19.12.2019, 10:37
Tylko, że tutaj chodzi bardziej o komunikację gdzieś na peryferiach, gdzie autobusami jeździłyby 2 - 3 osoby dziennie, albo wcale. Tam mają wejść prywatne firmy, które będą dotowane do kwoty opłacalności kursów. Mam rodzinę na wsi i tam starają się o połączenie do miasta powiatowego. Ciocia mówiła, że gdy jeszcze kursował autobus PKS to właśnie albo jeździł pusty, albo wiózł 2 osoby. Dotowanie czegoś takiego według mnie jest dużą przesadą.