Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Przejazd kolejowy w Legionowie - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: TECHNICZNA STRONA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-95.html)
+--- Dział: INFRASTRUKTURA I RUCH KOLEJOWY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-66.html)
+---- Dział: INFRASTRUKTURA KOLEJOWA, MODERNIZACJE, REMONTY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-89.html)
+---- Wątek: Przejazd kolejowy w Legionowie (/thread-2785.html)



Przejazd kolejowy w Legionowie - veetech - 30.09.2012

Czy może ktoś z Was jest w stanie wytłumaczyć mi zasady sterowania na przejeździe kolejowym, kiedy rogatki muszą być zamknięte, kiedy mogą być otwarte itd.
Pytam dlatego, że po remoncie linii E65 na przejeździe kolejowym w Legionowie (ten od strony Warszawy, w ciągu ulic Polna-Kwiatowa) bardzo wiele się zmieniło. Aktualnie rogatki zamykane są na kilka minut przed przejazdem pociągu i otwierana także jakiś czas po tym jak pociąg przejechał. Gdy pociągi jeżdżą często to trafia się, że przejazd jest zamknięty ponad 20 minut.
Od czego to zależy, że kiedyś przejazd był otwierany natychmiast po tym jak pociąg przejechał i nie był zamykany na tyle czasu przed. Z czego to wynika?


- rustsaltz - 30.09.2012

Jeżeli jest w pobliżu stacja to może to wynikać z uzależnienia rogatek w przebiegach.


- veetech - 30.09.2012

A możesz jaśniej bo nic mi to nie mówi.
Dalej jest stacja, tylko dlatego w tym miejscu pozostał przejazd. Od przejazdu do pierwszego peronu jak ok. 500m, po drodze jeszcze są rozjazdy. Na przejeździe jest chyba 4-5 torów.


- rustsaltz - 30.09.2012

Chodzi o to, że urządzenia "sprawdzają" czy przejazd jest zamknięty (dopiero jeżeli wszystkie rogatki są opuszczone można utwierdzić przebieg i podać semafor) i tak długo nie pozwalają otworzyć przejazdu dopóki pociąg nie rozwiąże tego przebiegu. Innymi słowy musi ostatnią osią zjechać z ostatniego odcinka izolowanego w tym przebiegu. Na chłopski rozum: nie można uruchomić silnika rogatki, bo jest zabezpieczany tak samo jak napęd rozjazdu w czasie przejazdu pociągu.


- veetech - 30.09.2012

Z tego co rozumiem to odcinki izolowane pokrywają się z odcinkami między semaforami?
Skoro mam taką sytuację, że przejazd kolejowy jest w połowie drogi między dwoma semaforami, to czy teoretycznie powinno się go dać otworzyć jak pociągu nie ma na tym fragmencie między semaforami czy jeszcze na wcześniejszym odcinku?

A kto decyduje o zamknięciu rogatki - system czy człowiek?


- rustsaltz - 30.09.2012

Zasadniczo odcinki izolowane są od semafora do ostatniego rozjazdu w danym okręgu nastawczym (mówiąc po ludzku od semafora do "długiego" toru). Kto decyduje o zamknięciu-trudno powiedzieć. Są SSP uzależnione od semaforów, są i stacje, gdzie dyżurny sam zamyka.


- Grygus - 01.10.2012

O, dobrze się składa, byłem na nastawni w Legionowie i na tym przejeździe Smile .

Rogatki zamyka tam dróżnik przejazdowy, i tak jak napisał wyżej Rustsalz - są one uzależnione w przebiegach. Dopiero gdy rogatka zostanie zamknięta przez dróżnika wtedy dyżurny na nastawni ma możliwość podania sygnału zezwalającego na jazdę na semaforze.


veetech napisał(a):Skoro mam taką sytuację, że przejazd kolejowy jest w połowie drogi między dwoma semaforami, to czy teoretycznie powinno się go dać otworzyć jak pociągu nie ma na tym fragmencie między semaforami czy jeszcze na wcześniejszym odcinku?

Droga przebiegu zawiera nie tylko drogę jazdy ale i drogę ochronną (czyli odcinek następny w stosunku do tego na którym pociąg jest). Także rogatki muszą być tam zamknięte też wtedy gdy pociąg jest na wcześniejszym odcinku izolowanym.


- veetech - 01.10.2012

Grygus napisał(a):Droga przebiegu zawiera nie tylko drogę jazdy ale i drogę ochronną (czyli odcinek następny w stosunku do tego na którym pociąg jest). Także rogatki muszą być tam zamknięte też wtedy gdy pociąg jest na wcześniejszym odcinku izolowanym.

Czyli jeśli dobrze rozumiem (łopatologicznie):
- rogatki muszą być zamknięte gdy pociąg od Warszawy ma przed sobą jeszcze dwa semafory w stronę przejazdu a nie jeden?
- w kierunku do Warszawy rogatki muszą być zamknięte aby pociąg mógł ruszyć ze stacji (to chyba także dwa semafory do przejazdu)?


- rustsaltz - 01.10.2012

Eeee... coś Kolega tu kłamie. Droga ochrona to takie ustawienie rozjazdów i wykolejnic, aby nie było możliwości najechania pociągu z boku. Jeżeli pociąg zjeżdża ze szlaku to trzeba zamykać wcześniej ze względu na tarczę ostrzegawczą (ostatni semafor sbl- zakładam, że takie istnieje), ale przy wyjeździe wystarczy tylko wyjazd- oczywiście z wyprzedzeniem dla przelotów.
Cytat:- rogatki muszą być zamknięte gdy pociąg od Warszawy ma przed sobą jeszcze dwa semafory w stronę przejazdu a nie jeden?
Coś w ten deseń, bo jeden jest wjazdowy, a drugi samoczynny, uzależniony od wjazdowego.
Cytat:- w kierunku do Warszawy rogatki muszą być zamknięte aby pociąg mógł ruszyć ze stacji (to chyba także dwa semafory do przejazdu)?
http://semaforek.pl/wiki/images/4/41/Legionowo.jpg Ja myślę, że jeden.


- przewoz - 01.10.2012

veetech napisał(a):- rogatki muszą być zamknięte gdy pociąg od Warszawy ma przed sobą jeszcze dwa semafory w stronę przejazdu a nie jeden?

Tak by było najlepiej - maszynista nie musi wtedy hamować składu, ruch pociągów odbywa się płynnie. O to tu chodzi.


- Grygus - 01.10.2012

rustsaltz napisał(a):Eeee... coś Kolega tu kłamie. Droga ochrona to takie ustawienie rozjazdów i wykolejnic, aby nie było możliwości najechania pociągu z boku. Jeżeli pociąg zjeżdża ze szlaku to trzeba zamykać wcześniej ze względu na tarczę ostrzegawczą (ostatni semafor sbl- zakładam, że takie istnieje), ale przy wyjeździe wystarczy tylko wyjazd- oczywiście z wyprzedzeniem dla przelotów.

Co? Nie miałem w zamierzeniu kłamać. Chyba jest jakieś nieporozumienie co do nazewnictwa, nie chciałbym się kłócić Smile .

Mnie uczyli w szkole, że droga ochronna to odcinek toru za semaforem kończącym aktualny fragment drogi jazdy. Od 100 do 200m (dokładne długości w WTB E-10) za semaforem wyświetlającym sygnał zabraniający które muszą być wolne i utwierdzone na wypadek problemów z hamowaniem. Co do ustawienia rozjazdów i wykolejnic uniemożliwiających najechanie z boku to było to nazwane "ochroną boczną".


- rustsaltz - 01.10.2012

To być może ja miałem starą książkę, bo transportszynowy mówi to samo co Ty Wink