Cytat:Trochę mu się śpieszyło. Pasażer wsiadł do lokomotywy i próbował odjechać
pch, zbyt publikacja: 09.03.2015 aktualizacja: 22:25
Ile można czekać? Pasażer opóźnionego pociągu stojącego na stacji w Neapolu we Włoszech był tak zniecierpliwiony tym, iż skład nie rusza z peronu, że wsiadł do lokomotywy i próbował nią odjechać. Policji, która musiała interweniować, tłumaczył, że puściły mu nerwy, bo bardzo się spieszył.
Do zdarzenia, opisanego w poniedziałek przez agencję Ansa, doszło na stacji Soccavo. Pasażerowie czekali w opóźnionym lokalnym pociągu na odjazd. Jeden z podróżnych, 42-latek zdenerwował się do tego stopnia, że wsiadł do lokomotywy, w której nie było maszynisty i postanowił sam poprowadzić pociąg.
Kiedy usiłował ruszyć, do lokomotywy wpadli policjanci, by go zatrzymać i nie dopuścić do tego, by pociąg odjechał. Doszło do szamotaniny, w trakcie której niedoszły samozwańczy maszynista pobił parasolem jednego z interweniujących funkcjonariuszy.
Został aresztowany i umieszczony w areszcie domowym. Wcześniej na posterunku policji swój gest tłumaczył bardzo silnym zdenerwowaniem z powodu opóźnienia pociągu.
PAP
źródło:
http://www.tvp.info/19183619/troche-mu- ... l-odjechac
Zabawne zdarzenie, ale w Polsce raczej nie miałoby szans powtórzenia.
masovian napisał(a):w Polsce raczej nie miałoby szans powtórzenia.
Dlaczego?
Cóż. Już jedni jeździli sobie drezyną po torach PKM w Gdańsku.
Mimo wszystko trzeba wiedzieć jak tym ruszyć
kazio napisał(a):masovian napisał(a):w Polsce raczej nie miałoby szans powtórzenia.
Dlaczego?
Nie wiem, jak Ty ale ja nie widziałem jeszcze lokomotywy na peronie w Polsce, która byłaby opuszczona całkowicie przez załogę. A nawet jeśli, żeby nikt nie zamnkął drzwi wejściowych... Do tego policja na peronie, a nie SOK czy ochrona wynajęta przez dworzec... Policja się zdarza przecież tylko jak jadą kibole...
Włosi znani są z temperamentu. Szkoda, że nie podano ile opóźnienia miał ten pociąg.
masovian napisał(a):A nawet jeśli, żeby nikt nie zamnkął drzwi wejściowych...
Aha, rozumiem że wielokrotnie sprawdzałeś ;-D
No nie, ale wiem, że nie zamknięcie czegoś w tym kraju i wileu innych grozi pozbawieniem mie nia zawartego wewnątrz. :-)
masovian napisał(a):Nie wiem, jak Ty ale ja nie widziałem jeszcze lokomotywy na peronie w Polsce, która byłaby opuszczona całkowicie przez załogę. A nawet jeśli, żeby nikt nie zamnkął drzwi wejściowych...
Ja tam z kilka razy widziałem - maszynista zostawił otwartego byka obok peronu na którym stało kilkadziesiąt osób i poszedł po rozkazy. Włączonego, gotowego do jazdy, jedynie zahamowanego. To, że Ty nie widziałeś, nie znaczy, że tak nie robią.
Jeszcze trzeba wiedzieć jak wyluzować i mieć wystarczająco dużo czasu, by skład wyluzował
Obecnie w dobie internetu, na pewno znalazł by się nie jeden, który potrafił by uruchomić lokomotywę. Problem by się pojawił gdyby wszedł i pozamykał się. Ciekawe o czym w takiej sytuacji myślałby maszynista.
Kurek końcowy otworzyć, coby nie zwiał gad
To jest dobry sposób, ale jak go z lokomotywy przepędzić?