Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Pytanie o Otłoczyn - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: KOLEJ HOBBYSTYCZNIE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-96.html)
+--- Dział: HISTORIA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-68.html)
+--- Wątek: Pytanie o Otłoczyn (/thread-3879.html)

Strony: 1 2 3 4


RE: Pytanie o Otłoczyn - Michał Gdańsk - 03.09.2021

W tej sprawie nawet absurdalne teorie mają znaczenie. W książce Jonasza Przybyszewskiego "25 godzina. Katastrofa kolejowa pod Otłoczynem 1980" pojawia się m.in. wątek rozszerzonego samobójstwa. Autor raczej nie bardzo w nie wierzy, podaje zeznania żony Roscheka, która twierdziła, że mąż był pracowity i oddany pracy. Ale przecież często jest tak, że dopiero po samobójstwie ludzie sobie zdają, jakie ktoś miał problemy. Jak dla mnie ten wątek zasługuje na uwagę - maszynista do końca siedział za pulpitem, choć miał parę sekund aby uciec wgłąb loka.


RE: Pytanie o Otłoczyn - Ogórkowy - 04.09.2021

Tak tak, zaczął 25 godzinę pracy i nagle stwierdził - hej, to dobry pomysł, żeby wyjechać bez zgody ze stacji na tor lewy i się zabić. Masz rację, to absurdalna teoria.


RE: Pytanie o Otłoczyn - Kuracyja - 28.11.2021

(03.09.2021, 20:15)Michał Gdańsk napisał(a): W tej sprawie nawet absurdalne teorie mają znaczenie. W książce Jonasza Przybyszewskiego "25 godzina. Katastrofa kolejowa pod Otłoczynem 1980" pojawia się m.in. wątek rozszerzonego samobójstwa. Autor raczej nie bardzo w nie wierzy, podaje zeznania żony Roscheka, która twierdziła, że mąż był pracowity i oddany pracy. Ale przecież często jest tak, że dopiero po samobójstwie ludzie sobie zdają, jakie ktoś miał problemy. Jak dla mnie ten wątek zasługuje na uwagę - maszynista do końca siedział za pulpitem, choć miał parę sekund aby uciec wgłąb loka.

To ja się zapytam:
1) Dlaczego Roschek w Pile tak telefonował do Chojnic ws. podmiany? Bo nie wierzę, że z powodu tego jednego zamieszania i w konsekwencji poprowadzenia pociągu do Torunia stwierdził "wy mi tak, to ja zabiję 66 osób i siebie";
2) Jeżeli zaś to miało być samobójstwo to skąd niby wiedział o tym, o której odchodzi 5130? Przecież przed osobowym do Łodzi jechało kilka innych pociągów i równie dobrze mógł wyjechać na czołowe z nimi, co za różnica w który wjedziesz jak chcesz popełnić samobójstwo? Tak samo mógł wyjechać z Otłoczyna bez zezwolenia na lewy i trafić na "okienko" między pociągami, pojawiłby się w Brzozie na niewłaściwym i byłby z tego, jak to się mówi, "incydent bez następstw".
I dodatkowa uwaga:
3) "maszynista siedział za pulpitem do końca" - trzy lata wcześniej była ta sama sytuacja z maszynistą siedzącym do końca i jakoś nikt pana Stellmacha nie obwinia, że nie próbował ratować siebie i syna ucieczką do maszynowni.