Witajcie!
Widzimy teraz trend wśród kolejowych spółek przewozowych na odmładzanie swojego parku taborowego, i tu pojawia się dylemat - kupno lokomotyw czy raczej ich leasing?
Eurosprintery w ilości sztuk zakupiło IC, ale już reszta jest leasingowana (z tego co pamiętam od Dispolok). Lotos Kolej również swoje nowe Traxxy leasinguje.
Co o tym myślicie? Wiadomo, że taniej wyleasingować, ale czy to na pewno dobre rozwiązanie?
Jak najbardziej dobrym posunięciem jest kupowanie oraz leasingowanie ( co do tego od kogo IC leasinguje ES64F4 to od Disploka tak samo jak Przewozy regionalne tyle że przewozy regionalne posiadają wersję VP ( pod napięci prądu stałego 3kV)która jest dopuszczona do poruszania się po sieci PLK, co oznacza że nie wjedzie na terytorium Niemiec ale i tak niewiedzę takiej potrzeby, chyba że w rozkładzie mielibyśmy pociąg który nie został dopuszczony a mianowicie P-ń Berlin.
Wracając do tematu modernizacje lokomotyw tak jak to zrobiono w Polsce np. z siódemkami są bezsensowne z racji na koszty, modernizacja lokomotywy typu 4E oraz 303E pokrywa się z zakupem nowej... A i tak podzespoły stare więc padnie w ciągu kilku lat (5-7 może 10) tak samo jest z serią 14WE produkcji Nowosądeckiego Newagu ( w prostym tłumaczeniu kibel z nowym pudłem)
Sam zakup lokomotyw jest dość drogi więc na chwilę obecną ja jestem z braniem lokomotyw w Leasing jak to zrobiły min. PR, PKP IC oraz PKP Cargo.
Czy Leasing jest dobrym rozwiązaniem? moim zdaniem tak! tyle że się kiedyś kończy a takie rzeczy się od razu bierze pod uwagę, poza tym w Leasingu nie czekasz tak długo jak przy zakupie nowych lokomotyw.
Akurat 14WE nie jest takim kiblem z nowym pudłem, bo ma inne silniki (asynchroniczne) i co za tym idzie inny typ rozruchu. Na pewno tego typu modernizacje są sensowne, ponieważ koszta zakupu EZT znacznie przewyższają koszta modernizacji, a efekt końcowy praktycznie ten sam (no, poza niską podłogą, ale w sumie na co ona komu?). Na pewno modernizowanie w wydaniu "SPOT" to marnotrawstwo, bo poza zmianą ryja na plastikowy i zamontowaniem komputera (który często ponoć mawia "NIE") nie daje żadnych ulepszeń (komfort jazdy poprawia się nieznacznie, prędkości maksymalnej nie zwiększa). Podobnie jest z budyniami. Tylko czy po zamontowaniu w siódemce silnika asynchronicznego siódemka będzie się sprawdzać?
A w kwestii zakupu nowych maszyn to należałoby być ostrożnym, bo może się okazać, że skończą tak jak śląskie FLIRTy (śmigają na zniszczonej infrastrukturze, nigdzie nie rozwijają większych prędkości, za to często defektują)
Oczywiście, zakup nowego taboru musi być powiązany z remontami infrastruktury, ale to co płynie z ust rzecznika IC trochę mnie ucieszyło. A co? Ney powiedział, że planowana jest duża modernizacja siódemek - dostosowanie ich do prędkość bodajże 140 km/h.
Tylko pytanie - czy to będzie modernizacja przez duże M, która pozwoli na użytkowanie tych lokomotyw przez kolejne długie lata, czy będzie to partactwo w stylu EN57 SPOT...
10 taurusów wiosny nie czynie, ale dobre i to. A PR do Niemiec wjeżdzać nie musi, lokomotywy niehc śmigają na najbardziej obleganych iR.
Ciekawe tylko skąd IC weźmie pieniądze na modernizację tych siódemek.? Co i tak jest niepotrzebnym posunięciem, Bo koszty będę dosyć wysokie, więc niech lepiej Leasingują.
Cargo również chce "prawidłowo" modernizować siódemki " jak i lokomotywy serii SM42.
Co do planu modernizacji Siódemek przez spółkę Cargo jest równie bezsensowne jak odstawienie lokomotyw ET40 jak i ET42 do rezerwy, ponieważ są to najbardziej niezawodne lokomotywy jakie posiada spółka Cargo, więc naprawdę trudno mi wytłumaczyć dlaczego to akurat one poszły do rezerwy a nie na przykład część serii ET41 które są o wiele bardziej przestarzałe.
Modernizacja siódemek przez spółkę przewozów towarowych nie ma sensu. Jeśli wolą modernizacje zamiast kupna lub leasingów, to lepszą decyzją jest modernizacja serii ET40 i dalsza modernizacja byczków. A polityki Intercity nikt nie zrozumie, spółka chyba musi upaść, żeby w końcu nauczyć się gospodarności.
IC z biegiem czasu zapewne zostanie wykupione przez DB .
A ET40 nie trzeba modernizować bo i w tym stanie są wystarczająco dobre.
Ciekawe, jaką politykę przyjmie DB. Czy wykup akcji IC, bo przecież spółka mierzy w GPW, czy samodzielna wyprawa na polski rynek.
TOMEKKOT napisał(a):ET40 jak i ET42 do rezerwy, ponieważ są to najbardziej niezawodne lokomotywy jakie posiada spółka Cargo, więc naprawdę trudno mi wytłumaczyć dlaczego to akurat one poszły do rezerwy a nie na przykład część serii ET41 które są o wiele bardziej przestarzałe.
Bo bomby miały zwyczaj wybuchać w niewłaściwych rękach (pożary nagminnie trawiły te lokomotywy, bo mechanicy "nie umieli" nimi jeździć).
Ale czy te serie są już całkowicie odstawione do rezerwy? Nic już nie jeździ planowo?
Planowo nie, niewykluczone że kiedyś wrócą (marzenia ściętej głowy)
W Polsce chyba to niemożliwe, powoli będą niszczeć i przyjdzie Pan Palnik, ale to może w bardziej odległej przyszłości. Tą nadzieją żyję
rustsaltz napisał(a):bo mechanicy "nie umieli" nimi jeździć
Lecz i tak pomimo tego Lokomotywy były cenione przez mechaników.
A jeżeli na PKP coś się odstawia do rezerwy, to trzeba to interpretować w sensie że na Amen...
A jeżeli chodzi o ET42 to był/jest niezrealizowany projekt modernizacji tychże lokomotyw, więc w tym sensie nadzieja na modernizacje jest większa (choć i tak marna)niż w porównaniu do lokomotyw typu 77E (na PKP ET40). Jeżeli chodzi o jakąkolwiek modernizację taboru to prędzej bym liczył na spółkę PKP Cargo niż na PKP IC a o PR już nie wspominając.
PR narazie niech nie wojuje z modernizacją, bo okaże się, że zadłużenie w innych spółkach zacznie rosnąć w zbyt szybkim tempie.
Odstawianie - palnik, taka zasada obowiązuje niestety w Polsce...
mikrobart napisał(a):Odstawianie - palnik, taka zasada obowiązuje niestety w Polsce...
Lepszym stwierdzeniem było by PKP, bo w Polsce jest dużo spółek które pracują oraz regularnie modernizują tabor.