Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei

Pełna wersja: Samoloty vs pociągi
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
@ Adams / czcigodni inni admini i modzi Big Grin

Jak nie ten dział, proszę przenieść.

Miałem okazję niedawno pierwszy raz w życiu, podróżować samolotem (Rynair) i chciałem się zapytać Was o zdanie nt. samolotu jako środka transportu. Lepszy czy gorszy od kolei?

Moje przemyślenia:
Jechałem tanimi liniami lotniczymi i obok mnie jechały dwie osoby o dość pokaźnej tuszy, na trzech siedzeniach siedzieliśmy łącznie i... Było mi bardziej komfortowo niż w bezprzedziałowym wagonie IC z szczupłą dziewczyną obok. Turbulencje - dla mnie znośne, natomiast nie znoszę lądowania (w tym momencie strasznie chce mi się haftu...).

Dla mnie - jeśli chodzi o podróż gdzieś dalej (Rzym, Madryt, Paryż itp.) to zdecydowanie wygrywa samolot - czasem (nawet kosztem kolejek na lotniskach). Po kraju - pociąg.
Minus samolotów - wiecznie opóźnione i to gorzej niż nasze PKP IC Big Grin
Serio - w IC opóźnienia powyżej dwóch godzin może nie są jąkąś rzadkością, ale i nie są zjawiskiem na pełną skalę. W samolocie - norma. Dopiero od opóźnień powyżej 3h można domagać się odszkodowania... Kolejny minus - jeśli pierwszy raz lecisz samolotem i nie znasz nikogo kto leciał to na lotnisku przy bagażu może czekać Cie przykra niespodzianka... Ja w ten sposób pożegnałem swoje nożyczki xD Jednak czas i jeszcze raz czas... Do Rzymu pociągiem nie dojedziemy tak szybko (analizowałem i trzeba by było najpierw z Katowic do Wiednia przez Czechy jechać i z Wiednia dopiero do Rzymu - zajęłoby to około dnia), a samolot...nawet przy odprawie, kolejkach itp. zajmuje to max 5-6h
W Polsce opłaca się z Warszawy lecieć do Wrocławia. Czasowo wychodzi to znacznie lepiej. włączając konieczność wcześniejszego stawienia się na lotnisku. Poza tym z W-wy lepiej opłaca się podróżować koleją. I taniej i czas porównywalny. Z innych miast trzeba robić przesiadkę na lot w W-wie, więc się nie opłaca.
Generalnie tak, natomiast pamiętajmy, że nie każdy mieszka w stolicy, a mimo wszystko na lotniskach są wieczne kolejki
Kolejki największe są w W-wie. W Polsce oczywiście. Poza tym opłaca się bardzo latać z W-wy do Szczecina i z powrotem. Uswiadomiłem to sobie po napisaniu wiadomości. Smile Wrocław i Szczecin samolotem z W-wy, reszta pociągiem. Choć na forum lotniczym znalazł mi się dyskutant, co wolał latać nawt z Krakowa...

pasqudek

Tylko pytanie czy zawsze opłaca się jechać koleją lub lecieć?
Mam tu na myśli koszta oraz czas.
Wiele miejsc nie ma dostępu do kolei lub lotnisk. Pozostają więc busy lub własne samochody. Busy i autobusy są tańszą opcją niż kolej i lotnictwo.

Wracając do tematu to po dłuższych rozważaniach opłaca czasowo również lecieć z Rzeszowa do W-wy. Koleją najszybsza opcja to przez Kraków. Zielona Góra też ma połączenie lotnicze z W-wą i tu też czasowo wychodzi znacznie lepiej.
Pozwolę sobie na mały "odkop" bo miałem okazję jeszcze kilkukrotnie popodróżować samolotami, tym razem w ruchu krajowym.

Z racji, że mieszkam w Bydgoszczy poszukałem alternatywnych połączeń do Krakowa. I co, znalazłem?
Samolot PLL Lot w sobtę z Bydgoszczy o 6:50 i o 8 na lotnisku w Krakowie.
W drugą stronę: lot w poniedziałek (latają też w niedziele) wylot z Krakowa o 20:40 i w Bydgoszczy o godz. 21.50
Cena - w obie strony około 250 zł, z jedną szt. bagażu podręcznego, więc no jest zdecydowanie drożej w stosunku do kolei, jednak rekompensuje się to czasem. W moim mieście na lot krajowy wystarczy być godzinę przed czasem (taką informację usłyszałem od obsługi lotnika), do tego mała przekąska i woda w cenie (czego nie uświadczymy w PKP IC).
Generalnie jeśli komuś zależy na czasie i finansowo stać go na samolot, to zwłaszcza dla osób pracujących - na weekend spoko opcja na wyjazd. Niby czas lotu wg rozkładu to godzina i 10 minut, w praktyce już o 7:45 byłem na lotnisku w Krakowie.
Dla porównania dostępne połączenia PKP IC:
Bydgoszcz Główna 05:20, Kraków Główny 11:25 p. Łódź, (w końcu ktoś w PIC pomyślał, żeby stworzyć sensowne połączenie rano do Krakowa, dawniej trzeba było się w Poznaniu lub Wrocławiu przesiadać jeśli chciało się jechać rano)
Bydgoszcz Główna 10:00, Kraków Główny 17:25 (IC Piast, generalnie nie polecam, bo ten pociąg łapie za Poznaniem i Wrocławiem opóźnienia, do tego tak naprawdę cały dzień zmarnowany)
Bydgoszcz Główna 11:55, Kraków Główny 19:05 (IC Artus, jw.)
Bydgoszcz Główna 12:28, Kraków Główny 18:33 (IC Witkacy, więc no lepsza opcja, choć moim zdaniem lepiej było gdy odjeżdżał jak dawniej o 13:17 i 19:47 w Krakowie, wtedy przynajmniej można jeszcze coś przed południem zrobić)
Bydgoszcz Główna 00:29, Kraków Główny 08:36 (TLK Rozewie, nocna opcja, też spoko);
Powroty:
Kraków Główny 09:01, Bydgoszcz Główna 16:01 (IC Artus, więc wiadomo - jak jedzie przez Wrocław i Poznań to podatny na opóźnienia)
Kraków Główny 09:23, Bydgoszcz Główna 15:09 (IC Witkacy, więc sensowniejsza o wiele opcja od Artusa)
Kraków Główny 11:20, Bydgoszcz Główna 18:05 (IC Piast, tak jak w przypadku Artusa)
Kraków Główny 16:44, Bydgoszcz Główna 22:51 (IC Kazimierz, więc jeśli jedzie się tylko na weekend, to najsensowniejsza opcja)
Kraków Główny 19:56, Bydgoszcz Główna 03:43 (TLK Rozewie)
Cenowo:
Pociąg jest zdecydowanie tańszy, gdybym teraz chciał kupić bilet np na 27.10 to pokazuje mi cenę (dla IC Kazimierz): 69,85 zł, więc w dwie strony niecałe 140 zł, natomiast samolot - to wydatek rzędu 240-300 zł w obie strony, choć góruje czasowo. No i w PKP Intercity nie ma darmowej przekąski (najczęściej jest to jakaś jagodzianka, drożdżówka i woda gazowana/niegazowana), za to ma WARS, którego cenę czy jakość usług, każdy na podstawie swoich doświadczeń może sobie wyrobić własną Smile