Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
[GOP] wielka inwestycja w centra przesiadkowe - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: KOLEJ HOBBYSTYCZNIE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-96.html)
+--- Dział: KOMUNIKACJA MIEJSKA I AUTOBUSOWA (https://www.forumkolejowe.pl/forum-23.html)
+--- Wątek: [GOP] wielka inwestycja w centra przesiadkowe (/thread-4749.html)



[GOP] wielka inwestycja w centra przesiadkowe - rustsaltz - 26.01.2015

http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosc ... dkowy.html

Kij z Bytomiem, bo za kilka lat (daj Boże jak najszybciej) miasto i tak się zawali od szkód górniczych, ale ciekawsza jest inna część artykułu (pogrubienia moje):

Cytat:Zgodnie ze Strategią Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Subregionu Centralnego, centra przesiadkowe mają powstać jeszcze 12 miastach śląskich m.in. w: Chorzowie, Czeladzi, Gliwicach, Imielinie, Katowicach (tam zbudowane zostaną aż 4 węzły), Knurowie, Mysłowicach, Piekarach Śląskich, Pyskowicach, Rudzie Śląskiej, Siewierzu i Świętochłowicach. Łącznie w Subregionie Centralnym do roku 2023 ma ich powstać 62.
Najbardziej podoba mi się inicjatywa centrum przesiadkowego w Imielinie (częstotliwość autobusu 995 i pociągu na linii 138 zaskakująco podobna, jednocyfrowa), Czeladź kolei publicznej się nie dorobiła i raczej się nie dorobi, ale może chodzi o tramwaj, który kończy nieco nigdzie, Knurów kolei pasażerskiej nie ma, w Mysłowicach-trzech przewoźników na torach, losowe godziny odjazdów autobusów w losowych kierunkach i dwie linie tramwajowe w stanie agonalnym-na bank się uda. Piekary tramwaju się pozbyły, kolei też, więc pewnie z furmanki do autobusu się będzie można przesiąść, Siewierz ma dworzec na zadupiu i jakiś pekaesopodobny twór, który czasem łączy dworzec z tzw. miastem.

Generalnie trzeba by być niepoprawnym optymistą, by wierzyć w to, że którekolwiek centrum powstanie i że przy KZK GOP i KŚ ktokolwiek będzie z tego korzystał.


- skalt - 26.01.2015

Może obecnie trochę mniej interesujesz się tramwajami, ale jeżeli chodzi o tramwaje w Mysłowicach, to nie są one jak określiłeś "w stanie agonalnym". Na linii 26 wybudowano nowy wiadukt, natomiast na linii nr 14 na terenie Mysłowic zostało wyremontowane torowisko, tak więc na razie nie jest tak tragicznie.
Cytat:losowe godziny odjazdów autobusów w losowych kierunkach
Autobusy jeżdżą w określonych kierunkach, a na trasach gdzie jest więcej podróżnych jeżdża w określonych odstępach czasowych.
Natomiast jeżeli chodzi o centrum przesiadkowe, to masz racje, też w to nie wierze że w Mysłowicach powstanie. po pierwsze w okolicach dworca PKP brak miejsca na duży parking, pociągów jak na lekarstwo, a po za tym nikt nie będzie wysiadał z autobusu by dalej jechać pociągiem choćby było ich więcej.
Jak na razie nikt z władzy nie myśli poważnie o takich centrach.
Przykład Krzeszowice. Tam gdzie podróżni zostawiali samochody zrobiono parking płatny ( około 90 zł na miesiąc). Zamiast oszczędności dodatkowe koszty.


- rustsaltz - 27.01.2015

skalt napisał(a):Może obecnie trochę mniej interesujesz się tramwajami, ale jeżeli chodzi o tramwaje w Mysłowicach, to nie są one jak określiłeś "w stanie agonalnym". Na linii 26 wybudowano nowy wiadukt, natomiast na linii nr 14 na terenie Mysłowic zostało wyremontowane torowisko, tak więc na razie nie jest tak tragicznie.
Ale poza wymianą wiaduktu nic się nie dzieje. A torowisko na 14 to zdaję się tylko od Katowic do Szopienic jest wymienione.


Cytat:Autobusy jeżdżą w określonych kierunkach, a na trasach gdzie jest więcej podróżnych jeżdża w określonych odstępach czasowych.
Tylko na 76 udała się mniej więcej sztuka ułożenia cyklicznego rozkładu jazdy...

A najbardziej cykliczną linią jest 995: http://rozklady.kzkgop.pl/index.php?co= ... r_przyst=2

Po uważnej analizie rozkładu zauważamy, że jeden(!) kurs nie jest wariantowy...

Dla porównania warszawskie linie:
śmigające po zadupiach 213: http://www.ztm.waw.pl/rozklad_nowy.php? ... 7&o=03&k=A
i śmigające po mieście 507: http://www.ztm.waw.pl/rozklad_nowy.php? ... 8&o=06&k=B


- skalt - 27.01.2015

Po pierwsze, w większości porównań Warszawa powinna być pomijana, powodów jest wiele. Po drugie, podane porównanie jest nietrafne. ze względu na liczbę mieszkańców, a co za tym idzie ilość posiadanych środków. I tak: przywołany Imielin, posiada 8621 osób zameldowanych (stan na 2013r), natomiast jedna dzielnica Warszawy np. Rembertów 22045 osób (stan na 2013r), czyli zdecydowanie więcej.
Natomiast co do linii 507 która kursuje do dworca centralnego, to ja przytoczę taki przykład:
http://rozklady.kzkgop.pl/index.php?co= ... rasy=12898


- rustsaltz - 27.01.2015

skalt napisał(a):Po drugie, podane porównanie jest nietrafne. ze względu na liczbę mieszkańców, a co za tym idzie ilość posiadanych środków.
Absolutnie nie chciałem porównywać, a jedynie pokazać, że cykliczność da się osiągnąć niezależnie od tego, gdzie autobus jeździ.

Po drugie, środki trzeba wydawać efektywnie, a nie tworzyć sztukę, byleby nikt się nie czepił, że nie ma. Imielin to jeszcze małe piwo w porównaniu z tzw. rejonem zagłębiowsko-wiejskim (czyli generalnie rejony MZKP) gdzie autobusy wożą powietrze i nikogo nie interesuje jak to zmienić.


- skalt - 27.01.2015

Aby zachować cykliczność trzeba mieć odpowiednie środki, bo długość niektórych tras nie pozwala ustawić rozkładu aby autobus zrobił kółko aby był to odpowiedni cykl.
Natomiast w rejonach gdzie jest mało mieszkańców zawsze będzie problem czy, uruchomiony obojętnie jaki środek transportu jest dobrze wykorzystany.W godzinach martwych będzie nim podróżowało niewiele osób. Jeżeli nie będzie żadnego kursu, wówczas pozostaje skorzystać z taxi, lub oczekiwać na następny kurs, ileś godzin. Zależy z jakiej strony się patrzy, zawsze będzie źle.


- rustsaltz - 27.01.2015

Dlatego należy unikać długich linii, wzajemnie komunikować środki transportu i dobierać odpowiedni tabor. Gdyby się zastanowić na przykładzie Imielina 995 nie musi gnać aż do Mysłowic, bo wystarczy, że dojedzie do Rynku w Imielinie (od Bierunia/Lędzin). Takich przykładów w skali GOPu jest multum.


- skalt - 27.01.2015

Takie stanowisko odpowiada przewoźnikowi ale nie pasażerowi. Jadąc z Lędzin dalej niż do Imielinia zapłacisz podwójnie, nie mając pewności że będzie skomunikowanie. Zapłacisz drożej i przyjedziesz później. Nie o to chodzi.


- rustsaltz - 27.01.2015

O to chodzi właśnie. Jeżeli autobus jeździ często (wersja wypaśna) albo jest skomunikowany (wersja uboga) to masz pewność, że się przesiądziesz. A oferta komunikacji publicznej adresowana jest do posiadaczy biletów okresowych, więc nie zapłacą więcej.

W praktyce krótkie linie muszą mieć wysoką częstotliwość, aby w razie skaszanienia się czegoś pasażer nie został w szczerym polu na godzinę albo dłużej. Wtedy sumaryczny czas podróży mamy krótszy, bo nie trzeba jechać dużo wcześniej i czekać (np. na rozpoczęcie pracy), a także łatwiej wrócić (bo nie trzeba czekać na autobus do domu).