Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
PolskiBus - konkurencja również dla kolei - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: KOLEJ HOBBYSTYCZNIE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-96.html)
+--- Dział: KOMUNIKACJA MIEJSKA I AUTOBUSOWA (https://www.forumkolejowe.pl/forum-23.html)
+--- Wątek: PolskiBus - konkurencja również dla kolei (/thread-1093.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52


- psim - 01.05.2014

Cytat:2014-03-12 Pechowy kurs do Krakowa linią PolskiBus. Kierowca najpierw przez 40 minut próbował wyjechać z Warszawy, a gdy był już na dobrej drodze, doszło do kolizji.

Z pętli przy Metrze Wilanowska autobus ruszył w sobotę o godz. 8. Kierowca pojechał al. Wilanowską do Marynarskiej i dalej do nowej trasy ekspresowej S79, którą można się dostać do Południowej Obwodnicy Warszawy. Kiedy jednak kierowca minął lotnisko na Okęciu, zamiast skręcić w prawo do al. Krakowskiej, pojechał w lewo do ul. Puławskiej. - Tam zrobił nawrotkę i znów pojechał obwodnicą - relacjonuje pan Mariusz, który był pasażerem pechowego autobusu.

Wróciwszy na węzeł Warszawa-Południe, kierowca znów popełnił błąd. Zamiast jechać prosto, skręcił w prawo i zaczął się cofać w stronę Służewca. Zorientował się, że coś jest nie tak, więc odbił w stronę lotniska. Tam wykonał kolejną nawrotkę. - Wtedy jeden z pasażerów nie wytrzymał i usiadł obok kierowcy, żeby pokierować go właściwą drogą - opowiada pan Mariusz.


całość:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... l#TRrelSST

Dla kontekstu warto przeczytać też komentarze, które głównie bronią kierowcy i zarzucają gazecie, że krytykuje PB bo PB nie chce wykupić akcji reklamowej. W sumie brzmi sensownie, znając uwarunkowania polskich mediów.


- przewoz - 02.05.2014

Z jednej strony może i GW nie lubi PB, tak jak nie lubi kolei. Ale niemniej jednak zawodowy kierowca, który teoretycznie powinien zapoznać się z trasą, nawet stosunkowo świeżo otwartą, a nie 3 razy podchodzić do właściwego zjazdu. Brawa dla ogarniętego pasażera w tym miejscu.


- Mariusz W. - 02.05.2014

psim napisał(a):Dla kontekstu warto przeczytać też komentarze, które głównie bronią kierowcy i zarzucają gazecie, że krytykuje PB bo PB nie chce wykupić akcji reklamowej. W sumie brzmi sensownie, znając uwarunkowania polskich mediów.
Na tvn24 po wypadku też się podobne pojawiały, że niby PB jest jedynym przewoźnikiem autobusowym, którego nazwa jest w takich przypadkach podawana.
Ja natomiast spotkałem się z przypadkiem, że na konstruktywną krytykę Polskiego Busa, chyba z braku argumentu, odpowiedziano agresywnie.


- ET40 - 02.05.2014

Myślisz, że takie firmy nie mają ludzi do robienia PR w necie? GW prędzej można posądzić o bezinteresowność w opisywaniu potknięć PB, ale też raczej coś z tego ma, ciekawe tylko od kogo Tongue. No cóż, ja mam nadzieję, że PB w końcu padnie przez swoją dumpingową politykę cenową lub cokolwiek innego, tylko kolej musi w końcu obudzić się z letargu - niby coś się dzieje, są nowe wagony na TLK, są promocje zarówno w Przewozach Regionalnych, jak i w PKP IC, ale to nadal za mało, żeby zabrać pasażerów brytobusiarzowi. A tam, gdzie nie da rady pociągiem, tam niech pole odzyskają PKS, na spółę z interREGIO-busami Smile


- psim - 02.05.2014

ET40 napisał(a):mam nadzieję, że PB w końcu padnie przez swoją dumpingową politykę cenową

Pobudka... pora zejść na ziemię. Ceny biletów już dawno są na poziomie pozwalającym na pełne samofinansowanie i stopniowy zwrot inwestycji, zwłaszcza przy frekwencji która coraz częściej sięga 80-100%, nawet w środku tygodnia.

W odróżnieniu od kolei PB nie utrzymuje szwadronu biurwy przeżerającej wszelkie wpływy i olewającej ciepłym moczem swoje obowiązki, a nawet najzwyklejszą przyzwoitość wobec klientów.


- ET40 - 02.05.2014

Nie wiem jaki jest stopień pokrycia kosztów i ile długów narobił sobie brytobus do tej pory prowadząc taką, a nie inną politykę przyzwyczajania pasażera do niskich cen. I tak mam nadzieję, że padnie Tongue


- rustsaltz - 02.05.2014

Dlaczego masz awersję do PB?


- ET40 - 02.05.2014

Bo tak. Jedni nie lubią PKP IC, inni PR, jeszcze inni KD, można więc nie lubić PB.


- rustsaltz - 02.05.2014

O ile nielubienie IC, PR czy KD można zrozumieć, to nielubienie PB już trudniej...


- Mariusz W. - 02.05.2014

Za co nie lubię PB:
1) przekraczanie prędkości i jednocześnie rozkłady jazdy to zakładające;
2) brak przekazywania zgłoszeń przejazdu wózkersów i nie naprawienie tego od początku działalności;
3) wycofanie się ze Szczecina bez żadnej informacji (gorzej jak PKP) ani tym bardziej uzasadnienia;
4) kapitał zagraniczny i wykorzystywanie słabości państwa.


- rustsaltz - 02.05.2014

Mariusz W. napisał(a):wykorzystywanie słabości państwa.
Ja akurat za to lubię każdego Wink


- ET40 - 02.05.2014

Akurat to nie ma w moim przypadku znaczenia.


- psim - 03.05.2014

Mariusz W. napisał(a):wykorzystywanie słabości państwa.

Za to to powinieneś raczej nie lubić państwa, w związku z tym że sobie na takie numery pozwala. Ale powiem Ci w sekrecie, że dużo, duuuużo gorsze wałki są, są stosowane, stanowią bezpośrednią stratę dla budżetu, i nikt z nimi nic nie robi (choć wiedza na ich temat jest powszechna, a ukrócenie - wymaga zmian w przepisach). Myślę akurat o sprawach spoza branży transportowej. Gangrena jest głęboka.

Zresztą, ze słabości państwa "korzysta" w znacznie większej mierze pewien duży przewoźnik kolejowy, dając coraz gorsze usługi za coraz większe pieniądze, mydląc oczy, naciągając fakty, nie restrukturyzując się.


- michciu22 - 05.05.2014

Mariusz W. napisał(a):1) przekraczanie prędkości i jednocześnie rozkłady jazdy to zakładające;
Tu akurat się nie zgodzę. Kierowcy najczęściej jeżdżą około 60-70km/h i mimo to dojeżdżają przed czasem. Rozkłady w PB są bardzo luźne.


- Mariusz W. - 05.05.2014

Zależy na jakiej trasie. Na trasach, gdzie większość drogi to autostrada, nawet choćby chcieli to mają ogranicznik. Jak jeździł do Szczecina, to jadąc zgodnie z przepisami dało się nadrobić 1 godzinę, z tym że cała podróż trwała 12 godzin.
Ale już z Wrocławia do Szczecina przekraczanie prędkości jest notoryczne, a jeden kierowca nawet się wspomaga antyradarem. Wiem, bo zazwyczaj jadę koło kierowcy i można zerkać na prędkościomierz, a dodatkowo posiłkować się nawigacją satelitarną. Dodatkowo, jeżeli autobus jedzie niewiele wolniej większości samochodów osobowych, to ewidentnie przekracza prędkość. Pomimo takiej jazdy autobus przy braku zatorów dojeżdża 10 minut przed rozkładowym przyjazdem. Gdyby jechał zgodnie z przepisami, dojechałby opóźniony.