05.02.2017, 06:28
(05.02.2017, 00:57)ET40 napisał(a): Co za teorie z Marsa. Masz na myśli to, że kiedy nikogo (prawie) nie było stać na auto, szczególnie na terenach, gdzie te wąskotorówki kursowały (głęboka prowincja), to wąskotorowa kolejka, do której można było doczepić liczbę wagoników ograniczoną tylko mocą lokomotywy nie miała sensu w porównaniu z autobusem o ograniczonej do kilku lat trwałości i ściśle ograniczonej pojemności?
Twoje teorie to są z innej galaktyki...
Koleje wąskotorowe nie są z żadnej głebokiej prowincji. Jedna nawet dojeżdżałą do centrum W-wy i służyła jako komunikacja publiczna.
Cytat:Uwalanie wąskotorówek w Polsce zaczęło się w latach 80.
Mylisz się. Wąskotorówkę na trasie Warszawa Mokotów - Warszawa Południowa rozberano już w 1937 r. Żródło: bazakolejowa.pl
A jak pisałem odchodzenie ludzi od wąskotorówek zaczęło się w latach pięćdziesiątych, bo transport drogowy w postaci PKS był szybszy niż wąskotorówek, których infrastruktury nie polepszano. Powody tego podałem powyżej.