W Najnowszym Newsweeku można przeczytać artykuł o nowych włoskich całkowicie prywatnych połączeniach kolejowych. Połączenia tym różniące się od siebie, że mają one uchodzić za luksusowe.

Owe luksusowe przejazdy wprowadza konsorcjum NTV. Na początku, bądź końcu składu znajdzie się sala kinowa, z możliwością wybrania wersji językowej tylko dla siebie poprzez założenie słuchawek. Oprócz tego znajdą się miejsca w luksusowych restauracjach z kelnerami i wykwintnymi daniami. To wszystko przy prędkości sięgającej do 360 km/h. Pomyślano także o technice. Gdy jeden wagon się wykolei to zrobi to tak, by w jak najmniejszym stopniu uszkodził pozostałe. Początkowo do wyboru będzie 41 połączeń dziennie. Na stacjach będą prywatne poczekalnie tych linii. No i na koniec ceny... Przykładowo na trasie Rzym - Mediolan za bilet pierwszej klasy zapłacimy 114 Euro, a za drugiej 70 Euro.

Teraz pytanie: Zważywszy na polskie warunki, wliczając to jakie mamy tory itp. Czy takie coś przyjęłoby się w Polsce? Zapraszam do dyskusji.

W Polsce to przeciętny pasażer marzy o dojechaniu do celu w jednym kawałku a nie o żadnych salach kinowych i tym podobnych, więc sądzę, że u nas by się to nie przyjęło.

Raczej nie, ponieważ można by tylko gdybać jakie by były ceny takich przewozów.

PS. A przewoźnicy nie wyrobili by się z kupnem filmów, bo ile można ich oglądnąć na trasie z Gdyni do Warszawy :-D

..

Chodziło mi o to, że nie będą to państwowe przewozy. Ale się czepiasz

No ok, w Polsce by się nie przyjęło, a co ogólnie sądzicie o takiej inicjatywie?

..

Widocznie twórcy tej kolei mają inne podejście do tego tematu i widzą w tym klientów, którzy wybiorą tę kolej właśnie dlatego, że będą tak obsługiwani. Nic nie dzieje się przypadkowo za takie pieniądze. Najpierw robi się badania marketingowe, które mają odpowiedzieć na pytanie, czy to się opłaca.

Obleśny Szczur napisał(a):To już powiedziałem - taka samo to inicjatywa jak każdego innego prywatnego przewoźnika, tylko że tu mamy fanaberie w postaci oddzielnych peronów/poczekalni - moim zdaniem bez sensu, na całym świecie dąży się do tego, żeby z punktu widzenia pasażera system transportowy był jednolity (ciach)

Na całym świecie to znaczy gdzie? Bo chyba nie o Europie mówisz...

..

Ten Anglik na pewno nie był obiektywny Ja jako osoba z zewnątrz mogę powiedzieć, że koleje działają tu wyjątkowo punktualnie, chociaż spóźnienia zdarzają się. Ciekawa sytuacja miała miejsce rok temu kiedy z powodu wypadku pociągi do Londynu były kierowane okrężną drogą, co w efekcie powodowało bardzo duże opóźnienia. East Midlands Trains szybko wpadło na genialny pomysł aby na te kilka dni przepisać na nowo rozkład jazdy i zamiast opóźnień podróżni byli informowani o "zredagowanym rozkładzie" według którego wszystkie pociągi były na czas. Monty Python z życia wzięty ;-) Nasi przewoźnicy przynajmniej nie są aż tak bezczelni...
Wracając do tematu, koleje niemieckie są podzielone w bardzo podobny sposób do Polskich. Podobna sytuacja ma miejsce w wielu krajach Europy co wynika z dyrektyw i rozporządzeń Unii Europejskiej. Bardzo burzliwa i sporna sprawa ale fakt pozostaje faktem. Wspomniane osobne poczekalnie dla podróżnych konkretnych pociągów to nie nowość, osobiście spotkałem się z nimi chociażby w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy właśnie we Włoszech. A Francuzi... no oni mają osobne stacje dla TGV Co mnie boli w tym wszystkim to fakt, że inne kraje potrafiły zadbać o porządek z biletami i tak na przykład w Anglii jeśli kupuję bilet na szybki pociąg do Londynu obowiązuje on we wszystkich niżej sklasyfikowanych pociągach na tej trasie, niezależnie od przewoźnika. Podobnie jest chyba w Niemczech, chociaż tu moja wiedza niestety nie jest tak rozległa i być może ktoś inny mógłby to potwierdzić bądź zdementować.
Co do luksusowych składów to moim skromnym marzeniem jest przejechać się pociągiem nocnym Elipsos, chociażby na trasie Mediolan - Barcelona :-)

DamianT, Trudno powiedzieć czy w Polsce byli by klienci na tego typu pociągi, głównie chodzi mi tu o cenę biletu, bo dajmy na to że uruchomiło by się pociąg prywatny kategorii lux zestawiony z wagonów sypialnych 1kl w tańszej wersji lub salonowych w wersji droższej to na każdy wagon sypialny 1kl przypadało by około 5-10 pasażerów a na wagon salonowy od 1 do 5osób co przy przepisach o długości składów pasażerskich daje maksymalnie od 13 do 130 osób na pociąg w skrócie cena biletu w takim składzie przy obecnych cenach musiała by wynieść przynajmniej pięć razy więcej.
Ale i tak wyszło by taniej niż doczepianie i jazda prywatnej salonki w planowym pociągu.

..

Początkowo pociągi NTV kursować będą w relacji Neapol - Rzym - Florencja - Bolonia - Mediolan. Pod koniec roku, gdy do przewoźnika dotrze cała flota 2 pociągów AGV produkcji Alstomu, kursu zostną przedłużone do Salerno, Turynu i Wenecji. Ceny biletów zostaną ogłoszone 12 kwietnia, a od 15 kwietnia możliwy będzie zakup biletów przez telefon, internet oraz w biurach podróży, automatach biletowych i kasach. Kto nie kupi biletu w jednym z tych miejsc, będzie mógł je nabyć na pokładzie pociągu.

źródło: Rynek kolejowy

No brawo za odwagę u Włochów. Tam, żeby zbudować konkurencję to trzeba będzie bardzo długo się starać, aczkolwiek z takim taborem może się uda. Odnośnie włoskich Eurostarów to one są naprawdę świetne pod kątem wyglądu i komfortu podróży i nowemu przewoźnikowi będzie ciężko, chyba, że te jego pociągi są jeszcze bardziej "wyczesane" niż Frecciarossa.

Pół roku temu na włoskich torach zadebiutował pierwszy europejski prywatny przewoźnik KDP – Nuovo Trasporto Viaggiatori. Dziś spółka liczy zyski i myśli o rozwoju siatki połączeń oraz jeżdżeniu z prędkością powyżej 300 km/h.

Szczegóły: Kurier Kolejowy

Co ciekawe spółka ta eksploatuje nowe pociągi AGV, jak winnika z artykułu nie są tak idealne jak ich poprzednicy czyli klasyczne TGV.