Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nowy program rządowy w sprawie przywrócenia autobusowych połączeń w Polsce
#17
Ja jednak mam swoje, własne zdanie w temacie.
Każdy ma prawo, jak już wcześniej o tym wspomniałem wyrażać swoją racje, jaka by nie była. Jeżeli chodzi o: równość społeczną, to bardziej chodzi o taką "równość", że każdy ma dobre warunki pracy, godnie zarabia i nie jest: lepszy czy gorszy w miejscach pracy.
To, że tak się dzieje, i to nawet często, to jest wina i pewne zaniedbania niektórych ludzi w miejscach pracy. Konkretnie chodzi o pracodawców. Ciekawe, że za czasów PRL - u, wszystkie zakłady pracy funkcjonowały, bo było zapotrzebowanie na pewne produkty i wyroby i prawie nic nie trzeba było to Polski importować.
Do tego, WŁADZA LUDOWA kontrolowała cały rynek w Polsce i były zamknięte granice.

Oczywiście, że i w tamtym ustroju było sporo takich, którym się uczciwie i normalnie pracować nie chciało, ale też ukrywali się z tym.
Władza nie była "jasnowidzem" i nie wiedziała o wielu rzeczach, które robili niektórzy ludzie. Ale gdyby się dowiedziała, to na pewno nie dawałaby przyzwolenia na to, że ktoś nie chciał pracować, bo był np. leniwy.
Ludzie się ukrywali z pewnymi sprawami, bo, milicja i władza tępiła pewne rzeczy. Za strajki i demonstracje na ulicach, milicja zatrzymywała, jak wyłapywała ludzi.
Nie zatrzymywała milicja tylko tych, którzy się nie dali złapać.

To, że w ustroju PRL - u był pewien rygor, że Urząd Bezpieczeństwa, a potem Służba Bezpieczeństwa się nie cackała z nikim i zatrzymywali nawet pod "byle pretekstem", to już inna sprawa.
Takie były przez całą komunę rządy, i to nie tylko w Polsce.
Ale były też zalety. Jak ktoś chciał i miał chęci do pracy, to miał też: przywileje, bo, państwo finansowało. Natomiast, ani milicja, ani Władza Ludowa nie miała żadnego wpływu na niewłaściwe zachowanie i na lenistwo niektórych ludzi.
Wolność była ograniczona, ale ludzie się ze swoimi wadami, złymi nawykami ukrywali przed władzą, bo wiedzieli, że to nie było tolerowane.

Nie była to też wina milicji i WŁADZY, ze niektórym się nie chciało pracować w zakładach pracy, państwowych. Może błędem było to, że płacono pensje tym, którzy nic nie robili w miejscach pracy.
Bo takich się powinno zwalniać z miejsc pracy, jeżeli siedzieli i nic nie robili. Dyrektorzy, kierownicy, to też byli różni ludzie w miejscach pracy i niektórzy na to przyzwalali, że niektórzy pracownicy nic nie robili, a pensje i tak otrzymywali za brak pracy.
Na to też, Władza Ludowa wpływu nie miała, bo nie było możliwe upilnować, w prawie 40 milionowym kraju wszystkich ludzi, pracujących.
To nie tylko w Polsce tak było.
Ale sam ustrój, polityka była taka, że panował NAKAZ PRACY i ci, którzy pracować nie chcieli, byli źle postrzegani przez władzę. Samo to, że się nie miało DOWODU OSOBISTEGO, karano.

A dziś są takie czasy, że nikogo nie obchodzi, czy ktoś gdzieś pracuje, czy ktoś nie pracuje, bo to jest problem ludzi, którzy, z jakichś przyczyn nie pracują.
Nie ma już "nakazu pracy" i jest: wolność.
Ludzie mogą robić, co tylko chcą. No i różnica też była taka, miedzy tamtym ustrojem, a obecnymi czasami, że wtedy, jak funkcjonowały miejsca pracy i fabryki w całej Polsce, to tam pracowało nawet po kilkanaście tysięcy ludzi, w jednym tylko takim, dużym zakładzie pracy.
Ja mieszkam ( i to jest jeden z przykładów ) w Pionkach, a tutaj znajduje się były zakład "PRONIT", który był największym zakładem w całej Polsce. Ukryty w lasach Puszczy Kozienickiej, bo była tutaj "tajna produkcja" prochu do amunicji dla wojska i innych, chemicznych wyrobów.
To jest spory teren, a obecnie w ruinie. Wszystko tam jest zdewastowane i rozkradzione. Kiedyś w tym miejscu pracowało kilkanaście tysięcy ludzi, z całego powiatu, a nawet z województwa.
Był to oczywiście zakład państwowy, jak większość w Polsce. Pracownicy mieli też przywileje, bo, oprócz dobrej pensji, otrzymywali, regularnie paczki ze środkami czystości, mieli organizowane wycieczki, i to również zagraniczne, bo, zarząd zakładu dbał o takie rzeczy.
Moja ciotka, która też w tym miejscu pracowała ponad 20 lat, na dziale chemicznym, sama opowiadała, jakie paczki otrzymywała. Jak dobre były wtedy pensje.
Ile takich miejsc państwowych było w całej Polsce? Wiele z tych miejsc, to jest: upadła ruina i są zdewastowane. Bo w Polsce było wiele, różnych zakładów pracy i fabryk.
Kiedyś było setki tysięcy miejsc pracy, bo było zapotrzebowanie. Dziś, niby z jednej strony pracy nie brakuje, ale to są wszystko: prywaciarze, którzy nie zatrudniają kilkanaście tysięcy pracowników, tylko co najmniej kilkadziesiąt i nie więcej.
Prywatnego pracodawcy musi być stać na to finansowo, żeby mógł sobie pozwolić na zatrudnienie jak najwięcej pracowników.
Bo każdy pracownik więcej kosztuje. Są na rynku polskim, w większości już właściwie, firmy zagraniczne. Czyli to już nie jest, czysto na polskich warunkach. Jedynie tylko mamy jeszcze parę państwowych instytucji, jak np. Lasy Państwowe. Ale to są resztki, typowo polskich instytucji.

PKS też był kiedyś tylko polski, państwowy. Obecnie sa PRZEWOZNICY PRYWATNI, ale też zagraniczni.
Przykład: Polski Bus. Właścicielem jest, z tego co dobrze się orientuję, Szkot, a nie Polak.
Czyli, zagraniczny właściciel przewoźnika, który działa na terenie Polski. Oczywiście są też połączenia międzynarodowe, poza Polskę.
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.

Odpowiedz



Wiadomości w tym wątku
RE: Nowy program rządowy w sprawie przywrócenia autobusowych połączeń w Polsce - przez Koni - 10.08.2019, 11:51

Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Program do montowania filmów 4K Dudzio 3 3 218 18.05.2016, 15:04
Ostatni post: KOLEJWIZJA
  Program do obróbki filmów Squash 14 5 192 05.08.2013, 15:29
Ostatni post: Squash

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
6 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.