Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Komitet Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: KOLEJ HOBBYSTYCZNIE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-96.html)
+--- Dział: LITERATURA, MEDIA I STRONY KOLEJOWE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-21.html)
+--- Wątek: Komitet Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych (/thread-1309.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20


- Scotty - 06.01.2012

Światowid, Zgodzę się że trzeba walczyć, tylko patrząc z perspektywy czasu w nie dalekiej przyszłości podróżowanie Koleją będzie bardzo kosztowne i nie opłacalne, choćby tanie latanie z Wrocławia za 50-100zł. Dla nas Jeleniogórzan kolej jest ostatnim promieniem nadziei, jeżeli nie uda się wywalczyć choćby 2 połączeń więcej, to zostaniem czarną plamą na mapie Polski i podzielimy los: Mikołajek, Zgorzelca, Zagórza, Kudowy.


- Adams - 07.01.2012

Światowid napisał(a):Co do pociągów do Zgorzelca szans nie ma żadnych. Po pierwsze dlatego, że IC nie wjedzie tam, bo brak druta a po drugie nikt w Zgorzelcu się koleją nie interesuje w odróżnieniu od Jeleniej Góry.

Te zdania które zacytowałem to jest totalna bzdura. Przejedź się RE albo ostatnio uruchomionymi osobowymi KD w rel. Zgorzelec - Wrocław to zobaczysz jak się tam nikt koleją nie interesuje. Jelenia Góra posiada Karkonosze do Warszawy, Galicję do Rzeszowa i Kamieńczyka do Poznania, oraz kilka Regio do Wrocławia, a Zgorzelec nie ma nic, oprócz trzech par Desiro i dwóch osobowych do Wrocławia które wożą sardynki. Tych tworów do Jeleniej nie liczę, bo one faktycznie wożą muchy.
Brakiem druta do Zgorzelca też się nie zasłaniaj, bo skoro udało się z Zamościem i Gorzowem, to jakby się chciało to i ze Zgorzelcem by przeszło.

Nie mam nic przeciwko Ossolińskiemu do Jeleniej Góry przez Węgliniec, ale w takiej formie żeby prowadził grupę wagonów do Zgorzelca. W Węglińcu i tak by miał dłuższy postój na zmianę kierunku, więc żadnej straty czasowej by nie było. Drugim dalekobieżnym połączeniem Zgorzelca mógłby być TLK Wyspiański z Krakowa. Ten pociąg śmiało by się zmieścił na jednym obiegu i wtedy byłby układ z przed kilku lat, kiedy do Zgorzelca jeździł Ślązak i Sudety. PIC dzierżawiąc diesla od Cargo mógłby ułożyć rozkład tak żeby w ciągu 12 godzin jedna lokomotywa spalinowa obsłużyła oba pociągi.

Gdyby KODLK pisał pisma w sprawie uruchomienia tych pociągów w takiej formie, to bardzo chętnie się pod tym podpiszę. ;-)


- Światowid - 07.01.2012

Adams
To, że ludzie do Zgorzelca jeżdżą to ja o tym wiem, ale władze Zgorzelca wogóle koleją nie są zainteresowane i to jest prawda i o to mi chodziło. Niejednokrotnie kiedy pisaliśmy dwa lata temu o pozostawienie WROCŁAWIANINA pisali tylko, że pomoga i na zwykłych obietnicach się kończyło albo i nie odpisywali wogóle. Co do Jeleniej Góry sprawa ma się całkowicie inaczej. Niedługo będzie konferencja prasowa w sprawie OSSOLIŃSKIEGO i wtedy zobaczymy, co da się zrobić w sprawie Zgorzelca ale szanse są bardzo marne.


- ET40 - 07.01.2012

Adams napisał(a):Przejedź się RE albo ostatnio uruchomionymi osobowymi KD w rel. Zgorzelec - Wrocław to zobaczysz jak się tam nikt koleją nie interesuje.
Czym innym jest korzystanie z pociągu a czym innym jest interesowanie się losem połączeń do swojego lub jakiegokolwiek innego miasta. W Zgorzelcu brakuje działaczy, społeczników, organizacji non-profit wspierających kolej w regionie.


- Adams - 07.01.2012

Światowid napisał(a):To, że ludzie do Zgorzelca jeżdżą to ja o tym wiem, ale władze Zgorzelca wogóle koleją nie są zainteresowane i to jest prawda i o to mi chodziło

To zmienia całkowicie postać rzeczy. Ja się wogóle dziwię dlaczego tak się dzieje, bo frekwencja w pociągach jadących ze Zgorzelca (przynajmniej tych bezpośrednich do Wrocławia) jest bardzo dobra. Myślę że gdyby tamtędy jeździły pociągi dalekobieżne to także by puste nie były. Oprócz Zgorzelca po drodze są jeszcze dwa duże miasta - Bolesławiec i Legnica które także by w tych pociągach zapewniły dobrą frekwencję. Wygląda na to że małopolska zaraza przedostała się aż pod zachodnią granicę i władze Zgorzelca wolą nabijać kieszenie busiarstwu niż uruchomić kolejowe połączenia dalekobieżne, bo nie widzę na to innego wytłumaczenia.


- Virakocha - 09.01.2012

Cytat:Brakiem druta do Zgorzelca też się nie zasłaniaj, bo skoro udało się z Zamościem i Gorzowem, to jakby się chciało to i ze Zgorzelcem by przeszło.

No to ok załóżmy, że by przeszło. Powiedz mi w takim razie na jakim poziomie kształtowałyby się koszty wynajmu SU46 w Węglińcu do obsługi tego ogryzka. Poza tym ze Zgorzelcem jest jeszcze jeden problem - brak możliwości zmiany czoła. Północna głowica to zdaje się tory szlakowe, więc jest to trudne. Południowa głowica wymaga zjazdu z E30 przez p.odg Krysin i zmianę czoła w Jerzmankach. Sens to ma dopiero wtedy, gdyby uruchomiono wagony bezpośrednie z Jeleniej Góry do Zgorzelca z TLK Karkonosze ;-)


- pitagoras23 - 09.01.2012

Ale wiesz kiedyś było można to dlaczego teraz już nie? Jeśli to taki wielki problem to można by zaryzykować i spróbować dogadać się z Niemcami, żeby manewry odbywały się w Gorlitz. Miasto blisko, granica na papierze jest, a stamtąd też kursują składy dalej w głąb Niemiec, więc dojazd takiej polskiej TLK do stacji w Gorlitz byłaby lepsza z punktu widzenia strategicznego.
Problem techniczny w postaci różnicy napięć myślę, że też dałoby radę rozwiązać jakoś poprzez nie tyle lokomotywy wielosystemowe, ale może chociaż budowę toru i przeciągnięciem polskiej sieci na terytorium Niemiec.


- Bartek - 09.01.2012

pitagoras23 napisał(a):Problem techniczny w postaci różnicy napięć
A gdzie Ty tam masz sieć trakcyjną? Cały problem polega na tym że jej właśnie brak.

Kiedyś jak składy wagonowe jeździły w relacji Węgliniec - Zgorzelec to skład wyjeżdżał w kierunku Gorlitz i za rozjazdami lokomotywa zaczynała pchać skąłd na lubańską część stacji gdzie skład ,,odpoczywał;"


- pitagoras23 - 10.01.2012

Myślałem już, że w Gorlitz jest sieć i dlatego nie byłoby możliwości manewrów. A różnicę napięć miałem na myśli także wtedy, gdyby w końcu ten odcinek Węgliniec - granica posiadał drut.


- kodlk - 10.01.2012

Walka o pociąg do Warszawy na linii zgorzeleckiej rozpoczęta:
LEGNICZKA

JELONKA



BOLESŁAWIEC DLA CIEBIE


- Adams - 10.01.2012

kodlk, Wasza działalność jest jak najbardziej szlachetna, ale powinniście zmienić nazwę na Komitet Obrony Połączeń Dalekobieżnych do Jeleniej Góry. Taka nazwa bardziej by pasowała do tej organizacji. Dolny Śląsk to nie tylko Jelenia Góra, ale także inne miasta którym połączeń dalekobieżnych brakuje. Mam tu na myśli Zgorzelec. Przy okazji walki o wydłużenie Ossolińskiego do Jeleniej Góry, powinniście także wspomnieć o wydłużeniu Wyspiańskiego do Zgorzelca, ale niestety gołym okiem widać że wszystko co omija Jelenią Górę macie gdzieś.

Oprócz tego powinniście się zająć także kolejową komunikacją lokalną w regionie jeleniogórskim. Z tego co wiem w tym roku jest planowana modernizacja linii 311 Jelenia Góra - Szklarska Poręba. Myślę że Wasz komitet powinien powalczyć o bezpośrednie połączenia Regio z Wrocławia do Szklarskiej Poręby, zamiast ogryzków KD i w dodatku spalinowymi szynobusami na linii zelektryfikowanej.


- kodlk - 10.01.2012

Zmiana nazwy nie wchodzi w grę. Pociąg InterRegio do Międzylesia to też nasza sprawka. Tłumaczyłem, że w Zgorzelcu mają nas wszystkich gdzieś w odróżnieniu od Jeleniej Góry to jest po pierwsze. Po drugie IC pociągu do Zgorzelca nie puści a po trzecie, gdybyśmy myśleli tylko o Jeleniej Górze to staralibyśmy się o puszczenie tego pociągu przez Wałbrzych i gdzieś mielibyśmy pociąg do Warszawy na linii zgorzeleckiej.


- pitagoras23 - 10.01.2012

No z punktu widzenia przeciętnego Kowalskiego tylko Jelenia Góra się liczy a mowy nie ma właśnie o Zgorzelcu, Kudowie, Kłodzku, Szklarskiej Porębie. Owszem jest skład do Międzylesia jako iR, ale np. pociąg R Sudety Międzylesie - Ostrów/Łódź to już inicjatywa samego przewoźnika, a nie Was.


- kodlk - 10.01.2012

Ale nikt nie powiedział że R z Międzylesia do Łodzi Kaliskiej to jest nasza inicjatywa. Mam wrażenie, że niektórzy na tym forum nie za bardzo wiedzą ile trzeba wysiłku włożyć, aby cokolwiek wywalczyć dla jakiegokolwiek regionu. Powtarzam jeszcze raz że pociągu do Zgorzelca IC nie puści z powodów o których napisałem a linia do Kudowy będzie remontowana. Dzięki naszym działaniom Szklarska Poręba ma TLK do Warszawy a Kłodzko IR do Olsztyna.


- Adams - 10.01.2012

kodlk napisał(a):gdybyśmy myśleli tylko o Jeleniej Górze to staralibyśmy się o puszczenie tego pociągu przez Wałbrzych i gdzieś mielibyśmy pociąg do Warszawy na linii zgorzeleckiej.

Pod przykrywką braku polączeń dalekobieżnych na linii zgorzeleckiej walczycie o pociąg do Jeleniej Góry przez Węgliniec. Jelenia Góra i Wałbrzych ma połączenie z Warszawą TLK Karkonosze, a z Krakowem IR Galicja. Poza tym jest jeszcze Kamieńczyk do Poznania i sezonowe Rozewie do Gdyni. Natomiast w chwili obecnej na zmodernizowanej linii zgorzeleckiej oprócz EC Wawel nie ma nic.
Twierdzicie że w Zgorzelcu mają Was gdzieś, ale jakoś nigdzie się nie spotkałem z informacjami że Wasz komitet kiedykolwiek proponował jakieś połączenie do tego miasta. Z tego wynika że to Wy macie gdzieś Zgorzelec i z góry zakładacie że IC tam niczego nie uruchomi.
Chciałbym także poznać Waszą opinię na temat moich propozycji dotyczących Szklarskiej Poręby.