsca wypadku jest znaczna. Gdbyby wydarzyło się tak, że któryś pociąg przejechałby sygnał "stój" i jechał na spotkanie z drugim pociągiem dyżurny zatrzymałby go wszystkimi dostępnymi sposobami np. stosując system Radio - Stop. Nawet gdyby jeden z nich miał uszkodzony radiotelefon, to zatrzymano by pociąg jadący z naprzeciwka.Moim zdaniem urządzenia blokady mogły puścić pociąg na Starzynach, ponieważ w tym czasie 31101 nie minął jeszcze Sprowy, tylko był na odstępie pomiędzy Kozłowem, a Sprową. Nawet gdyby dyżurny w Kozłowie jak i na Starzynach miał zamierzoną potrzebę wyprawienia pociągu 13126 na tor szlakowy lewy ze Starzyn, to ja się pytam jak te pociągi mogłyby się minąć, nawet gdyby 31101 zatrzymał się na Sprowie przed semaforem i oczekiwał na 13126? Odpowiedź jest tylko jedna, mogłyby się minąć tylko "w angielskim stylu" na odstępie pomiędzy Sprową a Starzynami, gdyż pomiędzy Kozłowem a Sprową jest tylko jeden czynny tor. Mijanie w "angielskim stylu" zdarza się czasami na kolei, ale w tym przypadku po co dyżurni mieliby coś takiego robić? Nie chce na nikogo wydawać wyroków, wnioski każdy z nas może sobie wyciągnąć sam, zresztą wtajemniczeni w temacie mogliby sypać jak z rękawa różnymi patologiami w związku ze sposobami prowadzenia ruchu na liniach kolejowych. Ale napisze jedno i biorę całą świadomość za swoje słowa. Pośrednią winą tej katastrofy jest chaos rozkładowy, organizacyjny,i techniczny jaki wprowadza się podczas zamknięć związanych z remontami. Czasami odnoszę wrażenie, że nikt nad tym wszystkim nie panuje. Łącze się w bólu ze wszystkimi, którzy stracili swoich bliskich, trzymam kciuki za naszą forumową koleżankę, i liczę na to, że ktoś wreszcie coś zrobi z tym chaosem jaki sami sobie kolejarze wprowadzili.


- Adams - 04.03.2012

piter, Matey#24, ET40, Serdeczne dzięki. Nie zdajecie sobie sprawy jak buduje te kilka słów które napisaliście w obliczu tej tragedii.


- Matey#24 - 04.03.2012

No i info z kolejarzami się potwierdza. Nie przeżyli :-( Straszna masakra... :-(


- Gżągal - 04.03.2012

Z tego co mówił przed chwilą pan z śląskiego centrum zarządzenia kryzysowego, prawdopodobnie cała trójka - dwóch maszynistów i pomocnik - znajdują się wśród ofiar śmiertelnych, jak na razie jeden został potwierdzony.

Straszne. Adams, przyłączam się do kondolencji


- Matey#24 - 04.03.2012

No ja się wcale nie dziwię, że oni nie mogą ich rozpoznać... w końcu na nich poszło pierwsze uderzenie.


- piter - 04.03.2012

Mala prośba do Pełnoletnich Mieszkańców Zagłębia,Śląska,Małopolski,i Kielecczyzny żeby oddawali krew która obecnie jest na wagę złota


- Matey#24 - 04.03.2012

Ten apel to chyba dla wszystkich mieszkańców Polski. Przecież banki krwi wymieniają między sobą zapasy krwi. Z chęcią bym oddał, ale niestety zostałem 3 lata temu zablokowany przez RCKiK w Poznaniu ]->


- theqkash - 04.03.2012

Z informacji jakie udało mi się uzyskać, wszystko co jedzie z Krakowa do Warszawy ma postój w Łazach, skąd pobiera rozkazy na odcinek do Warszawy.


- Dominik Piotrowicz - 04.03.2012

Tak, pociągi kursują drogą okrężną linią 133 przez Krzeszowice - Trzebinię - Jaworzno Szczakową - Dąbrowę Górniczą - Łazy - Zawiercie - Górę Włodawską i dalej do Psar. Najprawdopodobniej takie objazdy będą przez kilka najbliższych dni.


- pitagoras23 - 04.03.2012

Ogromne wyrazy współczucia dla bliskich Konrada, który zginął Sad


- piter - 04.03.2012

prawdopodobnie tak


- arturro_ - 04.03.2012

W TVN24 na konferencji MSWiA chwalą maszynistów z załogi IC (TLK), że pomagali przy ewakuacji i ratowaniu ludzi, i że rozmawiali z nimi w szpitalu - o co chodzi? Czy ktoś ma potwierdzone info co do załóg?


- esem - 04.03.2012

Chwalili załogę z IC ale konduktora i kierownika pociągu.


- Gżągal - 04.03.2012

Postawmy się teraz w sytuacji rodzin maszynistów...co oni muszą tam przeżywać? Taki paraliż informacyjny nie powinien mieć miejsca, chociażby z tego względu


- Arek - 04.03.2012

Co do informacji ja już sie pogubiłem ogladam od wczoraj tvn24 i było raz że żyją za drugim razem że, nie wiec jak jest??
Wiem tylko tyle co tutaj przeczytałem. Adams, pozwól że przyłącze się do kondolencji.