Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Po co komu KDP?
Sądzę, że małe porównanie można zrobić. Linia do Trójmiasta też będzie miała podobne parametry techniczne (różnica o 10 - 20 km/h) do E59, a jednak mniej kasy przeznaczono na to, czasowo też szybko idzie.
Czy zatem nie można tak robić wszędzie, gdzie się da?
Zapraszam na swój kanał YouTube: http://www.youtube.com/user/MrPitagoras1989
Odpowiedz

Modernizacja samej linii to nie jest kwestia miesiąca etc. Trzeba brać pod uwagę wszystko łącznie z gruntem na którym położona jest linia (pomiary, odpowiednia charakterystyka podłoża etc). To że gdzieś zrobili szybciej nie oznacza, że tu i teraz modernizacja ma przebiegać w tym samym tempie. To nie jest taka łatwa sprawa, łatwo się o tym pisze, rzeczywistość jest zupełnie inna.

Faktem jest natomiast to, że proces modernizacji danej linii w PL przebiega zbyt wolno i z tym zgadza się każdy specjalista ds. infrastruktury.
PL-PKPIC | Zapraszam - *Baza Wagonów Kolejowych*
Odpowiedz

Czasami mi się wydaje że ludzie zapominają że są inne miasta w Polsce oprócz Wrocławia, Poznania, Łodzi, Warszawy i Krakowa. Wiadomo że KDP jest potrzebne ale przecież i tak nie wszyscy będą korzystać z tych usług. Ja bym się wziął za rewitalizacje większości linii do 100 km/h a linii pierwszorzędnych do 140 - 160 km/h. Ważna rzecz to także dobra oferta przewozowa, myślę że jest to istotne, nie musi być super szlakowa żeby był tłok w pociągach. Kolej wygrywa szczególnie w rejonach podgórskich gdzie w zimie samochody nie dają rady, w rejonach gdzie drogi nie są jeszcze rozbudowane. Jestem ciekawy czy wzrosną przewozy koleją gdy autostrada A4 będzie płatna :-)
Odpowiedz

powiedziałbym, że sam UMWŚ swego czasu zapomniał, że woj. śląskie to nie tylko aglomeracja. Więc to nie tylko te 5 miast się przenosi, ale sam się zgadzam z tym argumentem przedmówcy. Pewno w każdym województwie tak jest, że myśli się tylko lub głównie o stolicach województw. Czyli chyba o tych miejscach gdzie mieszka najwięcej wyborców.
Odpowiedz

http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosc ... y-KDP.html

Pytanie postawione w temacie wraca jak bumerangWink
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

A to nie będą przesunięte pieniądze z kolei na drogi? Wink
Mój kolejowy kanał na YT: http://www.youtube.com/user/MMERLIN2

Moja strona kolejowa na FB: https://www.facebook.com/DamianTkolej
Odpowiedz

KDP pogromcą sztucznych protez i kolejowych modernizacyjnych gniotów.
''– Przedstawiony przez przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckera projekt listy priorytetów inwestycyjnych daje szansę na szybsze zapewnienie finansowania budowy linii Kolei Dużych Prędkości „Y” z Warszawy przez Łódź do Poznania i Wrocławia – mówi w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” minister sprawiedliwości i były minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. Zadanie zgłoszone przez polski rząd do realizacji z powstającego Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych (EFIS) znalazło się na pierwszym miejscu listy.


Lista zawiera projekty infrastrukturalne o kluczowym znaczeniu dla zwiększania spójności UE oraz przyspieszania rozwoju krajów członkowskich. – Obecność linii dużych prędkości Warszawa – Łódź – Poznań/ Wrocław to dobra wiadomość. Jeśli po dyskusji przedstawicieli krajów członkowskich i kompetentnych organów oraz zatwierdzeniu przez Komisję zadanie pozostanie na liście, skutki dla polskiej kolei mogą być niebagatelne. To kolejna szansa, nie tylko dla Łodzi i regionu, ale i dla Polski, na jeszcze szybszą podróż w kierunku zachodu Europy, na unowocześnienie polskich kolei, stworzenie nowej oferty oraz wyrównanie szans w konkurencji międzygałęziowej z innymi rodzajami transportu. Musimy zacząć od „Y” i musimy głośniej o tym projekcie mówić, wykorzystując możliwości stwarzane przez nową perspektywę europejską – uważa Grabarczyk.

W ocenie ministra lista przewodniczącego KE, choć jest na razie tylko projektem, tworzy zupełnie nową szansę na znalezienie finansowania projektu KDP. – Pojawiają się już pierwsze deklaracje najbogatszych państw członkowskich UE, wśród nich Niemiec, o gotowości do wyposażenia funduszu niezbędnego do sfinansowania tych projektów pierwszymi kwotami – informuje Grabarczyk.

Rozmówca „Rynku Kolejowego” przypomina też, że rozwijany za jego rządów w Ministerstwie Infrastruktury program KDP – choć odłożony w czasie przez jego następcę Sławomira Nowaka – wciąż obowiązuje. – Trwają prace nad studium wykonalności [przedłużenia linii do granic niemieckiej i czeskiej – RC]. Również w dokumentach europejskich, dotyczących projektów transportowych – choćby tym, który określa sieć TEN-T – projekt „Y” jest jednym z elementów sieci bazowej. To także powinno pociągać za sobą konsekwencje w Polsce – twierdzi.

Europejski Fundusz Inwestycji Strategicznych, mający służyć finansowaniu projektów o wyższym stopniu ryzyka, jest jednym z elementów trzyletniego planu J. C. Junckera. Założony cel to ożywienie wzrostu gospodarczego i stworzenie nowych miejsc pracy w całej Wspólnocie. Gwarancje o wartości łącznie 21 mld euro mają zachęcić instytucje finansowe do współudziału w finansowaniu inwestycji. Zaplanowany efekt mnożnikowy wynosi 1:15, co oznacza, że realna wartość uruchomionych w ciągu 3 lat inwestycji powinna wynieść 315 mld euro. Jednym z głównych obszarów wykorzystania tej puli ma być infrastruktura transportowa. ''
http://www.rynek-kolejowy.pl/56026/grab ... dla_y.html
Odpowiedz

bmwm5thebest napisał(a):Czasami mi się wydaje że ludzie zapominają że są inne miasta w Polsce oprócz Wrocławia, Poznania, Łodzi, Warszawy i Krakowa. Wiadomo że KDP jest potrzebne ale przecież i tak nie wszyscy będą korzystać z tych usług. Ja bym się wziął za rewitalizacje większości linii do 100 km/h a linii pierwszorzędnych do 140 - 160 km/h. Ważna rzecz to także dobra oferta przewozowa, myślę że jest to istotne, nie musi być super szlakowa żeby był tłok w pociągach. Kolej wygrywa szczególnie w rejonach podgórskich gdzie w zimie samochody nie dają rady, w rejonach gdzie drogi nie są jeszcze rozbudowane. Jestem ciekawy czy wzrosną przewozy koleją gdy autostrada A4 będzie płatna :-)
Łódź to akurat jest bardzo pokrzywdzona jeżeli chodzi o połączenia kolejowe.
Jaro

Odpowiedz

Nno nie wiem, czy Łódź jest tak strasznie pokrzywdzona. Są pociągi do wielu regionów. Fakt, że teraz tam jest jeden wielki remont no i się zrobił bałagan. Natomiast Kraków i Katowice mją CMK. Poznań to rzeczywiście też ma niezłe połączenie ze stolicą. Ale Wrocław to przez 70 lat w Polsce nie może się dorobić tak szybkiego połączenia kolejowego, jak ze swoją poprzednią stolicą kraju... I tu KDP by się bardzo przydało.
Odpowiedz

Do Wrocławia od lat planuje się budowę linii i jakoś niewiele z tego wyszło. Zanim doczekamy się KDP do Wrocławia może lepiej wybudować to, co jest zaplanowane, po drodze by i inne miejscowości skorzystały.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

Porównajcie sobie oferowanie połączeń dalekobieżnych z Łodzi, a z innych miast jak Kraków, Poznań, czy Wrocław, aby dojdziecie do wniosku, że siatka połączeń z tego miasta to dramat. Choć nadzieje dają Flirty i Darty, które mają kursować na trzech trasach przez Łódź.
Odpowiedz

No właśnie tak patrzę na sitkol i jakoś tego dramatu nie widzę, Jest brak połączeń tylko na wschód. Powodem tego jest remont koło Warszawy. Poza tym pewnie budowa Fabrycznej ma tutaj wpływ. Nocny pociąg do Lublina czy Rzeszowa wtedy by się przeczołgał jakoś przez Radom.
Odpowiedz

8 lutego polski minister infrastruktury Andrzej Adamczyk spotkał się z ministrem spraw zagranicznych i handlu Węgier Petrem Szijjarto. Choć ciężko w to uwierzyć, głównym tematem poruszonym w trakcie wizyty węgierskiego ministra w Warszawie był projekt wspólnego przedsięwzięcia zakładającego realizację połączenia koleją dużych prędkości na linii Budapeszt – Warszawa.

Szczegóły:  Rynek Kolejowy

I tak jeden fantazjuje sobie z relacją tego rzekomego KDP, a drugi fantasta z Bieszczad niejaki Jerzy Zuba, radny i rzekomy kolejowy działacz z Sanoka wymyślił sobie że najlepiej taką linię wybudować przez Zagórz - Łupków - Medzialaborce. Big Grin
Pan Zuba założył już nawet facebookową grupę pod nazwą "Z Warszawy do Budapesztu przez Łupków i Madzialaborce". Ten  Pan to taki  lanser, który się chwali w mediach czego on to nie zrobił dla kolei w Bieszczadach. W rezultacie fakty są takie, że odkąd ten Pan zaczął działać, to doszło do tego że do Zagórza w ogóle przestały pociągi docierać. 
Tego pana można porównać do niejakiego Grzegorza O. z Jeleniej Góry, rzekomego działacza tzw Komitetu Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych. To jest identyczny medialny lanser, a tak naprawdę to ma znajomości w PLK, skąd dostaje projekty rozkładowe przed oficjalną publikacją, a w mediach głosi swoje herezje że to on te pociągi załatwił Big Grin
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.