Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei

Pełna wersja: Działanie na szkodę zarządcy infrastruktury i przewoźnika.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
No właśnie. 
Załóżmy sobie taką sytuację: Jan Kowalski pracuje w firmie PKP PLK S.A. na umowę zlecenie. Zatrudniony jest u przewoźnika grupy PKP - na ten przykład niech będzie to PKP Cargo S.A. na stanowisku "maszynisty-stażysty". Czy jest to działanie na szkodę przewoźnika/zarządcy infrastruktury? Czy można to zakwalifikować jako "ujawnianie tajemnicy służbowej"? Był taki czas z rok temu, że pracownicy PKP PLK S.A. podpisywali zobowiązanie niepodejmowania pracy u jakiegokolwiek innego podmiotu kolejowego na jakimkolwiek innym stanowisku, ale co w przypadku umowy zlecenia u zarządcy infrastruktury i umowy o pracę na czas określony/nieokreślony*) u przewoźnika? 
Niestety nie ma się kogo poradzić, bo prawników kolejowych raczej nie ma, a zwykły prawnik czytając paragrafy kolejowe może wpaść w depresję. 

Z góry dziękuję za odpowiedź. 

*)jeśli stanowi to jakąkolwiek różnicę.
Przede wszystkim trzeba by się zastanowić, na ile legalną jest lojalka podpisana w PKP PLK. No bo zakładając, że jestem nastawniczym i dorabiam sobie jako kasjer biletowy to trudno tutaj o jakikolwiek konflikt interesów i podejrzewam, że tak by do tego podszedł sąd (bo przecież równie dobrze mógłbym dorabiać na kasie w kinie). Zobowiązania o niepodejmowaniu współpracy mają znaczenia na stanowiskach kierowniczych i to wysokich, bo faktycznie można ujawnić dane, które mogą narazić firmę na straty. W pekapie jak zwykle zaczęto od d*py strony i jakiś urzędniczyna chce się na wszystkie strony zabezpieczyć. Niestety świadomość prawna społeczeństwa jest dramatyczna i kierownicy na tym żerują.
No właśnie... Podsunęli tego kwita "po cichu" do podpisania, bez kopii dla robola i nawet nie wiadomo na jakiej podstawie ten cyrograf się podpisało i czego konkretnie dotyczy. Spróbuję jeszcze to inaczej załatwić. Prośba o wgląd do akt powinna to rozwiązać. Niemniej dzięki za sensowną odpowiedź! I tak jest jak mówisz... Jak taki dyżurny ruchu może działać na szkodę PLKi? No rozumiem świadome złe ułożenie drogi przebiegu, świadome zerwanie plomb i doprowadzenie do katastrofy. Albo co? Umówi się na rozmowę z dyrektorem PKP Cargo i powie: "słuchajcie Panie dyrektorze, tam w tej PLCe to zamierzają to i to zrobić"? No przecież nie dość że by się skompromitował to jeszcze by z niego wariata zrobili Big Grin
Są prawnicy kolejowi. Ja znam dwóch. Można poszukać w Google.
Tu wystarczy zwykły prawnik od prawa pracy.