Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sulejówek Miłosna - Warszawa. Niedźwiedzia przysługa PKP PLK
#1
Cytat:Próbując poprawić rozkład na lotnisko Okęcie, gdzie jeździ mało ludzi, kolejarze przy okazji popsuli całkiem kursy na zatłoczonej trasie do Sulejówka. - W szczycie będą aż półgodzinne "dziury" - skarżą się mieszkańcy.
Nowy rozkład na kolei wchodzi 9 grudnia. Z założenia powinien być lepszy od poprzedniego. Niestety, wiadomo już, że na ruchliwej trasie do Sulejówka będzie o wiele gorzej.

[Obrazek: z12929965W.jpg?preview=1]

Cytat:Bardziej konkretny był za to Marek Chmurski z ZTM. Przyznał, że zgłaszany problem ZTM postrzega jako "jeden z największych mankamentów całego rozkładu jazdy". Stwierdził po pierwsze, że po przeprowadzonej 10 lat temu przez kolejarzy modernizacji linia do Mińska Maz. ma znacznie gorszą przepustowość - przez to m.in. szybszym pociągom ciężko wyprzedzać te lokalne. Owa dziura w rozkładzie miała zaś powstać właśnie dlatego, że spółka PKP Polskie Linie Kolejowe przydzieliła w tym czasie trasy pociągom przyspieszonym - TLK z Lublina do Warszawy (jadącemu przez Mińsk Maz. zamiast przez Otwock), TLK z Białegostoku do Rybnika (przez Warszawę Rembertów) i pociągowi Kolei Mazowieckich "Łukowianka".

O cykliczności rozkładu na Mazowszu też można wciąż tylko marzyć.

więcej: Gazeta Stołeczna
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#2
Przeglądnąłem sobie rozkład dla stacji Sulejówek Miłosna w Sitkolu na datę 28.12.12 i za bardzo nie łapie o co chodzi...
Pociągi są z dużą częstotliwością. Zdarzają się nawet w szczerą nocą 3:51 do Mińska. Natomiast pół godziny to aż taki straszny dramat? No bez jaj...
Odpowiedz

#3
Jakby nie patrzeć, 30 minut w porannym szczycie to jest duża przerwa, zwłaszcza dla ludzi dojeżdżających do pracy...
Odpowiedz

#4
radix49 napisał(a):Natomiast pół godziny to aż taki straszny dramat? No bez jaj...

O tych godzinach, które są wymienione - tak, pół godziny to jest dramat.
Aktualnie jest tak: 6:53 jedzie na 2xER75 (FLirty) a 7:15 jedzie na 3xEN57 (9 wagonów!).
I wiesz co - w obu składach nie ma miejsc siedzących. W pierwszym nie ma już od Mińska Mazowieckiego, a w drugim od Halinowa, natomiast w obu od Rembertowa jest zapełnienie praktycznie po dach. Wiem co mówię, jeżdżę nimi czasami, choć unikam jak ognia.

Pomiędzy tymi pociągami jedzie 5-wagonowa (piętrowa), zapełniona po dach od Halinowa Łukowianka, która jak będzie teraz wyglądać? Wolę nie myśleć, bo o wzmocnieniu nie ma co marzyć niestety.
Teraz pociąg 6:53 pojedzie wcześniej (o 6:42), więc będzie jeszcze bardziej zapełniony od Mińska, tak samo jak ten 7:15, który przejmie ludzi z nieistniejącej ciasnej (oczywiście!) SKMki. A Łukowianka również oberwie.
Wcześniejszego pociągu do 3xER75 rozciągnąć się nie da. Niestety, to poważny błąd tego rozkładu, porównaj oba na tej linii. W innych godzinach pociągi potrafią jeździć w odstępach mniejszych niż 10 minut, a tu dali ciała.
Ewentualnie widziałbym na nim 3xEN57AKM (Flirty mają 130, AKM przy 120 wiele by do rozkładu nie dołożyły).
Wieczorem jest lepiej, bo powroty z Warszawy bardziej się rozciągają i te 30 minut jest do przeżycia, bo jadą pociągi do Rembertowa również, które zgarną najwięcej ludzi. Ale poranny dojazd - fatalnie wygląda. To jest jedna z tych linii, na której 20 minut to za niska częstotliwość, podobnie jak linia otwocka i sochaczewska.
Odpowiedz

#5
Tylko chciałbym zwrócić uwagę na taki szczegół, że Sulejówek jest poza Warszawą, a wiele miejscowości obsługiwanych przez ZTM, może pomarzyć o tym, żeby pół godziny było największą dziurą...
Natomiast sajgon w SKM jest na wielu kierunkach. W sumie na każdym oprócz lotniska. A takie Piaseczno np. nie ma SKM i takie dziury to normalka, a Piaseczno jest większe niż Sulejówek...

Oczywiście wagonów powinno być więcej, ale coś mi się wydaje, że dobrobyt zrobił swoje i Ci, co parę late temu musieli się tłuc autobusem, który przerwy mógł mieć dłuższe i zwykle miały, nagle pół godziny różnicy odczuwają jako straszne nieszczęście....
Odpowiedz

#6
radix, nie zrozumiałeś chyba. To nie chodzi że pół godziny odczuwają jako nieszczęście, tylko o to że przy tak rzadkim kursowaniu po prostu się nie pomieszczą w pociągach. Coś czuję, że DPP UTK będzie miał tu pole do popisu. Smile
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#7
Nie zmieszczą się w pociągach? :-)
No to ja czekam z utęsknieniem na raport, że 10 grudnia na linie wschodniej ktoś zostanie na peronie bo się nie zmieścił...
Poza tym powtarzam, na większym od Sulejówka Piasecznie pół godziny czekania to normalka, ale żeby ktoś został na peronie, a jakoś nie słyszałem, żeby ktoś został na peronie bo w pociągu zabrakło miejsca...
Odpowiedz

#8
radix49 napisał(a):Nie zmieszczą się w pociągach?

Do 8924 ludzie nie mieszczą się już dziś czasem. Zrozum, że w godzinach o których mowa odpadł jeden skład 2xEN57 plus jedna SKM (bo przesunięta). Również pełne z resztą. To jak włożysz ludzi z 2xEN57+2xER75+1x27We+3xEN57 z frekwencją ponad 100% każdy w... 2xER75+3xEN57? Obecna częstotliwość była i tak ledwo wystarczająca, a będzie gorsza. To nie będzie lepiej. Ci, którzy jadą na 8 dalej będą chcieli na 8 dotrzeć.

A różnica do tego, co było kilka lat wstecz jest taka, że doszły SKM co ca 30 minut i pasażerowie na te SKM również doszli. Pozostałe pociągi w tych godzinach od zawsze były pełne, a jeżdżę na tej linii regularnie już trochę lat i pamiętam co nieco, z sytuacjami w których już za Mińskiem był problem żeby do pociągu wejść.
Odpowiedz

#9
Chcesz powiedzieć, że obecnie na odcinku Mińsk - W-wa Wschodnia ludzie zostają na peronach? :-)

Jakoś trudno mi w to uwierzyć... No ale jak masz jakieś materiały prasowe relacjonujące takie zdarzenia, to nie pozostanie mi nic tylko uwierzyć.

Poza tym nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby KM wysłały dłuższy skład, bo w przypadku SKM to raczej mało realne. Ja rozumiem, że lud chce pociągiem do centrum Warszawy, ale lud dalszy jeżdżący np. z Tłuszcza czy nawet Małkini ma te same potrzeby i tym samym czasie i po części na tej samej trasie... A jeszcze się taki nie urodził, żeby wszystkim dogodził...

A problem z wejściem na Zachodniej do SKM z Pruszkowa jest zawsze. Ale nie z powodu niskiej częstotliwości, ale dlatego, że ludzie upodobali sobie SKM, choć KM mają większe luzy.
Odpowiedz

#10
radix49 napisał(a):ale dlatego, że ludzie upodobali sobie SKM, choć KM mają większe luzy.

To ciekawa teoria. Masz jakieś materiały prasowe by poprzeć swoje słowa?
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#11
radix49 napisał(a):Jakoś trudno mi w to uwierzyć... No ale jak masz jakieś materiały prasowe relacjonujące takie zdarzenia, to nie pozostanie mi nic tylko uwierzyć.

Prasowe? Po co mi prasowe, skoro sam tym jeżdżę. Nie mówię, że zawsze zostają, ale jest JUŻ źle, a czasem bardzo źle (przy byle opóźnieniu).
Ostatnio nie biorę aparatu ze sobą i tak jak mówię omijam te najciaśniejsze pociągi na prawdę szerokim łukiem (nie muszę nimi jeździć po prostu), ale przy odrobinie chęci mógłbym spróbować zrobić jakieś zdjęcia nawet, czemu nie. Do filmów mój aparat się nie nadaje.
W każdym razie mogę sobie wyobrazić, co zrobią ludzie z dwóch pociągów. phi, w szczycie jakieś 1000 osób. Gdzie ich wcisnąć?

radix49 napisał(a):Poza tym nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby KM wysłały dłuższy skład,

Jeden pociąg jest już wydłużony maksymalnie (3EZT). Drugi tak jak pisałem jest na 2xER75 i tego nie ma jak wydłużyć, natomiast może wchodzi w grę zamiana na wersję EN57AKMx3. Tylko trochę by w rozkładzie "zostawał" i pewnie znowu PLK by się nie zgodziła na wydłużenie czasu przejazdu o te 3-4 minuty.
Łukowiankę już dziś bym wydłużył do 6 wagonów. Powinna podołać swojemu zadaniu w nowym rozkładzie w takim zestawieniu, choć ludzi przybędzie. Ale jeden wagon to 133 siedzące i jakaś 80 stojących, więc by dało radę.
Odpowiedz

#12
przewoz napisał(a):Nie mówię, że zawsze zostają, ale jest JUŻ źle, a czasem bardzo źle (przy byle opóźnieniu).
Ostatnio nie biorę aparatu ze sobą i tak jak mówię omijam te najciaśniejsze pociągi na prawdę szerokim łukiem (nie muszę nimi jeździć po prostu), ale przy odrobinie chęci mógłbym spróbować zrobić jakieś zdjęcia nawet, czemu nie.

I słusznie. Nikomu nie zaszkodzi pojechać wcześniej. Akurat na stacji Sulejówek Miłosna są takie co wjeżdżają na peron puste czyli SKM...
Odpowiedz

#13
To wstawaj dla sportu pół godziny wcześniej, a potem każ innym. Jak komuś raz, drugi nie uda się wsiąść do pociągu, to stwierdzi, że taką kolej to pie*doli i idzie po auto.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#14
radix49 napisał(a):Akurat na stacji Sulejówek Miłosna są takie co wjeżdżają na peron puste czyli SKM...

Wiesz jak potem wygląda wysiadanie z takiego pociągu? Na Wschodnim ćwierć pociągu, która wsiadła w Rembertowie wysiada, żeby ćwiartka która wsiadła wcześniej mogła wysiąść, a potem Rembertów znowu wsiada. Jeżeli znajdą się jacyś pasażerowie do W L. Chopina to mają przekichane Wink
Ja na przykład nie mam wyboru - każdy pociąg między 6:30 a 7:40 tak samo wygląda. Mam jechać o 6? Po kiego grzyba? Warszawy mi się o poranku zwiedzać nie chcę, myślę, że nie tylko mi.
Odpowiedz

#15
radix49 napisał(a):A problem z wejściem na Zachodniej do SKM z Pruszkowa jest zawsze. Ale nie z powodu niskiej częstotliwości, ale dlatego, że ludzie upodobali sobie SKM, choć KM mają większe luzy.

Słyszałem złośliwą teorię, iż to podobno dlatego, że do KM "Renoma" wpada prawie zawsze, a w SKM nie trzeba kasować biletu :-P

P.S. Żeby nie było nadinterpretacji - sam jestem wrogiem jazdy bez biletu i wiem jak wygląda biletomat i kasownik. KM jest na tej trasie dla mnie za drogie, SKM - wkrótce będzie
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.