Witam
mam w planach zakup aparatu do robienia kolejowych fotek , głównie do zdjęć na szlaku itp.
Co sądzicie o moim wyborze, proszę o wyrażenie swojej opinii, bądź polecenie czegoś innego
Aparat SONY DSC-W830B
Rozdzielczość efektywna [Mpx]
20.1
Rozmiar matrycy [cal]
1/2.3
Rodzaj matrycy
CCD
Maksymalna rozdzielczość nagrywania filmów
1280 x 720
Maksymalna rozdzielczość zdjęć
5152 x 3864
Pamięć wbudowana [MB]
27
[i] Zoom cyfrowy [/i]
X32
Zoom optyczny
[i]X8[/i]
Aparat Kodak FZ152
Rozdzielczość efektywna [Mpx]
16.15
Rozdzielczość przetwornika [Mpx]
16.44
Rozmiar matrycy [cal]
1/2.3
Zoom cyfrowy
X6
Zoom optyczny
X15
Żaden z tych aparatów nie zrobi zdjęcia jak lustrzanka. No ale na to trzeba wydać nieco więcej pieniędzy. No i umówmy się. Jeśli chce się robić lepsze zdjęcia, to i na lepszy obiektyw trzeba wydać pieniądze.
Dzięki za opinię, ale czy na sam początek takie aparaty mogą być odpowiednie ?
Osobiście z tych w.w. aparatów poleciłbym Canon. Zależy jak się definiujesz "zdjęcia na szlaku".
Jeśli mają być fotki z okna pociągu - bardziej skłaniałbym się do aparatu kompaktowego. Dla mnie w ruchu bardziej liczy się szybkość, większy zoom nie zawsze się sprawdzi. Mój sposób to przykładanie aparatu do szyby i strzelanie fotek.
Natomiast jeśli chcesz więcej zdjęć/filmów z miejscówki to niewiele pomogę. Na razie mam zbyt mało doświadczenia w temacie.
Z tego, co widzę - żaden z powyższych aparatów nie ma w opisie GPS. Ja preferuję fotki z okna - więc nie kupiłbym żadnego.
Mój wybór padł na 2 kompaktowe aparaty Nikon Coolpix: Aw130 i P900. Pierwszy mam od prawie roku, drugi od kilku tygodni. Oba mają wbudowany GPS. Jednak to już inna półka cenowa, chociaż i tak niewiele przy niektórych lustrzankach.
(31.01.2018, 20:32)Bilet Ś-krzyski napisał(a): [ -> ]Zależy jak się definiujesz "zdjęcia na szlaku".
Natomiast jeśli chcesz więcej zdjęć/filmów z miejscówki
Mój wybór padł na 2 kompaktowe aparaty Nikon Coolpix: Aw130 i P900
Mam na myśli właśnie typowe zdjęcia z miejscówek, podczas przejazdu składu itp. Aby móc na dobrym zoomie, złapać bez rozmazania itp.
Spojrzę na modele które używasz, może któryś wpadnie mi w oko
Może ja się wypowiem, a właściwie powtórzę rady jakie otrzymałem od swoich zaufanych nauczycieli fotografii. Otóż, według ich rad, nie ma sensu rzucać się na głęboką wodę i od razu zaczynać od lustrzanki. Na początek lepiej poćwiczyć na lepszej jakości kompakcie, a dopiero później inwestować w lustro. Wiadomo, że z kompaktu nie wyjdzie tak idealne zdjęcie jak z lustra, ale z kolei nie mając umiejętności w ustawieniach manualnych, nawet lustrem można robić kaszanę.
Jeśli chodzi o Nikona P900 to zoom 83x może robić wrażenie. Póki co jeszcze go nie przetestowałem. Mało światła w styczniu - to raz. Pracuję 7-15 czyli akurat w najlepszych godzinach na focenie. Podczas weekendów jakoś niewiele było słonecznych dni.
Dwa - mieszkam w okolicy z niską zabudową i maksymalnie złapię obiekty z odległości kilometra. No chyba że samoloty, ale póki co - powód j.w.
Trzy - łapanie obrazu z takich odległości słabo wychodzi bez podpory. Statyw lub parapet - jak najbardziej, z ręki to już było ciężko.
Jednym z polecanych obrazów dla tego aparatu to kratery na Księżycu. Jednak dzisiaj chyba niewiele z tego wyjdzie, bo "lisia czapa".
PS. Mam propozycję - przenosimy nasze wpisy tutaj:
Pomoc w wyborze aparatu [?]
Dziękuje za wszystkie porady, szczególnie twoje
Adams i
Faren oraz
Bilet Ś-krzyski
Btw
Faren pisząc
(31.01.2018, 21:05)FAREN napisał(a): [ -> ]Za cene aparatów które wymieniłeś spokojnie kupisz leciwą lustrzanke z podstawowym obiektywem czy to Canona, Nikona albo Pentaxa. Rozważ to zamiast bawić się w to co wymieniłeś.
Miałeś na myśli używane lustrzanki ? jeśli tak to na co zwracać uwagę przy zakupie ? pewnie nie lepiej kupować ich przez neta, tylko "life" aby sprawdzić wszystko czy działa itp. ?
Przyznaję się do błędu, teraz dopiero zauważyłem:
Cytat:Osobiście z tych w.w. aparatów poleciłbym Canon.
Chodziło mi o aparat Sony, być może utkwił mi w pamięci podobny z wyglądu Canon.