Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei

Pełna wersja: W-wa Służewiec: jak wyjść z dworca?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ludzie z narażeniem życia przechodzą przez tory i skaczą przez barierki. Kolejarze i drogowcy nie chcą słyszeć o wytyczeniu przejścia.

Teoretycznie takie przejście można wytyczyć z użyciem m.in. meandrujących barierek. - Musiałaby się zebrać komisja kolejarzy, policji, lokalnego samorządu i zarządcy gruntu, przez który prowadziłoby przejście. Trzeba by je zaprojektować i wprowadzić do kalendarza inwestycji.

Uruchomienie linii na lotnisko było doskonałą okazją, żeby przekonać pracowników biurowców na Służewcu do przesiadki do komunikacji miejskiej. Brak współpracy między urzędnikami, kolejarzami i drogowcami sprawił, że ta szansa została zaprzepaszczona.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... ewiec.html
Problem dobrze znany z dworca Toruń Główny. Tam co prawda dotyczy wyłącznie przejścia na najbliższy przystanek autobusowy, ale z dzikiego przejścia (mimo obecności SOK) korzysta mnóstwo ludzi.
Chwała toruńskim SOKistom za zachowanie zdrowego rozsądku 8-)
Dalszy ciąg o przystanku Służewiec: Żeby kupić bilet, trzeba zeskoczyć na tory kolejowe

"Kolejarze tłumaczą się, że w budowę porządnego przejścia powinna się zaangażować Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która nadzoruje przebudowę wiaduktu ul. Marynarskiej. Można przyjąć ten argument. Jednak drogowcy nie są już w żaden sposób potrzebni do tego, żeby w dogodnym dla pasażerów miejscu ustawić pawilon do sprzedaży biletów. A kolejarze ustawili go w miejscu kuriozalnym: nie na peronie, tylko... za torami. Jeżeli ktoś na peronie zdał sobie sprawę, że zapomniał biletu, powinien wdrapywać się na wiadukt Marynarskiej i potem schodzić do kasy usytuowanej w prowizorycznej blaszanej budce. Niepojęte się wydaje, dlaczego tak zrobiono. Nadkładanie drogi górą po schodach do budki znajdującej się na prawie wyciągniecie ręki wydaje się bez sensu, więc pasażerowie zeskakują z wysokiego na ponad metr peronu, przechodzą po torach, kupują bilety, a potem znów wchodzą na tory i gramolą się na peron. Czysty absurd!

Dlaczego budka powstała tam, a nie na peronie? - A, tego to już nie wiem - mówi Krzysztof Łańcucki, rzecznik Polskich Linii Kolejowych, które przebudowały przystanek Służewiec"