Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei

Pełna wersja: Kto płaci resztę pieniędzy za ulgę?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Wie ktoś? Smile
Bo sprawa jest chyba prosta. Jeśli student ma ulgę 51% i płaci tylko 49% ceny biletu, to ktoś musi zwrócić spółce resztę tej kasy, prawda? Kto płaci, jak płaci? Czy to po prostu idzie w stratę?
Bo idąc logicznym torem własnego rozumowania - jeśli policjant ma 100% zniżki to płaci za niego komenda. Jeśli kolejarz ma 80, to resztę dopłaca konkretny zakład w którym pracuje, itd. Ale czy tak jest?
To jest dobre pytanie... Za policjantów i kolejarzy mogą płacić zakłady pracy, ale za studentów to nie wiem... Raczej nie wydaje mi się, żeby uczelnie dopłacały, bo niby skąd by miały wiedzieć ile faktycznie muszą dopłacić?
Skarb Państwa?
loony, ulga ustawowa, więc na mocy ustawy ulgę zapewnia Skarb Państwa, on zatem pokrywa różnicę ceny normalnej a ulgowej.
Tak, jak mówicie w przypadku wszystkich ulg ustawowych na pewno Skarb Państwa, czyli poniekąd wszyscy którzy płacą podatki.
W przypadku innych zniżek, w tym kolejowych, sam jestem ciekaw kto dopłaca. Na skarb państwa raczej liczyć nie można. Być może przewoźnicy w tym przypadku tracą i nikt im nie dokłada.
Im dłużej nie mam ulg, tym coraz bardziej jestem za ich ograniczeniem ]->
W przyszłym roku dla wielu osób kończy się sielanka, więc już tak nie narzekaj.
Bo kończą studia? Za to inni zaczynają i dla nich "sielanka" ulgowa się zaczyna! :->
Nie tyle, że kończę studia. Od nowego roku przyznawanie ulg kolejowych zostaje okrojone. Ich przydział i ceny wykupy też będą duże, więc to się nie będzie opłacało. Ja już na przyszły rok takich zniżek posiadać nie będę.
Ulgi dla osób, które zaczynają studia czy inne szkoły się należą, jak to w normalnym państwie.
Ale nie w takim wymiarze. Chcesz mieć 51% zniżki - to sobie ją najpierw wykup. A standardowa zniżka studencka powinna być taka, jak w PKS-ach: 20%.
A niby dlaczego 20%?
Bo to rozsądny poziom, kupa kasy idzie na te ulgi. Są RegioKarty, są oferty ryczałtowe, same RegioKarty mogłyby być również sprzedawane w wersji rabatowej dla studentów, IC mogłoby wprowadzić też coś w tym stylu. A nie jak teraz, że kto inny pokrywa 51% kosztu biletu, bo się należy i już. Dlaczego jednemu co ma 2 nogi, 2 ręce i nie ma żadnego zdrowotnego defektu ani szczególnych zasług dla społeczeństwa się NALEŻY, a drugiemu co ma tak samo, ale nie uczy się już się NIE należy?
W przypadku ulg kolejowych resztę do biletu dopłaca pracodawca i m.in. po to jest kod spółki na bilecie, który należy podać przy zakupie. Oczywiście pracodawca pokrywa te koszty m.in. z opłaty za wykup. Już teraz niektórym nie opłaca się wykupować ulgi na rodzinę pracownika.

Co do ulg ustawowych, do 2006 roku refundację z ich tytułu otrzymywały koleje wąskotorowe. Od 2006, jeśli respektują tego typu ulgi, to robią to na własny koszt.

Zaraz pewnie się zacznie batalia o to komu się należą ulgi i w jakiej wysokości. :-)
ET40, przepraszam, że to powiem, ale gdybyś był studentem to śpiewałbyś zupełnie inaczej.

Ulga 37% była całkiem dobra, zwiększono ją - nie narzekam.
ET40 napisał(a):A standardowa zniżka studencka powinna być taka, jak w PKS-ach: 20%.

Drobne sprostowanie: nie wiem jak to wygląda w innych przedsiębiorstwach typu PKS jednakże, PKS Gryfice ma 25% a przynajmniej miało w te wakacje

Cytat:Ulga 37% była całkiem dobra, zwiększono ją - nie narzekam

Ja oficjalnie nie głosuję i mi nic się nie zwiększyło... :-|
Stron: 1 2 3