Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przyszłość kolejowej Kryniczanki
#1
I także na tej linii rozkład jazdy jest skutecznie niszczony od paru ładnych lat. Przykłady?
Jaworzyna- pociąg Kraków-Krynica-Kraków, który dawniej był przyśpieszonym pociągiem z 1 klasą obecnie jedzie jako zwykła osobówka a od tego rozkładu nawet próbowano ją dzielić w Tarnowie. Z Krakowa raptem 2 pociągi bezpośrednie. I to nieważne zima, czy lato. Ferie, czy wakacje.
Miał być pociąg Kraków-Kosice-Kraków to z niego także zrezygnowano. Tym sposobem komunikacja na kolejowym przejściu granicznym w Plavcu padła. A szkoda, bowiem w okresie przed euro takie działanie jest szkodliwe, Zresztą i Zilina padła.
Również infrastruktura zostaje poważnie ograniczona. Padły dworce i kasy w Krynicy, Muszynie, Piwnicznej, Ciężkowicach. Obecnie ograniczono Grybów, Tuchów. A sprzedaż biletów leci na łeb na szyję...
Niestety dopóki nie nauczymy się zarabiać tam gdzie się da to będzie ciężko. A, ze ta linia podobnie jak Zakopianka jest raczej mało lubiana przez MZPR to mamy co mamy. Luki w rozkładzie, ograniczenia. Po powodzi także niespecjalnie się śpieszono , żeby linie udrożnić...
taki odc. Stróże-Tarnów był nieczynny przeszło miesiąc a prace skończyły się po 2 tyg...


Ograniczono także pociąg 625 na odcinku Stróże- Nowy Sącz a także odwołano kurs 6028 Nowy Sącz-Stróże.

//edit by Obleśny Szczur
Wielkie litery.
Odpowiedz

#2
Przykładów niszczenia linii górskich/podgórskich jest cała masa. Poza tymi wymienionymi przez Ciebie ja bym dodał jeszcze linie Sudeckie. Jedne z najpiekniejszych w Polsce a tak bardzo nie szanowane.
http://www.facebook.com/linia274
Linia kolejowa 274 Wrocław Świebodzki - Wałbrzych - Jelenia Góra - Zgorzelec
Odpowiedz

#3
Niestety nie potrafimy zarabiać i robimy z siebie kolejowy zaścianek. Szczytem było nieuruchomienie Kosic, kombinacje z Jaworzyną, czy tak długie zwlekanie z remontem po powodzi
Odpowiedz

#4
Jedynym usprawiedliwieniem może być fakt, że linie górskie/podgórskie są okropnie skomplikowane technicznie. Taka np. 285 na długości około 82 km ma tyle mostów/wiaduktów i innych, że masakra.
http://www.facebook.com/linia274
Linia kolejowa 274 Wrocław Świebodzki - Wałbrzych - Jelenia Góra - Zgorzelec
Odpowiedz

#5
Te linie może i są skomplikowane technicznie, ale za to są atrakcyjne turystycznie choćby pod względem krajobrazowym. Przecież w Alpach są linie kolejowe gdzie pociągi pokonują znacznie większe wzniesienia niż w Polsce, a jednak jeżdżą i są bardzo popularne. Niestety, ale polscy przewoźnicy kolejowi najwyraźniej nie lubią terenów górskich. Uwalono już połączenia do Kudowy Zdroju, Stronia Śl., Karpacza, Świeradowa, Ustrzyk Dolnych, linię Chabówka-Nowy Sącz, a Krynicę, Zagórz czy Jelenią Górę dobija się z roku na rok coraz mniejszą ilością połączeń. Jedynie Zakopane jako tako się trzyma, chociaż oferta i na tej trasie jest o wiele bardziej uboższa niż jeszcze kilka lat temu.
Odpowiedz

#6
I tutaj się kłania wieloletnie zaniedbanie tych szlaków. Teraz to w wielu miejscach jest poprostu budowanie WSZYSTKIEGO od podstaw. Na to niestety nikt nie ma kasy a sam ruch turystyczny to za mało.
http://www.facebook.com/linia274
Linia kolejowa 274 Wrocław Świebodzki - Wałbrzych - Jelenia Góra - Zgorzelec
Odpowiedz

#7
Dokładnie. A budować od nowa nie będą, bo koszty będą za wysokie. Choć tak sobie myślę, że akurat Kryniczanka potencjał ma. przecież ludzie dojeżdżają do Muszyny/ Krynicy/ Stróż/ Tuchowa/ Grobowa. Po co było waśń robić ze Słowakami. Przecież w naszym i ich interesie były połączenia obu krajów. Parę lat temu ta linia tętnila życiem. Kursowały pociągi przyśpieszone, międzynarodowe. Do Kosic mieliśmy 3 kursy. popyt był. Na większości stacji czynne były dworce. A teraz. Zamyka się co popadnie, pociągi odwołuje. Przykładem kpiny były gnojenie Jaworzyny, z 5 kursów Kraków-Krynica zostały 2. Nie mamy juz czynnego przejścia pasażerskiego Muszyna -Plavec. szczytem jest ostatnia poprawka w SRJP w którym podano, że odcinek od Muszyny do Plavca będzie czynny tylko po ogłoszeniu, czyli pewnie nigdy. I tak niszczymy coś co jest ważne dla regionu.Niestety ta linia jest obok Zakopianki od paru lat niszczona. A ludzi się nie przyciąga...
Odpowiedz

#8
kris123 napisał(a):Nie mamy juz czynnego przejścia pasażerskiego Muszyna -Plavec. szczytem jest ostatnia poprawka w SRJP w którym podano, że odcinek od Muszyny do Plavca będzie czynny tylko po ogłoszeniu, czyli pewnie nigdy.

Zastanawia mnie jedno jeśli chodzi o przejścia graniczne ze Słowacją. Przecież w Łupkowie (co prawda jedynie w wakacyjne weekendy) przejście kolejowe funkcjonuje. Ze Zwardonia też te kilka pociągów do Cadcy jeździ i to przez cały rok. W takim razie dlaczego niedałoby się wzorem Zwardonia wydłużyć ze 2-3 pary z Popradu lub Preszowa do Muszyny. Skoro ze Zwardonia do Cadcy ludzie jeżdżą, to tym bardziej pojechaliby z Muszyny do Popradu, tym bardziej że tereny po obu stronach granicy są atrakcyjne. Poza tym taki pociąg byłby najszybszym połączeniem Ziemi Sądeckiej ze Słowackimi Tatrami.
Odpowiedz

#9
Dokładnie, ale zapominasz o tym jak MZPR traktuje tą linię. Im specjalnie nie zależy na przyciąganiu ludzi. Już dali popis podczas powodzi. Do dziś trafia mnie szlak na temat obłudy przewoźnika, który odwołuje pociągi tylko dlatego, że ma takie widzi-misie i podaje argumenty które NIE istnieją. Jako argument uwalenia kursów Plavec-Muszyna podali powódź, tymczasem sami Słowacy powiedzieli, że akurat tam przeszkód nie było. Mało tego nie czynny odcinek Krynica-Muszyna mógł przewozić pasażerów. Przykład nr 2 to ponad miesięczna naprawa odcinka Tarnów-Stróże, który miał szansę być odblokowany po kilku dniach, ale po co...
Przykład nr 3 to ograniczenia ostatnich kas biletowych a potem podawanie, że sprzedaż spada.
Przykład nr 4 kombinacje z Jaworzyną brak kursu do Kosic, który był bardzo dobrym pociągiem przez lata a także ograniczenie 625 na odc. Stróże-Sącz , który akurat na braki pasażerów nie cierpi.
Przykład boczny nr 5 ograniczenia na kierunek Jasło.
To tylko podstawowe zaniedbania na Kryniczance w ostatnim czasie. A to dowodzi do czego to zmierza.
Odpowiedz

#10
Może to, co napiszę będzie nieco kuriozalne, ale...może sposobem na problemy z koleją w Małopolskim byłoby zlikwidowanie lub radykalne ograniczenie zadań MZPR, w zamian "wpuszczenie" innego ZPR, lub np. Kolei Mazowieckich?
Jaro

Odpowiedz

#11
Hmmm, ale czy to jest zgodne z prawem/wewnêtrznymi przepisami PR? Je¶liby pozwoliæ na wpuszczanie ZPR nr 1 na teren dzia³ania ZPR nr 2 szybko mog³oby to doprowadziæ do wewnêtrznej konkurencji w firmie i nie daj bo¿e powstania 16 kolejnych spó³eczek.
Odpowiedz

#12
Ja właśnie nie wiem, zupełnie nie znam się na aspektach prawnych tego typu zagadnień. Dla mnie, jako szeregowego pasażera - miłośnika z drugiego końca Polski prostym się wydaje "wpuszczenie" Kolei Mazowieckich lub podkarpackiego ZPR wraz z przekazaniem większości taboru, ale z prawnego punktu widzenia to może nie być takie proste i logiczne.
Jaro

Odpowiedz

#13
Podkarpacie szczególnie darzy Małopolskę antypatią. Więc na ich pomoc nie ma co liczyć. Że wspomnę o Bieczu...
Co do Kryniczanki ratunkiem dla linii jest wyrzucenie obecnego dyrektora oraz zmiana struktur w MZPR. Bo dalsze działania tych osób są dalece szkodliwe.

//edit by Obleśny Szczur
Ortografia!
Odpowiedz

#14
@kris123

Niezatapialny Ryśko R. trzyma się uparcie stołka MZPR, niszcząc publiczne mienie, jakim są przewozy pasażerskie ku uciesze busiarzy z Olkusza i Krakowa. Do tego dochodzi postępująca degradacja stanu technicznego Kryniczanki (spadek Vmax ze 100 do 60-70 na niektórych odcinkach), głównie ze względu na szkody popowodziowe oraz notoryczną KKA
To właśnie w/w pan przyczynił się do śmierci osobowego ruchu międzynarodowego na Kryniczance, likwidując pociągi do Plavca i nie uruchamiając Koszyc. Przy okazji nie omieszkał urąbać Biecza, miast wysłać na tamtą trasę EN81, które stoją w krzakach. Smutne, ale prawdziwe Undecided
Odpowiedz

#15
Virakocha napisał(a):Przy okazji nie omieszkał urąbać Biecza, miast wysłać na tamtą trasę EN81, które stoją w krzakach. Smutne, ale prawdziwe Undecided

I tutaj masz absolutną rację. O ile EN81 technicznie nie zabardzo nie są przystosowane do obsługi górskich krętych tras (więc Krynica odpada), tak myślę że na obsłudze Stóże-Biecz by dały rade. Rozkład mógłby wyglądać następująco. Podsył rano jako R66129 w relacji zamiast Kraków-Nowy Sącz to jako Kraków-Biecz. Z rana aż tak dużo ludzi nie jeździ w tym kierunku więc może by EN81 wystarczył. Potem 2 obloty Biecz-Stróże-Biecz i powrót do Krakowa jako wydłużona relacja R34 Biecz-Kraków.
Odpowiedz



Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Szybciej z Krakowa do Zakopanego - świetlana przyszłość kazio 86 37 139 22.07.2018, 14:23
Ostatni post: kazio
  Przyszłość kolejowej Zakopianki kris123 8 6 537 23.09.2014, 13:00
Ostatni post: Adams
  Przyszłość linii Stróże-Jasło kris123 4 4 385 24.02.2011, 10:12
Ostatni post: kris123
  Przyszłość Żywczanki kris123 9 5 906 23.02.2011, 18:20
Ostatni post: kris123

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.