Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei

Pełna wersja: Pracuj w tramwaju ale bilet kup sobie sam
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Na RK znalaz³em taki oto artyku³ o pracy dla studentów polegaj±cej na liczeniu pasa¿erów w tramwajach i autobusach KZK GOP:
http://www.rynek-kolejowy.pl/21202/KZK_ ... azerow.htm
Wszystko piêknie ³adnie, student ¿adnej pracy siê nie boi, ale to zdanie (ju¿ ze strony KZK http://www.kzkgop.pl/informacje/biezace/309/index.php) mnie powali³o na kolana:
"Wymagane jest równie¿ posiadanie wa¿nego biletu na przejazdy liniami KZK GOP w dniach prowadzenia pomiarów."
Czy naprawdê takiego przedsiêbiorstwa nie staæ na to, ¿eby daæ licz±cym jakie¶ przepustki (np. takie jak przy badaniu w poci±gach picu), albo nawet rozdaæ trochê biletów? A¿ tyle strac± na tym? ¯enada, nasuwa siê pomys³ ¿eby mo¿e jeszcze kazaæ motorniczemu skasowaæ bilet, a jak nie ma to wypad z tramwaju i mandat.
Po prostu bilet dzienny na każdy dzień prowadzenia pomiarów - tak by się działo w normalnej firmie, bez polskich korzeni, ale w Polsce nic nie może być po prostu normalnie. Już widzę te tłumy studentów lgnące, żeby pracować dla KZK. Oczywiście z biletami jednorazowymi pod pachą!
Zawsze tak było i wszyscy uznają to za rzecz normalną Smile. Może dlatego, że większość posiada miesięczne. A tłumy do pracy wbrew pozorom są Tongue
A jakie warunki finansowe tych umów?
To, ¿e chêtni siê znajd± to jest akurat pewne, student zrobi (prawie) wszystko ¿eby co¶ zarobiæ. Ale...

rustsaltz napisał(a):Zawsze tak by³o i wszyscy uznaj± to za rzecz normaln±

... to nie jest normalne. Idê do pracy i muszê do niej dok³adaæ, to nie dzia³alno¶æ gospodarcza. Jakby przy ankietowaniu w poci±gach kazali kupiæ sobie bilety najpierw, to ju¿ nie by³oby chêtnych.
Totalna głupota, i tyle. To tak samo jak by mi kazali w pracy płacić za prąd gdy korzystam z komputera, za wodę gdy robię sobie kawę. Czy tak duża firma musi żerować na własnych pracownikach, najwyraźniej można na nich zarobić "duże" pieniądze. Ciekawi mnie czy jest to zgodne z kodeksem pracy?
Obleśny Szczur napisał(a):Jakby przy ankietowaniu w pociągach kazali kupić sobie bilety najpierw, to już nie byłoby chętnych.
6 zł za ulgowy 24h a 60 za bilet na liczenie to jest pewna różnica. A jak się ma pomiary kilka dni pod rząd to wychodzi jeszcze taniej.

Cytat:Czy tak duża firma musi żerować na własnych pracownikach
To nie firma tylko związek Tongue I to związek żerujący na czym się da i kiedyś naprawdę może dojść do sytuacji, że kierowca będzie musiał mieć bilet (choć legitymacje uprawniające do kontroli i "szmaty" ten problem rozwiązują do pewnego stopnia). Swego czasu problemy były z obsługą konduktorską linii turystycznej, która też powinna mieć bilety Tongue

Cytat:czy jest to zgodne z kodeksem pracy?
Skoro od lat nikt się nie doczepił to pewnie tak. Liczący nie jest pracownikiem związku. Kontrolerzy dla odmiany nie muszą kasować biletówTongue Ci niezawodowi też
Kontroler kasujący bilet? Toż to przecież, gdy jedzie autobusem/tramwajem jest w pracy Smile
Ci "niezawodowi"-społeczni nie są w pracyTongue