Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zamkną linię Warszawa – Grodzisk?
#1
PKP PLK rozpatruje dwa warianty modernizacji linii nr 447 z Warszawy do Grodziska Mazowieckiego. Tysiące pasażerów pociągów podmiejskich czekają 33 miesiące utrudnień albo całkowite zamknięcie linii kolejowej.

Pierwszy wariant przewiduje wyłączenie ruchu na 33 miesiące na odcinku pomiędzy Pruszkowem a Grodziskiem Mazowieckim. Pasażerowie mieliby tu korzystać z komunikacji zastępczej. Dalej na odcinku od Pruszkowa do Warszawy Włoch ruch byłby prowadzony jednotorowo.

Alternatywą jest całkowite zamknięcie ruchu na odcinku Warszawa Włochy - Grodzisk Mazowiecki na około 15 miesięcy. Skróci to utrudnienia to okres realizacji inwestycji do 22 miesięcy, ale jeszcze bardziej skomplikuje organizację przewozu tysięcy ludzi do pracy w Warszawie.

Pociągi dalekobieżne mają kursować bez zmian.

Źródło

Tak czy owak: Sodoma i Gomora...
Odpowiedz

#2
Nie znam tej trasy więc proszę do mnie nie strzelać za głupie pytania :-).

Czy nie byłoby opcji aby na całości zrobić ruch jednotorowy? Pomijając np stacje na których robiono by mijanki? No chyba że trasa jest jednotorowa?

Pozdrawiam
sm31-131
Pełnia mojej miłości? SM31-007 o imieniu Tosia z komputerem w środku :-)
Odpowiedz

#3
Tez zbytnio nie znam tej trasy ale czy nie można ruchu osobowego od Grodziska Maz. do Pruszkowa poprowadzić torami dalekobieżnymi?
Odpowiedz

#4
sm31-131 napisał(a):Czy nie byłoby opcji aby na całości zrobić ruch jednotorowy? Pomijając np stacje na których robiono by mijanki? No chyba że trasa jest jednotorowa?
Ciężko by było zrobić coś takiego przy tej wielkości ruchu, wg artykułu przejeżdża tam aż 170 pociągów na dobę, co daje średnio jeden skład na jakieś 8 minut (w godzinach szczytu na pewno dużo częściej).
Bajka o czasie.
Odpowiedz

#5
lolingpl napisał(a):Tez zbytnio nie znam tej trasy ale czy nie można ruchu osobowego od Grodziska Maz. do Pruszkowa poprowadzić torami dalekobieżnymi?

Nie przejdzie. Na torach dalekobieżnych nie ma żadnej infrastruktury przystankowej. Ludzie musieliby stać i wysiadać, dosłownie, w krzakach.

Natomiast zamknięcie całkowite linii też jest nierealne. To groziłoby protestami społecznymi. Zastępcza komunikacja autobusowa spowodowałaby wydłużenie czasu przejazdu, a biorąc pod uwagę liczbę podróżnych, to w godzinach szczytu, wielokrotnie. Realne jest wyłączenie jednego toru na pewnych odcinkach i/albo przeniesienie części ruchu na WKD.
Odpowiedz

#6
masovian napisał(a):Natomiast zamknięcie całkowite linii też jest nierealne. To groziłoby protestami społecznymi.
Na pewno??
W sondzie prowadzonej przez gminę Grodzisk Mazowiecki stosunek głosów całkowite:częściowe zamkniecie jest plus minus 3:1.
Odpowiedz

#7
Ta sonda to objęła poniżej 10% mieszkańców tej gminy...

Ciekawe co powiedzieliby mieszkańcy np. Brwinowa, gdzie nie ma WKD...?
Odpowiedz

#8
Brwinów leży poza gminą, a sonda dotyczyła samej gminy :-). Chociaż przypuszczam że ludzie spoza gminy brali w niej udział to fakt tego że w sondzie udział wzięło mniej niż 3% mieszkańców gminy dobitnie świadczy o tym że ludzie w ogóle nie wiedzieli o tej sondzie a być może nie wiedzą też co ich czeka z dojazdami.

Pozdrawiam
sm31-131
Pełnia mojej miłości? SM31-007 o imieniu Tosia z komputerem w środku :-)
Odpowiedz

#9
sm31-131 napisał(a):Brwinów leży poza gminą, a sonda dotyczyła samej gminy

Brwinów to nawet w innym powiecie leży. Ale akurat to Brwinów byłby na zamknięciu najbardziej poszkodowany... W Piastowie też nie byliby zadowoleni, ale oni graniczą z W-wą, więc nie ta skala problemu.
Odpowiedz

#10
masovian napisał(a):
lolingpl napisał(a):Tez zbytnio nie znam tej trasy ale czy nie można ruchu osobowego od Grodziska Maz. do Pruszkowa poprowadzić torami dalekobieżnymi?

Nie przejdzie. Na torach dalekobieżnych nie ma żadnej infrastruktury przystankowej. Ludzie musieliby stać i wysiadać, dosłownie, w krzakach.

A jaki byłby problem z takim rozwiązaniem:
KKA na trasie Brwinów/Milanówek - Grodzisk Maz., a pociągi KM jadą torami dalekobieżnymi do Warszawy (ewentualnie w Pruszkowie zjeżdżają w układ podmiejski)? Ewentualnie KKA na trasie Brwinów - Pruszków (zamiast Brwinów - Grodzisk) i dalej pociągiem po jednym torze z Pruszkowa do Warszawy + dodatkowa KKA na trasie Pruszków - Piastów - Ursus - Warszawa Zachodnia?

masovian napisał(a):Natomiast zamknięcie całkowite linii też jest nierealne. To groziłoby protestami społecznymi. Zastępcza komunikacja autobusowa spowodowałaby wydłużenie czasu przejazdu, a biorąc pod uwagę liczbę podróżnych, to w godzinach szczytu, wielokrotnie. Realne jest wyłączenie jednego toru na pewnych odcinkach i/albo przeniesienie części ruchu na WKD.

Podczas modernizacji Wiedenki/budowy Niedźwiadka/remontu tuneli w Ursusie i Włochach ruch był prowadzony jednym torem. Pociągi nie trzymały się rozkładu w ogóle, opóźnienia sięgały wielu minut. Wiem to, bo doświadczałem tego 5 dni w tygodniu dojeżdżając z Pruszkowa do Warszawy. Na czas największych utrudnień uruchomiono tymczasową linię ZS1 (często korzystałem) jadącą z Pruszkowa (przez Piastów, Ursus) na Dworzec Zachodni. Na stronie WPR24 (lokalna gazeta powiatów pruszkowskiego i grodziskiego) można było przeczytać, że ludzie chcą przekształcenia ZS1 w normalną linię podmiejską 7xx po zakończeniu remontów. Tak więc chyba nie do końca jest tak, jak napisałeś odnośnie tych protestów.

[ Dodano: 2016-03-13, 12:24 ]
Mati_An napisał(a):
sm31-131 napisał(a):Czy nie byłoby opcji aby na całości zrobić ruch jednotorowy? Pomijając np stacje na których robiono by mijanki? No chyba że trasa jest jednotorowa?
Ciężko by było zrobić coś takiego przy tej wielkości ruchu, wg artykułu przejeżdża tam aż 170 pociągów na dobę, co daje średnio jeden skład na jakieś 8 minut (w godzinach szczytu na pewno dużo częściej).

Mati, 170 pociągów na dobę jest na odcinku Pruszków - Warszawa (bo KM i SKM), za Pruszkowem w stronę Grodziska liczba ta zmniejszy się o ok. 80 pociągów na dobę. A jedyną mijanką na trasie Grodzisk - Warszawa Włochy jest Pruszków (na szczęście teraz peron w Pruszkowie "osaczony" jest przez rozjazdy z obu stron).
Odpowiedz

#11
Afrika_Bambaata napisał(a):A jaki byłby problem z takim rozwiązaniem:
KKA na trasie Brwinów/Milanówek - Grodzisk Maz., a pociągi KM jadą torami dalekobieżnymi do Warszawy (ewentualnie w Pruszkowie zjeżdżają w układ podmiejski)? Ewentualnie KKA na trasie Brwinów - Pruszków (zamiast Brwinów - Grodzisk) i dalej pociągiem po jednym torze z Pruszkowa do Warszawy + dodatkowa KKA na trasie Pruszków - Piastów - Ursus - Warszawa Zachodnia?

To połączenie kombinowane z częściowym wycięciem pewnych kawałków. To mogłoby mieć sens. Natomiast zamknięcie całej trasy i dłubanie tam z pewnymi obsuwami, co jest raczej pewne, doprowadziłoby ludzi do szewskiej pasji. Tak samo można rozważać puszczenie z Żyrardowa i Skierniewic pociągów torami dalekobieżnymi, a reszta zabawę jednym torem połączeniami wahadłowymi.

masovian napisał(a):Podczas modernizacji Wiedenki/budowy Niedźwiadka/remontu tuneli w Ursusie i Włochach ruch był prowadzony jednym torem. Pociągi nie trzymały się rozkładu w ogóle, opóźnienia sięgały wielu minut. Wiem to, bo doświadczałem tego 5 dni w tygodniu dojeżdżając z Pruszkowa do Warszawy. Na czas największych utrudnień uruchomiono tymczasową linię ZS1 (często korzystałem) jadącą z Pruszkowa (przez Piastów, Ursus) na Dworzec Zachodni. Na stronie WPR24 (lokalna gazeta powiatów pruszkowskiego i grodziskiego) można było przeczytać, że ludzie chcą przekształcenia ZS1 w normalną linię podmiejską 7xx po zakończeniu remontów. Tak więc chyba nie do końca jest tak, jak napisałeś odnośnie tych protestów.

Ale nikt nie mówił wtedy o wycięciu całkowitym pociągów. Wyobraź sobie ten cały ruch teraz na Jerozolimskich. I do tego należy przyjąć, że część nie będzie chciała się gnieść w autobusach, a wybierze prywatne samochody... Rano w poniedziałek byłby korkowy Sajgon...
Odpowiedz

#12
masovian napisał(a):Natomiast zamknięcie całej trasy i dłubanie tam z pewnymi obsuwami, co jest raczej pewne, doprowadziłoby ludzi do szewskiej pasji.

Ale wg sondy na stronie urzędu miasta Grodzisk Mazowiecki ( http://www.grodzisk.pl/sondy/pokaz/21.html ) 75% ankietowanych woli całkowite zamknięcie linii. Nie wiem jak w innych miejscowościach, ale myślę, że warto zrobić ankietę na peronie w każdym mieście i sprawdzić jakie jest nastawienie ludzi do obu opcji.

masovian napisał(a):Ale nikt nie mówił wtedy o wycięciu całkowitym pociągów. Wyobraź sobie ten cały ruch teraz na Jerozolimskich. I do tego należy przyjąć, że część nie będzie chciała się gnieść w autobusach, a wybierze prywatne samochody... Rano w poniedziałek byłby korkowy Sajgon...

To prawda, nikt nie mówił o całkowitym wycięciu pociągów. Z drugiej strony chyba nigdy nie jechałeś porannym pociągiem do Warszawy na linii 447, szczególnie wtedy, gdy były ograniczenia w ruchu, o których wspominałem. Myślę, że określenie "sardynki po konduktorsku" wystarczy za podsumowanie. Ci, którzy nie lubią się gnieść już dawno wybrali samochody.
Odpowiedz

#13
Afrika_Bambaata napisał(a):
masovian napisał(a):Natomiast zamknięcie całej trasy i dłubanie tam z pewnymi obsuwami, co jest raczej pewne, doprowadziłoby ludzi do szewskiej pasji.

Ale wg sondy na stronie urzędu miasta Grodzisk Mazowiecki ( http://www.grodzisk.pl/sondy/pokaz/21.html ) 75% ankietowanych woli całkowite zamknięcie linii. Nie wiem jak w innych miejscowościach, ale myślę, że warto zrobić ankietę na peronie w każdym mieście i sprawdzić jakie jest nastawienie ludzi do obu opcji.

Tyle, że nie zauważyłeś, że w tym wątku był ten sondaż cytowany i że wzięło w nim udział jakieś aż 3% mieszkańców gminy. Z punktu statystycznego jest on wiec nic nie warty...

Afrika_Bambaata napisał(a):
masovian napisał(a):Ale nikt nie mówił wtedy o wycięciu całkowitym pociągów. Wyobraź sobie ten cały ruch teraz na Jerozolimskich. I do tego należy przyjąć, że część nie będzie chciała się gnieść w autobusach, a wybierze prywatne samochody... Rano w poniedziałek byłby korkowy Sajgon...

To prawda, nikt nie mówił o całkowitym wycięciu pociągów. Z drugiej strony chyba nigdy nie jechałeś porannym pociągiem do Warszawy na linii 447, szczególnie wtedy, gdy były ograniczenia w ruchu, o których wspominałem. Myślę, że określenie "sardynki po konduktorsku" wystarczy za podsumowanie. Ci, którzy nie lubią się gnieść już dawno wybrali samochody.

Akurat linią 447 nie niechałem porannym pociągiem, ale miałem bardziej ekstremalne doświadczenie z tymi pociągami, bo próbowałem się wcisnąć do SKMki z Pruszkowa rano w stronę Śródmieścia na Zachodnim... Wiec wiem o czym mówisz. Ale zauważ, że SKMka w Pruszkowie staje pusta. Jesteś cwany, to siedzisz. I jedziesz te 25 min. Przy autobusach nie ma takiej możliwości i więcej ludzi przerzuci się na samochody. Dlatego ci, którzy chcą całego wycięcia linii są niepoczytalni w swych zamiarach. On nawet sobie nie wyobrażają, co znaczy przerzucenie takiej masy ludzi z torów na ulicę...
Odpowiedz

#14
masovian napisał(a):Tyle, że nie zauważyłeś, że w tym wątku był ten sondaż cytowany i że wzięło w nim udział jakieś aż 3% mieszkańców gminy. Z punktu statystycznego jest on wiec nic nie warty...

Myślę, że zamiast sondażu w internecie lepszy byłby sondaż na peronie w godzinach szczytu. Sam wiesz, że duża część sondaży jest oparta tylko na niewielkiej grupie populacji (~1000 osób). Problem z sondą na stronie UM jest to, że próbka może nie być reprezentatywna. Dlatego napisałem, że warto zrobić takie ankiety na peronach.
Ok, w sondażu wzięło udział 3% mieszkańców gminy. Pytanie, czy wszystkich mieszkańców dotyczy problem dojazdu pociągiem na linii 447? Moim zdaniem nie.

masovian napisał(a):Ale zauważ, że SKMka w Pruszkowie staje pusta. Jesteś cwany, to siedzisz. I jedziesz te 25 min. Przy autobusach nie ma takiej możliwości i więcej ludzi przerzuci się na samochody.

Owszem, jeśli jest godzina szczytu i jest się na peronie w momencie, gdy podstawia się skład, nie ma większego problemu z zajęciem miejsca siedzącego. Jeśli przychodzi się w ostatniej chwili to często miejsc siedzących nie ma. Jak pamiętam, to nigdy nie stałem jadąc ZS1 do Warszawy.

Generalnie jestem za częściowym wstrzymaniem ruchu na linii 447 (kilka postów wcześniej podałem moją propozycję dojazdów z Grodziska, Milanówka i Brwinowa do Warszawy), aczkolwiek pamiętając to co się działo przy budowie choćby Niedźwiadka, obawiam się, że jazda pociągiem będzie niezłą udręką.
Odpowiedz

#15
Afrika_Bambaata napisał(a):Jak pamiętam, to nigdy nie stałem jadąc ZS1 do Warszawy.

Przy puszczeniu całego ruchu z Pruszkowa do W-wy taka możliwość spadnie drastycznie.

Afrika_Bambaata napisał(a):Generalnie jestem za częściowym wstrzymaniem ruchu na linii 447 (kilka postów wcześniej podałem moją propozycję dojazdów z Grodziska, Milanówka i Brwinowa do Warszawy), aczkolwiek pamiętając to co się działo przy budowie choćby Niedźwiadka, obawiam się, że jazda pociągiem będzie niezłą udręką.

Udręka przy remoncie takiej linii jest nieunikniona, ale wycięcie całej linii oznacza jeden wielki korek od Pruszkowa do Marszałkowskiej w godzinach szczytu najpewniej... Obcinanie po kawałku i przerzucanie na tory dalekobieżne to nie ta skala problemu.
No chyba, żeby kible KM puścili po torach WKD, choć nie wiem jak to jest z technicznymi wymaganiami. Wtedy ze zorganizowaniem transportu z Brwinowa do najbliższej stacji WKD mogłoby też jakoś dać radę. Ale z naciskiem na "jakoś", bo takie remont musi być upierdliwy w każdym wariancie.
Odpowiedz



Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Linie obsługiwane ZKA w Małopolsce kris123 7 4 454 28.05.2011, 18:30
Ostatni post: kris123

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.