Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Koleje Dużych Prędkości w Polsce - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: TECHNICZNA STRONA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-95.html)
+--- Dział: INFRASTRUKTURA I RUCH KOLEJOWY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-66.html)
+--- Wątek: Koleje Dużych Prędkości w Polsce (/thread-14.html)

Strony: 1 2 3


- mikrobart - 05.06.2010

Wiem, że rozpisano przetarg na wykonanie lub projekt tunelu z podziemną stacją Łódź Fabryczna, w tunelu będzie miejsce na dwa tory dla KDP w linii Y.
Wydaje mi się, że budowa Ygreka jest bardzo prawdopodobna, ale nie wierzę, żeby się to stało w zaplanowanym czasie. Nie w Polsce. Mam marzenie pojechać te 300 km/h przez Polską, ahh, mam nadzieję, że do tych czasów dotrwam Wink


- mikrobart - 05.06.2010

No to pewnie pozostanie przez długi czas w postaci pomysłu w głowie projektanta, inaczej z linią Y, to już rzecz realniejsza. Pomysł jest bardzo dobry, linia w centralnej Polsce, łączące 4 duże miasta, ciekawe, czy uda się ją szybko zbudować.


- TOMEKKOT - 05.06.2010

A ja bym wolał aby za te Kopę siana na które chcieli by wydać na Koleje Dużych Prędkości, wolałbym aby te pieniądze wydano na remonty/ przystosowanie innych torowisk do wyższych prędkości, a sam projekt budowy KDP będzie się wlekł jak nie wiem... I też jestem ciekaw jak zostaną porozpisywane przetargi....


- mikrobart - 05.06.2010

W Polsce nie jest potrzebna sieć pokroju tej francuskiej, ale linia Y jest chyba prędzej czy później konieczna. Pociągi z Wrocławia do Warszawy jeżdzą można powiedzieć objazdem przez Poznań, w Częstochowie mamy wąskie gardło przecież. Linia potrzebna, ale czy to najpilniejszy projekt na polskiej sieci kolejowej? Tu mam już wątpliwości.


- TOMEKKOT - 05.06.2010

mikrobart napisał(a):ale linia Y jest chyba prędzej czy później konieczna
No ja był bym za tym żeby później, min. powody finansowe.


- mikrobart - 05.06.2010

Oczywiście, priorytetem jest modernizacja istniejących linii, na niektórych magistralach momentami trzeba zwalniać do 40 km/h, to nie mieści się w głowie. Setki milionów idą na Gdańsk - Warszawa, a za to można by zbudować tą trasę od nowa z Vmax=250 km/h. Tak wyliczono w najnowszym Rynku Kolejowym.


- Jarysz - 09.06.2010

Pewnie dziwnie to zabrzmi ze strony MK ale jestem zdecydowanie przeciw zabawie w KDP w Polsce. Za małym kraikiem (terytorialnie i odległościowo) jesteśmy na takie cuda, o kasie nie mówiąc. Sama budowa to jedno, a utrzymanie infrastruktury? Choćby samo regularne czyszczenie szyn za pomocą specjalnego sprzętu czy też bezustanne uzupełnianie rozkradanego ogrodzenia torowisk pochłaniać będzie i czas i kasę. Myślę, że doprowadzenie głównych linii do prędkości handlowej 160 km/ha na CAŁEJ długości (a nie tylko miejscami jak na CMK czy między Lesznem a Poznaniem) powinno być priorytetem. I czy ktoś może dzisiaj powiedzieć ile będzie kosztował bilet w takim cacku na trasie np. z Wawy do Wrocka? O miejscówce nie mówiąc :-P Uważam, że podróż np. pomiędzy Wrocławiem a Gdynią przez Warszawę w czasie 5 godz. jest jak najbardziej do przyjęcia i więcej nam nie potrzeba. Hawk ;-)


- mikrobart - 09.06.2010

Wydaje mi się, że linia Y jest jednak potrzebna. Reszta ważnych tras przystosowana do 160km/h, linie drugorzędne do 80-100 km/h - to moje marzenie, które jeszcze długo się nie ziści.

A między Lesznem a Poznaniem nie mamy przecież 160 km/h i jeszcze trochę mieć nie będziemy, bo modernizacja linii 271 trwa na razie na odcinku dolnośląskim ;-)


- Jarysz - 09.06.2010

Bartek, nie mam nic przeciw Y-linii. Mam obiekcje co do jej parametrów i efektów w porównaniu do kosztów budowy i późniejszej eksploatacji. Skoro po ukończeniu modernizacji linii Wawa-Łódź czas przejazdu wyniesie pi razy drzwi razy numer kołnierzyka czyli cirka ebaut jakieś około 70 minut to budując KDP skrócimy czas przejazdu o połowę. Czyli do około 35 minut. Teoretycznie. Ile osób będzie zainteresowanych jazdą tak krótką ale za nieznaną dziś (raczej należy spodziewać się bardzo wysokiej) cenę? Czy naprawdę warto? Za taką kasę można by pół Polski zmodernizować do 160 km/h, o budowie prawdziwego muzeum kolejnictwa nie mówiąc (To nie pomyłka. Ja uważam że nie mamy Muzeum Kolejnictwa. To co można zobaczyć w Wawie to jest Mauzoleum Kolejnictwa). A tak w ogóle to mam prawie pewność że polskiego TGV nie zobaczą nawet moje prawnuki więc problem mam z bani. Ale pogderać na forum można ;-)


- mikrobart - 10.06.2010

Jarysz napisał(a):A tak w ogóle to mam prawie pewność że polskiego TGV nie zobaczą nawet moje prawnuki więc problem mam z bani.
O to możemy być spokojni, ale może jednak kiedyś Y ruszy.
No tak, planowany czas przejazdu z Łodzi do Warszawy zmodernizowaną linią to 65 minut, trochę o tym w najnowszym odcinku KolejTv (dla zainteresowanych: http://www.kolejtv.pl/odcinek/kolej-tv- ... hodnia-63/ ).

Jednak wyobraź sobie, o ile skróciłby się czas podróży z Wrocławia do stolicy - najszybszy EIC jedzie do Warszawy 4:59h (przez Katowice i CMK), IR i TLK (przez Łódź) to już ponad sześciogodzinna podróż. Ekspres musi pokonać dodatkowe 100 km, bo stan torów w linii przez Łódź nie nadaje się do prowadzenia szybkiego ruchu. I teraz postawmy w miejsce tej linii, linię Y - długość z Wrocławia do Warszawy to cirka ebaut 400 km, z prędkością komunikacyjną 250-300 km/h to z przystankiem w Kaliszu i Lodzi daje nam ok. dwugodzinną podróż. Brzmi pięknie.


- sphinx - 11.06.2010

Co do Wrocławia zgadzam się, ale tylko częściowo. Faktycznie stan torów jest fatalny i Ygrek może dużo poprawić (choć wielu chętnych na bilet po 200-250zł się nie spodziewam), ale za jego koszt można przebudować ~2000km torów (albo i sporo więcej) do 160km/h i z pewnością linia do Wrocka również by się wśród tych 2 tysi znalazła... Ja Ygrekowi nie mówię 'nie', tylko 'jeszcze nie teraz'.


- mikrobart - 11.06.2010

sphinx napisał(a):choć wielu chętnych na bilet po 200-250zł się nie spodziewam
Nie wydaje mi się, żeby bilet kosztował aż tyle, przynajmniej w pierwszych latach istnienia linii, przecież bardzo mało kto w Polsce na taki bilet sobie pozwoli.


- sphinx - 11.06.2010

I właśnie dlatego twierdzę, że nie powinniśmy mieć jeszcze KDP (ile ludzi zapłaci za bilet z WC do Łodzi 80zł zamiast 23zł żeby jechać pół godziny krócej?). Wątpię żeby państwo dokładało do biletów, KE tego zakazała np. Hiszpania sztucznie utrzymywała cenę na poziomie 60% rzeczywistej wartości biletu, po wzroście cen liczba pasażerów na pewno spadnie, a AVE mogą znaleźć się pod kreską. KDP to cholernie droga impreza, stać na nią tylko najbogatszych i jest konkurencją właściwie tylko dla samolotów. Ani jedna, ani druga przesłanka u nas nie występuje! Krajem jesteśmy biednym, mamy wewnętrzny transport lotniczy niemal nie istnieje, a odległości między miastami są na tyle małe, że nie opłąca się rozpędzać pociągu powyżej 300km/h (zyski czasowe będą stosunkowo niewielkie). Za to mamy masę torów o Vmax 40km/h, na większości nie można przekroczyć 100km/h. Ponad 15000km jest w rozsypce, a my będziemy ładować więcej pieniędzy w 500km ekskluzywnej linii, o której większość Polaków będzie mogła najwyżej porozmawiać. Mamy też chore założenia, np. w Hiszpanii (niezależnie od kontrowersji z biletami) plan był taki, żeby umożliwić dojazd do stolicy w mniej jak 3h, ze względu na odległości bez KDP byłoby ciężko. W Polsce da się to zrobić z Vmax 160/200km/h za kilkukrotnie mniejsze pieniądze! Ba, nie trzymamy się nawet swojego planu! Zakłada on, że Ygrek będzie uzupełnieniem istniejącej siatki głównych linii, która ma do czasu otwarcia Ygreka być zmodernizowana do 160/200km/h. Rzecz jak najbardziej słuszna, ale oczywiście PLK zawala robotę (w tym roku mieli wydać ponad 5 mld zł, teraz mówią o 4,6 mld, dobrze będzie jak wydadzą 3,6 mld zł...). Planu nie zrealizują, ale o odłożeniu KDP (i przekazaniu tych 5 mld rocznie na linie dla plebsu) nikt nie mówi. Kto na tum najbardziej ucierpi? Oczywiście pasażerowie i to ci ubożsi, dojeżdżający do pracy/szkoły/na uczelnię. Sorry, ale to jest nie fair.


- mikrobart - 12.06.2010

sphinx napisał(a):Zakłada on, że Ygrek będzie uzupełnieniem istniejącej siatki głównych linii, która ma do czasu otwarcia Ygreka być zmodernizowana do 160/200km/h.
No to na Y poczekamy baaaardzo długo, bo jeśli ma powstać dopiero, gdy na głównych trasach będzie 200 km/h, to jest to w przedziale nawet 10 lat niemożliwe, przy zaangażowaniu PLK na obecnym poziomie.


- sphinx - 12.06.2010

Nie poczekamy. Jak napisałem - taki był plan, jak zwykle nic nie wyszło ale są propagandowo na tyle zdeterminowani, że zbudują Ygreka nawet w szczerym polu, wśró linii na 20km/h, byleby tylko Polska dołączyła do prestiżowego klubu krajów z KDP...