Gastronomia dla podróżnika - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: KOLEJ HOBBYSTYCZNIE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-96.html) +--- Dział: KOLEJOWE WYJAZDY I KÓŁECZKA (https://www.forumkolejowe.pl/forum-14.html) +--- Wątek: Gastronomia dla podróżnika (/thread-1262.html) |
- Grzeniu - 15.01.2012 Ja tam czasem podróży z koleją, to jem bułkę z żółtym serem, ciastka, delicje, markizy. Kiedyś na podróż wziąłem nawet 7 kanapek,z szynką,z serem, z sałatą i plasterki cienkich ogórków. W budce to mogę ciepłą zapiekankę i frytki zjeść. Do picia to gazowane napoje i wodę, żeby przeczyścić sobie nerki - ET40 - 15.01.2012 Jestem ciekaw, czy termosy z herbatą są popularne wśród użytkowników. - Grzeniu - 15.01.2012 ET40 napisał(a):Jestem ciekaw, czy termosy z herbatą są popularne wśród użytkowników. Dla każdego MK, to pół na pół. - kulachimk - 15.01.2012 Woda gazowana, kanapki z serem, jakiegoś 7daysa . A jak starczy czasu między przesiadkami to jakiegoś fast-fooda na dworcu. - Katarzyna - 15.01.2012 ET40 napisał(a):Jestem ciekaw, czy termosy z herbatą są popularne wśród użytkowników. Mój chłopak użytkownikiem tego forum co prawda nie jest ale miłośnikiem kolei zdecydowanie tak i bez termosu w podróż się nie ruszy ;-) Doceniam to gdy razem podróżujemy ;-D Ja natomiast zawsze muszę mieć jakiś sok, draże kokosowe (żadne inne) i oczywiście kanapki Do fast-foodów kupionych w okolicach dworca w czasie przesiadki jakoś nie mam zaufania. - ET40 - 15.01.2012 To jak ja, bez metalowego termosu typu "pocisk" się nie ruszę. No, może jedynie w bardzo ciepłe dni zdarzy mi się nie zadbać o zapas herbaty ;-) - psim - 16.01.2012 Katarzyna napisał(a):Mój chłopak [...] bez termosu w podróż się nie ruszy To podobnie jak ja. Na całodzienną jazdę bardzo niezła jest też kanapka z kotletem. No i nieodzowne banany oraz jabłka. A fastfoody lokalne warto doceniać: Cytat:Michał Olszewski, (*) - w pawilonach przy budynku dworca w Białymstoku można i dziś dostać znakomite przekąski ziemniaczane: babkę oraz kiszkę. - mikol teoretyk - 18.01.2012 Ja żadnych kanapek (w domu tak, ale w szkole czy w podróży nigdy nie jem, nie lubię tych zawiniętych w papier), raczej sezamki, batony, mleczne bułki, biszkopty, ciasteczka i woda. - Radek - 01.09.2012 Przy okazji imprezy w Chabówce warto wspomnieć o fajnej restauracyjce - pizzerii w Chabówce przy głównej drodze zaraz za stacją w stronę skansenu. Byłem tam w zeszłym roku, byłem i w tym, lokal bardzo ładny, fajny makaron - duży talerz carbonary albo rurkowo-brokułowy można zjeść za jakieś 14-15 zł. - mikrobart - 01.09.2012 Radek, chyba mówisz o tej pizzerii, w której jedli przem710, flanker, Valcyte, kebeka - prawda, Panowie? - Valcyte - 01.09.2012 Zgadza się Restauracyjka super za 14 złotych najadłem się za wszystkie czasy, miła sympatyczna obsługa czysty lokal oraz zaplecze socjalne a dania mmmm palce lizać !!!!! - przem710 - 02.09.2012 Ja również polecam, obiad pierwsza klasa! Warto też polecić mały sklep spożywczy kawałek dalej, przemiła obsługa, bardzo niskie ceny. Pani sprzedająca w sklepie przygotowała nawet kanapki na drogę dla naszego kolegi. - radix49 - 02.09.2012 psim napisał(a):Zamiast brudu i deficytu pojawiła się w tak zwanych polskich realiach właściwość inna, której posmakować może każdy obcokrajowiec. Polskie fusion, polskie pomieszanie języków. Ciężko, kolorowo, ciekawie. Zbyt wielka krytyka. Jeśli chodzi o ciekawostki kulinarne, to Wrocław mnie wstrząsnął najbardziej. Na starym dworcu (nie wiem jak teraz, ale koło dworca na pewno było dostępne dane o nazwie knysza. To na długo przed kebabem. Knysza ma wiele wersji. W wersji podstawowej jest to chleb (taki jak do dużego kebaba) nadziewany warzywami. Można też mięć dodatek: parówkę, kotlet typu hamburger lub ser. Ponadto polską specyfiką fast-foodu podróżnego jest zapiekanka. Kiedyś największe można było dostać w Gnieźnie. Bardzo dobre są w Olsztynie i Rzeszowie na dworcach PKP. A kebab i pizza to globalizacja. jednak polska spectfika jest, ale trzeba wiedzieć gdzie i ją dostrzec. - endrju - 02.09.2012 Jak byłem w Świnoujściu znalazłem niezłą pizzerię/restaurację, godną polecenia :-P Vezuvio, ul. Barlickiego, około 10 min od dworca kolejowego, za niską cenę można się najeść do syta. Średnią pizzę (30 cm) można dostać za 11-14 zł, w zależności od składników. Inna kwestia, że nie rozumiem dlaczego większe pizza (40 cm) kosztuje ponad 2 razy drożej (przykład: średnia 14 zł, duża 32 zł) :-P Żadnych efektów ubocznych na drugi dzień po spożyciu nie było, więc mogę śmiało polecić. Z punktów mających już mniej wspólnego z gastronomią mogę polecić coś w rodzaju lodziarni przy dworcu Chełm Miasto. W każdą ciepłą niedzielę (jak dziś), kolejka po południu minimum 30-40 osób. A ceny są bardzo atrakcyjne (4 zł za duży lód włoski w duńskim waflu :lol: ) Znacie może jakiś dobry punkt z żarciem przy dworcu centralnym w wawie? w złotych nic specjalnego nie ma. Coś w rodzaju "Polskich Smaków" w galerii krakowskiej. - radix49 - 03.09.2012 Tak. Hotel Marryot na przeciwko centralnego ma restauracje na każdy gust. Szkoda tylko, że nie na każdą kieszeń. A poważniej, to przy żadnym warszawskim dworcu kolejowym nie ma restauracji z kuchnią polską. |