Witam wszystkich
Czytając różne wątki nasuwa mi się pare pytań. Jeśli znacie odpowiedź to bardzo dziękuję. Myślę ostatnio o związaniu swoich losów z PKP IC.
1. Wiem że szkolenie na licencje jest płatne przez pośredniak albo prywatnie. Czy podczas szkolenia na licencje jest jakaś wypłata? Obiło mi się o uszy jakieś 900zł
2. Czy szkolenie na świadectwo jest płatne również przez urząd lub prywatnie czy pokrywa koszty pracodawca?
3. Czy badania lekarskie odbywają się przed szkoleniem na licencje i papierologi w pośredniaku? Głupio rzucić prace żeby odpaść na badaniach.
4. Czy składając cv na licencje już trzeba być zarejestrowany jako bezrobotny i cierpliwie czekać dorabiając na czarno? Niestety finansowanie szkolenia z własnej kieszeni nie wchodzi w grę bo strace masę czasu na zarobienie na szkolenie a rodzice nie są przychylni kolejarskim podbojom
5. Czy wykształcenie wyższe pomaga dostać się na stanowisko maszynisty ( robię licencjat) czy osoby po technikach są bardziej mile widziane?
Bardzo proszę o odpowiedzi.
Aktualnie IC nie prowadzi rekrutacji dla ludzi bez uprawnień. Wykształcenie nie jest jakoś specjalnie ważne, najważniejsze jest zdrowie i chęć do nauki kolejowego rzemiosła. Urząd pracy może Ci sfinansować koszty szkolenia pod warunkiem że ma pieniądze. Badania robisz na własny koszt i we własnym zakresie. Koszty świadectwa pokrywa pracodawca ale później lojalka 3 lata.
Ad.1 Podczas licencji jedynie Urząd Pracy może rzucić jakieś ochłapy,kilka stówek.
Ad.2 Świadectwo pokrywa pracodawca jeśli już prowadzi nabór. Potem odbija sobie to lojalką 3 lata.
Ad.3 Badania są przed licencją a żeby ciebie do niej dopuścić musisz być zarejestrowany w UP więc albo prywatnie licencja albo niestety ryzyko i rezygnacja z dotychczasowej pracy.
Ad.4 Wszystko w gestii urzędu ale raczej musisz mieć już status bezrobotnego bo inaczej nie będziesz na liście na licencję.
Ad.5 Magister czy technik obojętne,nie patrzą na to w ogóle..tylu odpada w przedbiegach na badaniach,jest totalna sieczka,że biorą wszystkich jak leci byleby ze średnim.. Możesz być po gastronomii lub po fizyce kwantowej itp
1. Jest niewielka wypłata, ale dopiero w czasie szkolenia na świadectwo.
2. Jak przewoźnik będzie robił takie kursy to on pokrywa. Możesz też sam zrobić licencję z świadectwem, ale rzecz jasna wyjdzie to dosyć drogo
3. Dokładnie nie wiem, ale myślę, że już przed kursem musisz mieć badania zrobione.
4. Najlepiej obserwować strony przewoźników i jak coś jest to aplikować, ale można też jak mówisz, czyli być zarejestrowanym w UP.
5. Bynajmniej, najlepiej być po technikum kolejowym, albo jakimś elektrycznym, aczkolwiek osoby, które są po liceach, czy innych szkołach nie związanych za bardzo z koleją tematycznie, też się mogą dostać jak najbardziej, ale mają mniejsze szanse niż osoby po technikum kolejowym.
Jeżeli mam 20 lat i rok nauki w LO dla dorosłych to mam szanse w IC? Jestem absolwentem szkoły zawodowej o profilu samochodowym z oceną bardzo dobrą. Posiadam badania lekarskie oraz jestem zarejestrowany w PUP.
Raczej tak, ale wszystko zależy najwięcej od stanu zdrowia i oczywiście dużej dyspozycyjności czasowej.
Stan zdrowia wzorowy, chęci do nauki bardzo dużo. Tylko to jeszcze niepełne wykształcenie....
No to czekaj do czasu aż ukończysz wszystkie szkoły. Jest duży deficyt maszynistów o czym pisałem już w którymś wątku, więc prędzej, czy później się gdziesz najpewniej dostaniesz.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Czyli rozumiem że na szkolenie na licencje nie muszę być kierowany przez pracodawce, a urząd pracy może mi ją sfinansować gdy ich przekonam i będą mieli hajs ?
Muszą mieć hajs, nie musisz nikogo przekonywać
Nie wiem jak jest z PUP, ale najprościej mówiąc wypatrujesz szkoleń na licencję, a potem na świadectwo na stronach np. PKP IC, aplikujesz i czekasz aż do Ciebie zadzwonią.
A wiecie może czy pobyt w warsztacie dla kogoś kto z mechaniką czy elektryką miał zerową styczność nie będzie drogą nie do pokonania? Czy wszystko jest do nauczenia podczas kursu na świadectwo? Może się znajdzie ktoś kto był i się wypowie
(20.05.2017, 11:50)Nastawnik napisał(a): [ -> ]A wiecie może czy pobyt w warsztacie dla kogoś kto z mechaniką czy elektryką miał zerową styczność nie będzie drogą nie do pokonania? Czy wszystko jest do nauczenia podczas kursu na świadectwo? Może się znajdzie ktoś kto był i się wypowie
Jeśli znasz podstawy i będziesz miał chęci to myśle że nie powinno być z tym większych problemów, zresztą teraz odchodzi sie od uczenia maszynistów super dokładnej budowy bo coraz mniej mu wolno dłubać przy maszynie. Bardziej musisz wiedzieć co gdzie jest w loku i do czego służy. Oczywiście musisz wiedzieć np dlaczego silnik się kręci i co sie w nim kręci ale jak sie troche chce to można sie wszystkiego nauczyć
Tak wiem wiadomo pewne rzeczy można sobie ogarnąć. Po prostu nie chciałbym lipy jakieś totalnej.
Kris słuchaj a tak w ogóle z przyjęciami do pracy raczej nie ma problemu jak zdrowie jest okej? Nawet skłonny byłbym zapłacić (jak zarobię
) za tą licencję tylko tylko nie chciałbym żeby była tyle warta później co zainteresowania w cv
Z tą pracą to jest tak że pewnie po zdobyciu licencji pracy tak od ręki nie dostaniesz, chyba że akurat trafisz na nabór jakieś spółki i Ci się poszczęści
. Większość ludzi płacze że naborów nie ma albo że jest ich mało. I mają racje ponieważ "oficjalne" nabory przeprowadzają głownie spółki państwowe lub samorządowe takie jak IC, KD, KM i zazwyczaj mają one rekrutacje raz w roku i szukają ograniczonej liczby kandydatów. Natomiast prywaciarze zazwyczaj nie ogłaszają oficjalnie naboru np poprzez internet czy inne medium po prostu trzeba dzwonić do nich i pytać. U mnie w firmie prawie codziennie ktoś przychodzi sie pytać o prace. Tak wiec firmy nie bawią sie w ogłoszenia, rekrutacje itp ponieważ kandydaci "walą drzwiami i oknami". Często jest tak a w niektórych firmach jest to wręcz ustalone że firma chętnie cię zatrudni i zrobi z ciebie maszyniste ale swoją ścieszke zawodową musisz zacząć od najniższego poziomu. Zatrudniają Cię jako manewrowego, ustawiacza, może zrobią Ci rewidenta a jak rozpoczynają kurs na świadectwo biorą cię w pierwszej kolejności. Obecnie jednak na koleji brakuje wszystkich z wyżej wymienionych osób a nie każdy ma licencje wiec jest spora szansa wskoczyć na szkolenie na maszyniste prosto z ulicy