Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Koleje Śląskie - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: PRZEWOZY PASAŻERSKIE I TOWAROWE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-94.html)
+--- Dział: KOLEJ REGIONALNA (https://www.forumkolejowe.pl/forum-30.html)
+--- Wątek: Koleje Śląskie (/thread-7835.html)



- elektriker - 20.12.2013

@giergo
Wsiadam na Będzinie-Mieście. We wtorek bałem się, że się nie zmieszczę, ale jakimś cudem się wepchnąłem do pociągu i nawet drzwi się za mną zamknęły.

Na moje oko na B.M. wsiada do tego pociągu zdrowo ponad 50 osób, ale najpierw sporo wysiada. Potem na Sosnowcu nie odczuwam jakiegoś szczególnego zwiększenia ścisku, chyba dlatego, że dużo ludzi tam wysiada ( poza tym przy ponad 300 osobach stojących w 27WEb 50 sztuk w jedną czy w drugą stronę nie robi szczególnej różnicy ), więc sytuacja jest podobna co najmniej od Dąbrowy. Potem od Katowic do Gliwic już jest lepiej. Ale jak ktoś wsiada na Załężu, to nie ma co się łudzić, że upoluje jakieś wolne krzesło :-P
Jeżeli jakaś telewizja miała by zdać relację, to IMHO powinni wsiąść do tego pociągu w Zawierciu.

IMHO można by zaprzęgnąć do rozdmuchania sprawy różne lokalne media - kanał 99, Twoje Zagłębie czy inne Gazety Myszkowskie. Może nie mają odbiorców poza problematycznym rejonem, ale są najbliżej problemu. A jak pan prezes jeden z drugim będzie co rusz atakowany propozycją zajęcia stanowiska w sprawie tak skandalicznego tłoku w pociągach, to może coś się ruszy.

Co do hipotetycznej katastrofy, to ciekawe, co na to UTK. Przecież wystarczy, żeby jakiś inny pociąg "przerżnął" semafor i uderzył tak nabitego Elfa "z ukosa" w bok, nawet przy niezbyt dużej prędkości mogą być straty w ludziach :-| . Nie mówiąc już o czołówce :-|


- giergo - 21.12.2013

Po przerwie świątecznej, gdy ścisk w pociągu wróci do normy ruszymy z tematem do mediów. Trzeba spróbować.

W czerwcu, gdy na S1 w porannym szczycie puszczali kibelki, choć wtedy jednak można było sobie poczekać na następny pociąg naście/dzieścia minut, a nie tak jak teraz godzinę i to bez gwarancji, że następny będzie luźniejszy, wysłałem do UTK zapytanie na temat bezpieczeństwa podróżnych w przepełnionych składach. Dostałem jedynie lakoniczną odpowiedź:
Cytat:Szanowny Panie,

w nawiązaniu do Pana korespondencji z dnia 18 czerwca br. pragnę poinformować, iż Urząd wystąpił do spółki Koleje Śląskie w sygnalizowanej sprawie.

Niezwłocznie po otrzymaniu wyjaśnień od przewoźnika, zostanie Panu udzielona odpowiedź.
W przypadku dodatkowych pytań lub wątpliwości pozostaję do Pana dyspozycji.
Z poważaniem,
Magdalena D...
i na tym się skończyło.



Moimi pismami wysłanymi do radnego i marszałka sejmiku o których wspomniałem kilka postów wyżej najwyraźniej ktoś sobie coś podtarł. Nic, nawet ściemy o zainteresowaniu się zasygnalizowanym problemem nie dostałem w odpowiedzi.


- DamianT - 23.12.2013

giergo, mają 30 dni na odpowiedź. Na początku tego roku też pisałem do nich, odpowiedź dostałem po dwóch miesiącach. Wczesniej jedynie napisali przeprosiny, że tyle to trwa. Więc musisz uzbroić się w cierpliwość.


- hutterdm - 23.12.2013

Panie i Panowie, dzisiaj powtórzyła się sytuacja sprzed kilku miesięcy, tyle że tym razem w Katowicach a nie Gliwicach. Mianowicie przesiadałem z TLK Rawa na KŚ. Zapomniałem kupić w Łodzi bilet na KŚ. Ponieważ przysługuje mi ulga, to w Katowicach chciałem kupić bilet z ulgą studencką. Na co pani w kasie się uśmiechnęła i stwierdziła, że w KŚ nie ma ulgi studenckiej. Tłumaczyłem jej 3 razy, że zawsze taki kupuję i że miałem już podobną sytuację w kasie w Gliwicach. Ostatecznie kupiłem cały bilet a kierownik pociągu znowu był zdziwiony że kasjerka taki numer odwaliła. I że w Gliwicach wszystkie 3 kasjerki się uśmiały jak parę miesięcy temu chciałem studencki kupić.


Więc już nie wiem, kto szkoli kasjerki i jak, ale tym razem zamierzam jakoś interweniować.


- giergo - 23.12.2013

Ale to chyba normalne jest w katowickich kasach.
Kupując dawniej bilet strefowy musiałem dać pani w kasie stary jako wzór, bo strefa N znaczyła dla niej mniej więcej tyle samo co strefa mroku :-D Ostatnio, poprosiłem drukowanymi literami o bilet miesięczny ODCINKOWY, pani wydrukowała liniowy i musiała zniesmaczona wysłuchać mojego skróconego szkolenia na temat biletów odcinkowych :-P i oczywiście wydać żądany przeze mnie bilet. Różnica w cenie to co prawda 2PLN, ale do następnego ajfona prezesa KŚ nie mam zamiaru się dokładać - Koleje Śląskie o samochodach mówią bardzo niechętnie

hutterdm,
na Twoim miejscu złożyłbym skargę z żądaniem zwrotu "nadpłaty" do <!-- e --><a href="mailtoConfusedkargi@kolejeslaskie.com">skargi@kolejeslaskie.com</a><!-- e -->
Cytat:§ 25. Reklamacje (...)

2. Osoba uprawniona może złożyć do KŚ reklamację:

1) z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy przewozu,

2) z tytułu całkowitego lub częściowego niewykorzystania biletu (biletów),

3) gdy nie zgadza się z treścią wezwania i może udowodnić, że posiadała ważny bilet lub dokument poświadczający uprawnienie do przejazdu ulgowego.
- ten punkt moim zdaniem podchodzi pod zaistniałą sytuację, bo już w kasie odmówiono Ci skorzystania z ulgi. Jak masz chęć, to dodatkowo opisz zaistniałą sytuację i z kopią skargi wyślij pisemko do UOKiK.


- hutterdm - 23.12.2013

w piątek będę wracał do Łodzi, albo kupie bilet w automacie albo w pociągu z odpowiednią zniżką. Zaniosę go w Katowicach do kas KŚ, żeby sobie walnęły ten bilet na tapetę jako wzór. A do UOKiK i tak napiszę z odpowiednią dokumentacją Smile


- elektriker - 15.01.2014

Albo ktoś w KŚ pomyślał, albo któryś "sześciopak" nawalił. Dziś na KŚ 40615 KONSERWA skład 2x EN-76 (numerów dokładnie nie pamiętam, chyba 003 + 004). W Będzinie o wolnym krześle można i tak zapomnieć, ale jest duuużo mniejszy ścisk niż w pojedynczym 27WEb. Po południu taki skład (chyba ten sam) jechał na KŚ 40668 (14:06 z Gliwic). Do Katowic pustawy, natomiast od Katowic był niemal idealnie dostosowany do obłożenia. Wszystkie krzesła obsadzone, stoi tylko kilka osób.


- piter - 15.01.2014

elektriker napisał(a):Albo ktoś w KŚ pomyślał, albo któryś "sześciopak" nawalił. Dziś na KŚ 40615 KONSERWA skład 2x EN-76 (numerów dokładnie nie pamiętam, chyba 003 + 004). W Będzinie o wolnym krześle można i tak zapomnieć, ale jest duuużo mniejszy ścisk niż w pojedynczym 27WEb. Po południu taki skład (chyba ten sam) jechał na KŚ 40668 (14:06 z Gliwic). Do Katowic pustawy, natomiast od Katowic był niemal idealnie dostosowany do obłożenia. Wszystkie krzesła obsadzone, stoi tylko kilka osób.
On tak jeździ 2 dzień z rzędu


- giergo - 15.01.2014

elektriker napisał(a):Albo ktoś w KŚ pomyślał, albo któryś "sześciopak" nawalił. Dziś na KŚ 40615 KONSERWA skład 2x EN-76 (numerów dokładnie nie pamiętam, chyba 003 + 004).
Z mojej korespondencji z Urzędem Marszałkowskim wynika, iż wydłużenie składu, jak i przywrócenie połączenia Sosnowiec Główny - Tychy Lodowisko 7:21 jest zasługą Wydziału Komunikacji i Transportu.

I telewizyjnej relacji z podróży KŚ 40615 nie będzie :-( ;-)


- furby - 19.01.2014

Konduktorzy i Kasjerzy Mobilni maja za duzo wpadek w pracy i KS lub ktos wyzej powinien cos z tym zrobic. Przyklad:
- brak kontroli biletow przez ponad 1h
- jednemu sprawdzaja bilet, a drugiemu nie sprawdzaja - chociaz obydwoje wsiedli na tej samej stacji,
- tolerowanie picia piw przez konduktorow IC na pokladzie skladu KS (siedzieli 1 rzad dalej).


- rustsaltz - 19.01.2014

Możesz złożyć skargę do Biura Obsługi Klienta. Ale myślę, że w tej firmie już nikt się niczym (nikim) nie przejmuje.


- Mariusz W. - 19.01.2014

furby napisał(a):Przyklad:
- brak kontroli biletow przez ponad 1h
- jednemu sprawdzaja bilet, a drugiemu nie sprawdzaja - chociaz obydwoje wsiedli na tej samej stacji,
[…].
To nie powinno pasażera interesować. Pasażer ma mieć ważny bilet i tyle go powinno interesować. To czy zostanie sprawdzony to sprawa drugorzędna.
furby napisał(a):- tolerowanie picia piw przez konduktorow IC na pokladzie skladu KS (siedzieli 1 rzad dalej).
W tym nie ma nic złego. No chyba że zachowywali się niegodnie. To, że mamy jedne z najbardziej rygorystycznych przepisów dotyczących spożywania alkoholu w miejscach publicznych nie oznacza, że trzeba je egzekwować.


- giergo - 20.01.2014

rustsaltz napisał(a):Możesz złożyć skargę do Biura Obsługi Klienta. Ale myślę, że w tej firmie już nikt się niczym (nikim) nie przejmuje.
Ładnie to ująłeś ;-D Kolega otrzyma odpowiedż: CtrlC CtrlV "przepraszamy za zaistniałe niedogodności" Już lepiej napisać do wydziału transportu w UM, przynajmniej piękne pismo z pieczęciami do oprawienia w ramki się od nich dostanie :lol:

Mariusz W. napisał(a):
furby napisał(a):Przyklad:
- brak kontroli biletow przez ponad 1h
- jednemu sprawdzaja bilet, a drugiemu nie sprawdzaja - chociaz obydwoje wsiedli na tej samej stacji,
[…].
To nie powinno pasażera interesować. Pasażer ma mieć ważny bilet i tyle go powinno interesować. To czy zostanie sprawdzony to sprawa drugorzędna.
Tu się nie zgodzę. Mnie nie sprawdzają, więc i tych bez biletu również. Kto jest frajer? Ja. Wkur..a mnie widok konduktora, który nie widzi pasażera bez ważnego biletu, przechodzącego sobie powoli na tyły pociągu, a potem mijającego konduktora w przeciwnym kierunku, a ten go nie widzi - bo po co stwarzać sobie problem. Mam mu zwrócić uwagę? Chyba nie o to chodzi w wykonywanej przez niego pracy.

Co do spożywania, to masz Mariusz rację. Plac zabaw, ławka w parku, to jeszcze rozumiem, ale dlaczego nie mam prawa wyjść z puszką piwa nad rzekę usiąść na kamieniu i nie obawiać się że jego cena dzięki wizycie policji/straży wzrośnie o 50 złotych?


- Mariusz W. - 20.01.2014

giergo napisał(a):Tu się nie zgodzę. Mnie nie sprawdzają, więc i tych bez biletu również. Kto jest frajer? Ja.
Nie widzę w tym frajerstwa. Frajerem jest ten, kto jedzie bez biletu i ten, który do tego doprowadza.
giergo napisał(a):Wkur..a mnie widok konduktora, który nie widzi pasażera bez ważnego biletu, przechodzącego sobie powoli na tyły pociągu, a potem mijającego konduktora w przeciwnym kierunku, a ten go nie widzi - bo po co stwarzać sobie problem.
Skąd wiesz, że to nie stały klient z biletem miesięcznym?


- giergo - 20.01.2014

Nie no, pan w lekko przybrudzonej kurtce, mający na oko ostatni kontakt z mydłem wiele dni temu, który na widok kontroli nagle postanawia przespacerować się po pociągu raczej posiadaczem biletu miesięcznego nie jest :>
O swych obserwacjach już napomknąłem kiedyś tutaj - http://www.forumkolejowe.pl/k-kontrola- ... vt4677.htm
Jestem w stanie zrozumieć "przymknięcie oka" przez konduktora na osobę której na bilet po prostu nie stać, na cwaniaczka w kapturku z żuberkiem w ręce już nie.