Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei

Pełna wersja: Korekcja wzroku, badania, licencja maszynisty
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam jestem po 4 letniej szkole kolejowej, ruchowiec. Po szkole udałem się na kurs na licencje maszynisty, płatny ze swojej kieszeni, badania w kolejowej medycynie pracy mi nie straszne bo już je przechodziłem, ale w piątek poszedłem na badania, placiłem z własnej reki 725zł, wszystkie badania przeszedłem, ale byl problem u okulisty, prawe oko idealne, aczkolwiek lewe, wyszła mi wada krótkowzrocznosc i -0.3 wada. Taką informacje przekazała mi okulistka i nie podbiła mi badan, w zwiazku z tym dostalem orzeczenie negatywne. Mam pytania, czy mogę sobie zrobić korekcje wzroku, i czy po tej korekcji bede mogl udac sie na ponowne badania, juz w innej medycynie pracy niz bylem teraz. Drugie pytanie czy okulistka zauwazy ze byla robiona korekcja wzroku na badaniach w kolejowej medycynie pracy, albo po jakim czasie moge isc na badania i nie bedzie juz po tym czasie widac ze byla robiona korekcja wzroku. Bardzo zalezy mi na tym aby uzyskac licencje maszynisty a potem isc na swiadectwo i pracowac jako maszynista.
Czy to, że korekcja była robiona trzeba ukrywać? Znajomy miał taką korekcję laserową z dużo większej wady i już jeździ, więc da się to zrobić.
Zaraz zaraz zaraz jak mogles miec wade 0,3 i cie uwaliła ??? Ktory rzad miales przeczytac ??? Na tej tablicy ??
Przed ostatni
Nie czaje przeciez 3 od dolu wystarczy przeczytac. Gdzie robiles badania ??? Bezsens totalny no chyba ze juz 2 trzeba od dolu przeczytac
Gdzie robiles badania ??
Rzeszów, jestem już po laserowej korekcji wzroku, rekonwalescencja i badania w Przemyślu wtedy
Ja się nie mogę nadziwić, że przy tak małej wadzie kogoś uwalili, a ktoś inny zrobił korektę.  Dodgy
Mnie okulistka bardzo niechętnie robiła tą korektę przy -2,5 bo jej zdaniem to zbyt mała wada, żeby robić takie poważne zabiegi. Oczywiście, jak wyjaśniłam problem, to zrobiła i dzięki temu pracuję. 
Mam nadzieję, że koledze też się udało. Szkoda tylko, że tyle stresów i komplikacji potrzeba, żeby zdrowy w sumie człowiek mógł pracować, gdzie mu się podoba.
Nawet piloci mogą latać w soczewkach, a nam nie wolno w nich nawet przez okno patrzeć (mam na myśli nastawnie). Undecided
Dokładnie tak jak napisałeś