Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Czy UTK i PLK dobijają lokalną kolej? - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: PRZEWOZY PASAŻERSKIE I TOWAROWE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-94.html)
+--- Dział: KOLEJ REGIONALNA (https://www.forumkolejowe.pl/forum-30.html)
+--- Wątek: Czy UTK i PLK dobijają lokalną kolej? (/thread-179.html)

Strony: 1 2


Czy UTK i PLK dobijają lokalną kolej? - Bartek - 28.06.2010

chciałbym Wam polecić ciekawy artukuł Roberta Wyszyńskiegom [koordynatora Obywatelskiego Komitetu Kolei na Opolszczyźnie, znanego m..in skutecznej walki o przywrócenie ruchu na Nysa - Brzeg oraz Opole - Kluczbork] dotyczących planów UTK które mają wejść prawdopodobnie od nowego rozkładu jazdy

http://okoko.cal.pl/index.php/2010/06/c ... lna-kolej/

tekst pojawił się także dziś w portalu Rynek-Kolejowy.pl


- Cezar - 28.06.2010

Cytat:na skutek zmian interpretacji przepisów
Moje pytanie jest następujące: kto zmienił interpretację przepisów? UTK? PLK?
Kuriozum dla mnie...

Poza tym dla mnie to wcale nie poprawi bezpieczeństwa... wydłużenie spowolnienia.. Kierowca widzący wleczący się skład po prostu przez przejazd przejedzie..

Ok, doczytałem, UTK interpretator pomysłów, gratulacje Confusedhock:


- CzarnyZajaczek - 29.06.2010

UTK dementuje
http://www.rynek-kolejowy.pl/16677/UTK_ ... azdami.htm


- JONIN_EZT - 01.07.2010

Idźcie z tymi kombinatorami z UTK. Przez to wszystko na SKM Trójmiasto trzeba było sporo zmienić przez to wszystko. Nowy podział kilometrów (w sumie nie wiadomo w jaki sposób, gdzie i tak to nie ma przełożenia) Kolejne wydatki na nowe tablice, aktualizacja taryf i wszystkich kas + automaty biletowe [jak tylko naładuje baterie to podeśle nową tablice z kilometrami dla zainteresowanych]. Dobrze, że mi mojej strefy nie zmienili, bo bym droższe miesięczne musiał przez nich płacić od października.


- *ARTUR* - 02.07.2010

Większość kolejarzy na Opolszczyźnie jest zgodna że to głupi przepis, ciekawe jak to będzie wyglądało w praktyce Undecided Ja zawsze mówię że to pojazd szynowy ma pierwszeństwo a pojazdy drogowe powinny czekać ale od kilku ładnych lat sami kolejarze stosują na bocznicach dziwny zwyczaj zatrzymywania składu prze przejazdem po czym wychodzenia na ulice w celu zatrzymania ruchu i dopiero puszczania składu, a potem się dziwią że lobby samochodowe wprowadza swoje pomysły na kolei. Czy tak ciężko ustawić na wszystkich przejazdach znaki STOP .
Ja akurat jeżdżę według starego zwyczaju przed przejazdem sygnał ''Baczność'' i przejeżdżam bez hamowania, podobnie na wiaduktach , mostach i tunelach..
Młodzi mechanicy jeżdżą często bez podawania Rp1 lub podają go bardzo krótko, nie wiem czym jest to spowodowane? pozdrowień na szlakach też nie znają :-(


- przem710 - 02.07.2010

*ARTUR* napisał(a):...Czy tak ciężko ustawić na wszystkich przejazdach znaki STOP...
Wydaje mi się że to chyba obowiązek aby STOP był przed każdym przejazdem kolejowym nawet tym przez tory bocznicy.


- mikrobart - 02.07.2010

Wczoraj doszłoby do tragicznego w skutkach wypadku. Opowiem co się stało:
Na nieczynnej linii Legnica Północna - Kobylin jest jeden czynny odcinek - Rawicz-Miejska Górka, który zapewnia dowóz miału i innych surowców do tamtejszej cukrowni. No i wczoraj ok. godz. 13:10 na niestrzeżonym przejeździe pojawił się luzacki Rumun (wracał już z Miejskiej Górki). Pomimo, że przy torze był wskaźnik W6a, to mechanik rumuna podał tylko krótki, wręcz niesłyszalny sygnał. Jaki skutek? Samochód osobowy musiał uciekać z piskiem opon z przejazdu, na którym widoczność jest kiepska (pociągi wychodzą z łuku).

Oczywiście wina tylko po stronie kierowcy - znaki STOP są, ale mechanik wiedząc, że ruch na tej linii to max. 3 zdawki w tygodniu pokpił sprawę i pomyślał, że kierowcy przejeżdżają tam na pamięć.


- rustsaltz - 02.07.2010

*ARTUR* napisał(a):Ja akurat jeżdżę według starego zwyczaju przed przejazdem sygnał ''Baczność'' i przejeżdżam bez hamowania, podobnie na wiaduktach , mostach i tunelach..
Co to za zwyczaj trąbienia na wiaduktach? Przecież tam i tak nikt nie ma prawa przebywać? A swoją drogą jak jest ograniczenie to musisz hamować Smile A jak nie ma ograniczenia to nie Twój biznes, że ktoś będzie puszkę klepał.
A czy tak ciężko wyciąć krzaczory przy przejazdach, żeby widoczność była?


- *ARTUR* - 03.07.2010

rustsaltz napisał(a):Co to za zwyczaj trąbienia na wiaduktach? Przecież tam i tak nikt nie ma prawa przebywać? A swoją drogą jak jest ograniczenie to musisz hamować Smile

Zawsze przed mostem, tunelem czy wiaduktem należy podać sygnał Rp1 ale prawdziwy sygnał a nie jakiś sekundowy krótki sygnalik.
Piszesz że na mostach i wiaduktach nikt niema prawa przebywać ale w praktyce nie raz można na tych budowlach spotkać ludzi, nieraz i w tunelach też trafiają się zwiedzający Undecided
Dlatego powinno podawać się kilku sekundowy sygnał, nie wiem czemu większość mechaników stara się sygnał Rp1 podawać w ostateczności i do tego mocno skrócony.
Jeśli chodzi o stosowanie się do ograniczeń na trasie to mało który prywaciarz jadący przez Opole stosuje się do nich.


- rustsaltz - 03.07.2010

U nas to i przed przejazdami nie trąbią Wink (oczywiście strzeżonymi). A to, że prywaciarze jeżdżą jak jeżdżą to wszyscy wiedzą, ale PLK i UTK ma widać ważniejsze sprawy. Poza tym będziesz trąbił przed mostem, a potem ktoś się pluje, że hałas na całą okolicę robisz, może dlatego nie wszyscy trąbią (rzadko w pobliżu mostów przebywam, ale nie spotkałem się nigdy).
Cytat: nieraz i w tunelach też trafiają się zwiedzający
Jednak debilizm ludzi nie zna granic...


- mikrobart - 04.07.2010

Mosty kolejowe to ulubione miejsce spotkań młodzieży. Zobaczcie chociażby na most nad rzeką Barycz w Żmigrodzie. Często mechanicy podają tam Rp1, bo dzieciaki kręcą się w pobliżu skrajni. Takich miejsc są w Polsce setki, na pewno każdy z Was zna chociaż jedno. Musi dojść do tragedii, żeby ludzie się opamiętali.
Ale to off.

Co do przepisów UTK, wczoraj jechałem pociągiem na odcinku Wrocław Główny - Jaworzyna Śląska. Odcinek 40 km pociąg pokonuje w ponad godzinę, bo gdy rozpędzi się już do znośnej prędkości, wyhamowuje do tych 20 km/h, ponownie się rozpędza, i tak często co 2-3 km. Tragedia, ludzie w samochodach czekający przed przejazdami śmieją się kolei w oczy ;-)


- przem710 - 04.07.2010

mikrobart napisał(a):Co do przepisów UTK, wczoraj jechałem pociągiem na odcinku Wrocław Główny - Jaworzyna Śląska. Odcinek 40 km pociąg pokonuje w ponad godzinę, bo gdy rozpędzi się już do znośnej prędkości, wyhamowuje do tych 20 km/h, ponownie się rozpędza, i tak często co 2-3 km. Tragedia, ludzie w samochodach czekający przed przejazdami śmieją się kolei w oczy ;-)

No to jak tak dalej pójdzie to zamkną ten odcinek bo nie będzie się nadawał do jazdy. Nasuwa się jedno słowo wstyd, a oni chcą budować szeroką linie na zachód zamiast modernizować i ratować lokalne linie. mikrobart a jak wygląda frekwencja na tej linii?


- mikrobart - 04.07.2010

Ale linia jest w dobrym stanie, prędkości (na oko) sięgały 80-90 km/h momentami, ruch (przede wszystkim towarowy), jest bardzo duży. Udało mi się zauważyć Class66 z FPL, masę rumunów, 411D z PCC itd.

Jadąc pociągiem "Kamieńczyk" Poznań Główny-Szklarska Poręba Górna frekwencja w Rawiczu jakieś 80%, z powrotem w REGIO tylko do Wrocławia jakieś 40%, jechał jeden kibel. Tyle że pora może niezbyt atrakcyjna, bo po 15.


- przem710 - 04.07.2010

No to teraz nie rozumiem dlaczego jest tam tyle ograniczeń. Chcą się pozbyć linii na siłę czy poprostu zmęczyć pasażerów, aby poczuli zniechęcenie.


- mikrobart - 04.07.2010

Wiele przejazdów jest niestrzeżonych.