Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei

Pełna wersja: Maszynista nie rozróżniający liczb w tablicach Ishihary
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam,
poszukuję osób, które przeszły badania na licencję i/lub świadectwo maszynisty mimo iż nie rozróżniają prawidłowo cyfr na tablicach Ishihary. Sam powoli wybieram się na szkolenie, i boję się, że nie uda mi się spełnić wymagań (wg. diagnozy okulisty: Barwy podstawowe rozpoznaje, nie rozpoznaje barw pochodnych w tablicach Ishihary). Jest to w ogóle możliwe, bym z taką wadą dostał się do pracy, czy lepiej odpuścić, i nie robić sobie nadziei?
A okulista sprawdzał Ci jeszcze rozpoznawanie na lampie wilczka ?
Jeżeli jesteś daltonistą to niestety, nie ma szans żebyś przeszedł badania.
Z tego co wiem od maszynistów, jak przechodzili badania, to na b. małych wadach wzroku przechodzili, na rozpoznawaniu musieli być bezbłędni.
Nie jestem w stanie Ci powiedzieć czy masz odpuścić czy nie. Spróbuj. Jak nie spróbujesz to będziesz cały czas myślał o tym dlaczego jednak się nie sprawdziłeś. A może ..
Niestety tym razem nie sprawdzał mi na lampie wilczka. Poprzednio miałem robione to badanie i nie miałem problemu z nim. Kolory poza tablicą Ishihary rozróżniam bez problemu Tongue
Kierowca autobusu może mieć wadę wzroku, maszynista nie, konduktor nie itd. Nigdy tego nie zrozumiem.

Niech ktoś udowodni, że 50 letni maszynista ma tak samo dobry wzrok, jak zaczynał pracę Big Grin

CHORE!!!
DamianT, poza tym, powiedz mi, do czego maszyniście rozpoznawanie barw innych niż występujące kolory na semaforach? Polskie przepisy są chore i tyle.

Zresztą, w razie W będę startował w Niemczech, tam szkolenia na lojalce robi prawie każdy pracodawca, a i nie ma wymaganych tablic Ishihary.
Możesz napisać coś więcej nt. szkolenia w DE - jak z językiem ?
erap2 napisał(a):DamianT, poza tym, powiedz mi, do czego maszyniście rozpoznawanie barw innych niż występujące kolory na semaforach? Polskie przepisy są chore i tyle.
To jest akurat dość istotna rzecz, bo możesz nie dostrzec czegoś na torach z powodu "zlania" z tłem.
ICEMAN, język komunikatywny + techniczny w zakresie pracy Tongue Mój znajomy robił w Deutsche Bahn, zajęło mu to podobnie jak w Polsce ok. 2 lat. W tej chwili prawie każdy przewoźnik szuka, większość szkoli. Oczywiście na czas szkolenia dostajesz wynagrodzenie (1200 Euro bodajże). Po szkoleniu zależnie od przewoźnika ileś tam lat pracujesz u niego, inaczej płacisz karę (znajomy ma 5 lat, albo 160 tys euro kary). Najtrudniejszą częścią u nich są badania psychologiczne, bo na tych najwięcej osób oblewa. To tak w skrócie Big Grin
160k euro lojalki - przyznam, że przy dzisiejszym kursie dużo, nawet bardzo dużo Big Grin ciekawe jakie zarobki.
W internecie znalazłem, że w 2013 początkujący maszynista dostawał 2.400 papierów na miesiąc. Przez 5 lat daje to nieco ponad 140 tysięcy papierów (przy założeniu braku podwyżki).
Można zatem założyć, że te 160 tysięcy papierów lojalki, to forsa, którą maszynista zarobi przez cały okres trwania lojalki.
DamianT napisał(a):Kierowca autobusu może mieć wadę wzroku, maszynista nie, konduktor nie itd. Nigdy tego nie zrozumiem.

Niech ktoś udowodni, że 50 letni maszynista ma tak samo dobry wzrok, jak zaczynał pracę Big Grin

CHORE!!!

Konduktor może mieć wadę, jak sie nie mylę to 2 kategoria zdrowia może być.

Maszynista ma być "czysty" jako nowo wstępujący potem co raz mniejsze są wymagania aż do zapisania że ma jeździć np. w okularach czy soczewkach.
Afrika_Bambaata napisał(a):W internecie znalazłem, że w 2013 początkujący maszynista dostawał 2.400 papierów na miesiąc. Przez 5 lat daje to nieco ponad 140 tysięcy papierów (przy założeniu braku podwyżki).
Można zatem założyć, że te 160 tysięcy papierów lojalki, to forsa, którą maszynista zarobi przez cały okres trwania lojalki.

U naszych przewoźników jak ta lojalka wygląda, też takie kwoty typu. 100 tyś papierków ?
Podobnie, 100-120 tysięcy.
erap2 napisał(a):Jest to w ogóle możliwe, bym z taką wadą dostał się do pracy, czy lepiej odpuścić, i nie robić sobie nadziei?

Ten test jest bardzo istotny dla przyszłej bezpiecznej naszej pracy. Bardzo często musimy bezbłędnie ocenić kolor z odległości setek metrów. Jeżeli jesteś pewny widzianych barw semafora na dużych dystansach, to możesz próbować. Jeżeli będziesz miał wątpliwości choć raz na 100, to jest już problem...
Pzdr.
P. S. same tablice są chyba dostępne w internecie. Możesz regulować nasycenie barw na monitorze w kierunku szarości i najlepiej poprosić jakąś kobietę. ZTCW wielu z nas już widzi szarość, a one jeszcze odczytują liczby Smile
Nie mam z tym większego problemu, spokojnie rozróżniam z dużej odległości kolory podstawowe, pochodne również, problem leży głównie w tablicach gdzie odczytuję prawidłowo średnio 1/10 tablic.
Stron: 1 2 3