Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei

Pełna wersja: Wypadek z 1968 r (stopa między iglicą a opornicą)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam. Mam pytanie do osób znających się na temacie. W grudniu 1968 roku w pobliżu stacji Nasielsk w wyniku potrącenia przez pociąg zginął mój wujek. Wujek pracował w nastawni i jak niesie "legenda rodzinna" w czasie usuwania przez niego śniegu ze zwrotnicy, inny pracownik nastawni przełożył zwrotnicę układając drogę przebiegu dla pociągu Warszawa-Gdynia, w wyniku czego stopa została uwięziona między iglicą a opornicą i wujek nie był w stanie opuścić toru przed jadącym składem. Mam pytanie na ile jest to możliwe? Czy iglica dociśnięta do opornicy jest w stanie zmiażdżyć ludzką stopę w grubym zimowym obuwiu ? Czy w wyniku nieprzylegania iglicy do opornicy nie doszłoby do wykolejenia jadącego ze znaczną prędkością pociągu? Mówimy o infrastrukturze kolejowej z roku 1968. Dziękuję za odpowiedzi.
Na kursie mówiono mi, że to miażdżenie stopy to mit*, ale wolę tego nie sprawdzać na własnej skórze. Wiele też zależy od urządzeń - przy ręcznym przekładaniu nie powinno dojść do takiej sytuacji. Zresztą, ciekawe jak udało się utwierdzić ten przebieg, skoro iglica nie dolegała do opornicy.

* Chociaż w jednej kronice kolejowej, chyba o BHP przy usrk, była mowa właśnie o takim potrąceniu.
"Zresztą, ciekawe jak udało się utwierdzić ten przebieg, skoro iglica nie dolegała do opornicy."
Błąd w rozumowaniu. Przebieg został utwierdzony, bo iglica dolegała do opornicy - włożenie stopy (w bucie) między iglicę a opornicę w okolicach nasady iglicy, a więc około 4 m od napędu iglic nie powoduje żadnej przeszkody w przełożeniu zwrotnicy i uzyskaniu jej krańcowego położenia (z doleganiem do opornicy), można ją utwierdzić, równocześnie włożona stopa zostanie skutecznie uwięziona.
Rzeczywiście, mój błąd. Czyli, jak rozumiem, jest to możliwe? To pewnie dlatego tyle się mówi na pouczeniach, żeby nie wkładać stopy gdzie popadnie.