06.05.2019, 18:40
Piotr Rachwalski jaki był taki był. Ma swoich zwolenników i przeciwników jak każdy. Nowy prezes, cóż... To że nie jechał nigdy pociągiem nie znaczy że nie ma pojęcia o funkcjonowaniu przedsiębiorstwa. Nie wiem skąd się wzięło to betonistyczno-mikolskie podejście, że prezes spółki kolejowej musi być mikolem? Do kierowania takim molochem jak firma kolejowa potrzebny jest bardzo dobry biznesmen, a od zarządzania powinien mieć ludzi. I tutaj właśnie jest pole do popisu dla "mikoli". Biznesmen ma zająć się przepływem pieniędzy i funduszy, a "mikole" mają tak to wykorzystać, żeby było dobrze. Oni mają jeździć pociągami, rozmawiać z pasażerami, promować firmę i nowe połączenia, prowadzić konsultacje społeczne (tylko nie takie, że na linii 285 będzie 30 par pociągów, bo to jest równie realne jak metro czy szybka kolej miejska i dworzec Świebodzki Pana Michalaka). A druga strona medalu jest taka że obserwując to co się dzisiaj wyprawia i to nie tylko w KD - to jest dramat. Wyciąga się Sebixów, daje się im garnitur, lewe papiery i masz bracie będziesz od dzisiaj dyrektorem.