Może dodam, że dla wielu konduktorów Online Ticket nie był i nie jest problemem. Tylko ta jedna pani się na mnie "uwzięła". No ale od tej pory faktycznie kupuję bilet w kasie, aby nie prowokować kolejnej nieprzyjemnej sytuacji. Nie wiem, co jeszcze mógłby mieć Online Ticket, skoro nawet moja Bahn-Karta okazana wraz z nim nie wystarcza jako dowód legalności nabytego biletu - bo Bahn-Karty polski konduktor też nie jest w stanie zweryfikować (dlatego przy zakupie biletu w pociągach EC BWE nie jest ona honorowana!). A tak poza tym - bilet zakupiony w kasie także posiada kod paskowy, tylko że to jest taki mały kwadrcik, a na Online Ticket to jest pole o wymiarach ok. 5cm x 5 cm, mocno rzucające się w oczy (bardzo podobnie jak na polskich e-biletach). Tak teoretycznie, to gdyby ktoś chciał podrobić bilet kolei niemieckich, chyba łatwiej byłoby podrobić bilet z kasy niż Oniline Ticket... Napisałem do PKP IC, że jeśli mają wątpliwości co do Online Ticket, mogą spisać sobie z niego wszelkie dane, w tym mój numer klijenta w DB, nr Bahn-Karty, mogę im nawet dodać wydruk przelewu z elektronicznego zakupu biletu i niechaj sobie sprawdzają to wszystko w DB. Ja bowiem wypraszam sobie, aby wobec innych podróżnych traktować mnie jako domniemanego fałszerza... A oni na to, że pani konduktor nie powinna się ze mną wdawać w nieprzyjemną dyskusję tylko ograniczyć do udzielenia pouczenia. No i że kontrola wykazała, iż ostatecznie 2-go biletu mi nie wystawiono. A co do istoty problemu i sytuacji w przyszłości - NIC. Oj korci mnie, żeby jednak znowu wrócić do jazdy z Online Ticket i potestować reakcje...
[ Dodano: 2011-10-26, 10:30 ]
dla porządku najpierw moje pismo, mam nadzieję, że się zmieści:
Szanowni Państwo,
Praktycznie co tydzień podróżuje pociągiem EuroCity Berlin-Warszawa-Express.
Najczęściej na odcinku Frankfurt(Oder)-Poznań Główny (choć czasem F.-Kutno lub F.-Warszawa).
Bilety kupuję w kasach biletowych w Polsce lub Niemczech a niekiedy w Internecie, na stronach Kolei Niemieckich - jako "Online-Ticket". Dotychczas nie było najmniejszych problemów z kontrolą biletów.
Jednak w ostatni piątek, 26.08.2011, w pociągu EC47 na odcinku Frankfurt(Oder)-Poznań Gł. Pani Konduktor stwierdziła - wobec innych podróżujących - że mój Online-Ticket (w relacji Frankfurt(Oder)-Kutno) jest NIEWAŻNY i że powinienem nabyć nowy bilet (bez uwzględnienia mojej BahnKarty+RailPlus i - jak sądzę - z dodatkową opłatą za wystawienie biletu w pociągu).
Jako przyczynę "nieważności" mojego Online-Ticket podano niemożność zeskanowania przez konduktora widniejącego na bilecie kodu zapłaty ("Barcode"). Usłyszałem przy tym, że nie byłoby problemu, gdyby bilet został sprawdzony wcześniej przez niemieckiego konduktora. Odpowiedziałem, że nie ma takiej możliwości, gdyż niemiecka obsługa pociągu wysiada na stacji Frankfurt(Oder) w momencie, w którym ja swoją podróż rozpoczynam. Ostatecznie Pani Konduktor odstąpiła od zamiaru wystawienia nowego biletu,
przestrzegając mnie - w obecności kilku innych podróżnych - że następnym razem będę musiał nabyć nowy bilet. W całej sytuacji powoływała się na fakt "niedogadania się strony polskiej i niemieckiej co do umowy o pociągach międzynarodowych".
Moja ocena sytuacji i problemu jest następująca:
1) Jako podróżny posiadający legalnie nabyty bilet na przejazd (zakupiony w systemie sprzedaży elektronicznej na stronach intermetowych Deutsche Bahn), posiadający przy sobie ważną BahnKartę oraz dowód osobisty, które potwierdzają widniejące na bilecie dane, kategorycznie wypraszam sobie twierdzenia obsługi konduktorskiej o NIEWAŻNOŚCI mojego biletu, który nabyłem za ciężko zarobione pieniądze.
Traktowanie mnie na równi z podróżnym bez biletu i to w obecności współpasażerów to - delikatnie rzecz ujmując - nie są ani standardy obsługi konduktorskiej w międzynarodowym pociągu klasy Eurocity ani standardy, jakie wyznacza sobie Spółka PKP Inter City.
O haśle: "Życzymy Państwu przyjemniej podróży" nie ma chyba w tym miejscu nawet co wspominać...
2) Jako podróżny jestem zobowiązany do znajomości przepisów PKP i zapewniam, iż znam je w stopniu wystarczającym. Mam także bardzo bogate doświadczenia w podróżowaniu koleją po Polsce - około 40 tysięcy kilometrów w ciągu roku (co mogę udokumentować, gdyż zachowuję wszystkie bilety).
Nie mam natomiast ani obowiązku znania treści polsko-niemieckich umów kolejowych ani też nie mogę ponosić finasowych konsekwencji tego, "że się nie dogadano" w jakimś tam punkcie.
Nie jest też moim problemem niemożność zeskanowania jakiegoś tam kodu na moim bilecie przez polskiego konduktora. To konduktor otrzymuje wynagrodzenie za kontrolę biletów. W moim przekonaniu IMIENNY Online-Ticket wraz z imienną BahnKartą (i zintegrowaną z nią europejską kartą RAILPLUS) oraz dowodem osobistym w pełni potwierdzają prawo pasażera do przejazdu. W razie wątpliwości, można przecież potem wszystko sprawdzić w Deutsche Bahn: na Online-Ticket widnieje imię i nazwisko pasażera oraz
numer transakcji zakupu biletu. Chodzi przy tym o bilet wystawiony na konkretny dzień i na konkretny pociąg, co powinno ułatwić wszelką weryfikację.
Natomiast w przypadku braku pewności co do prawdziwości biletu, bo do tego właściwie sprowadza się publicznie wyrażone przez Panią Konduktor stwierdzenie o jego nieważności, OBOWIĄZKIEM konduktora jest zgłoszenie organom ścigania podejrzenia popełnienia przestępstwa.
Niestety, ale odniosłem w piątek wrażenie, że muszę nabyć w pociągu nowy bilet, gdyż Online-Ticket który posiadam mogłem przygotować sobie sam (podkreślam, iż takie było moje wrażenie, zarzutu fałszerstwa nie usłyszałem).
3) Usiłowanie przez konduktora wymuszenia na podróżnym posiadającym ważnie zakupiony bilet zakupu w pociągu nowego biletu w tej samej relacji stanowi naruszenie obowiązujących na terenie Polski przepisów prawnych. Nosi bowiem znamiona próby wyłudzenia środków finansowych (jeśli dobrze pamiętam: artykuł 286 Kodeksu Prawa Karnego) na rzecz przewoźnika bądź również w celu osiągnięcia własnych korzyści finansowych - o ile konduktor otrzymuje prowizję za bilety wystawione w pociągu. O tego typu
sytuacjach to z kolei podróżny ma obowiązek powiadamiać organa ścigania.
Bardzo proszę o poważne ustosunkowanie się do opisanego przeze mnie problemu.
Z wyrazami należnego szacunku
[ Dodano: 2011-10-26, 10:36 ]
odp. z PKP IC
[ Dodano: 2011-10-26, 10:37 ]
hm, mam problemy z dodaniem odpowiedzi w PDFie...
[ Dodano: 2011-10-26, 10:39 ]
przem710 napisał(a):Mógłbyś nam przedstawić treść tego listu. Sytuacja bardzo śmieszna i działająca tylko na niekorzyść niemieckich pasażerów, to kpina.